reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

... No ale po wstaniu znowu poczułam pachwiny...dobrze ze to tylko pachwiny bo z synkiem w pierwszej ciazy cale spojenie łonowe trzeszczało i ból ze ho ho

Mam dzis wizytę ginkową, więc pewnie na chwilkę zajrzymy do naszego urwiska który maltretuje mi narządy nozkami i głowką krocze!


Dziewczyny ja tez boje sie pordu ale jesli moglabym decydowac to chcialabym zeby byl juz luty!!!! albo przynajmniej polowa stycznia!!!!
A to widzę,że nie tylko mnie boli.Trzymam kciuki za Twoją wizytę:tak:
Ja też się boję porodu i to bardziej niż w poprzednich ciążach,żeby było choć tak,jak poprzednio-byle nie gorzej:eek: ,ale trzeba sie pozytywnie nastawić-to też ważne:tak: czyli ma być wszystko ok.!
 
reklama
Tygryniu, a na Polnej dali Ci glukometr? Nie bardzo wiem, o co chodzi z tą cukrzycą. Nie jem słodyczy i słodkich owoców ani białego chleba. Ale nie wiem, czy to wystarczy. W internecie są tylko jakieś ogólniki, węglowodany w gramach i żadnych konkretnych potraw. No i boję się o małą.:-(.

hihihi fajnie musiałaś wyglądać z tą wanienką:tak: zmieściłaś się w autobusie czy nie było ścisku??
kurczę skąd Ty tyle spraw masz?? a obrona kiedy?? dawaj fotki pierniczkowe:tak:
nie miałam glukometru tylko oni pobierali krew i na drugi dzień dali 12 próbek do zbadania:tak: kochana też nie jadłam za dużo słodkiego ani białego chleba a widzisz jakie wyniki wyszły (150 po 2 godz 75g, cukier w moczu) po prostu czasem tak działają hormonki:tak: a małą się nie martw, wszystko będzie dobrze, na pewno:tak:

:-D,no to już teraz wiem,w życiu bym na to nie wpadła,widać,że już nie na czasie jestem,trzeba sobie wszystko poprzypominać:tak:,a czułam się doświadczoną mamą:-D;-).Ale ja myślę,ze nie będę takiego czegoś dziecku zakładała,lepiej chyba przyciąc paznokietki -są już bezpieczne ,specjalne nożyczki ku temu,przecież dzidziuś często wkłada rączki sobie do buźki-to jego naturalny odruch,to lepiej żeby nie pchal sobie jakiegoś materiału z rękawiczki,bo przecież rączkami ono też poznaje świat i wszystko wokół siebie,a nawet ssanie paluszka to jego nawyk z brzusza mamy:tak:

Anne bardziej chodzi o te pierwsze dni (zwłaszcza noc w szpitalu, podobno wtedy dzieci się najbardziej podrapią, mojej koleżanki synek tak miał:tak:) i o niedoświadczone mamy, zanim będą mogły spokojnie obciąć pazurki pierwszy raz:tak:


aaaa zapomniałam czegoś o sobie napisać - wczoraj byliśmy na usg3d i widzieliśmy naszego pieknego synka :D no i jestem w trakcie pisania mgr więc mało mnie tu...
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie mamuśki-te już mamuśki i te przyszłe.Właśnie wróciłam od gin i jestem szczęśliwa, bo z naszą pszczółką jest wszystko ok. Najbardziej (no może nie najbardziej ale...) bałam się ważenia :szok: ale gin. wysiadły baterie więc jeden stres mniej. A poza tym miałam nieoczekiwane USG i poprosiłam o zważenie dziecka, bo mój M pow. że w tej ciąży mam jakiś duży brzuch, a ja już w stresie że dziecko duże to jak ja dam radę urodzić i wogóle tysiące czarnych myśli porodowych.:szok::szok::szok: No ale jest ok, córcia waży 1700 i gin pow. że jest malutka ale wszystko jest ok więc nie ma się czym martwić.:-)
 
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!

Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
 
Witam Mamusie!!!
Czy któraś z Was rodziła już mając w ciąży założony krążek?? Ja już mam jeden poród za sobą (3 lata temu) ale wtedy nie miałam w ciąży krążka. Słyszałam że porody z krążkiem w ciąży są ponoć szybsze i łatwiejsze. Moj pierwszy poród nie był najgorszy rodziłam nie cała godzine ale boje sie że teraz przez ten krążek poród bedzie bardziej skomplikowany:-(. Luty już niedługo i chciałbym wiedzieć jak najwięcej na ten temat zeby przygotować sie psychicznie do tego porodu.

Pozdrawiam gorąco Ciężaróweczki:-)!!!
 
:-D,no to już teraz wiem,w życiu bym na to nie wpadła,widać,że już nie na czasie jestem,trzeba sobie wszystko poprzypominać:tak:,a czułam się doświadczoną mamą:-D;-).Ale ja myślę,ze nie będę takiego czegoś dziecku zakładała,lepiej chyba przyciąc paznokietki -są już bezpieczne ,specjalne nożyczki ku temu,przecież dzidziuś często wkłada rączki sobie do buźki-to jego naturalny odruch,to lepiej żeby nie pchal sobie jakiegoś materiału z rękawiczki,bo przecież rączkami ono też poznaje świat i wszystko wokół siebie,a nawet ssanie paluszka to jego nawyk z brzusza mamy:tak:

Taj, jak powiedziała Tygrynka, chodzi o te pierwsze dni w szpitalu. Dzieci często mają już dość długie pazurki a w szpitalu nie wolno ich obcinać (no przynajmniej nie zaleca się tego), bo te szpitalne wiruski są gorsze niż domowe a różnie może być przy obcinaniu. A te niedrapki to w sumie bajer taki bo równie dobrze można założyć na te rączki zwykłe skarpeteczki;-)

hihihi fajnie musiałaś wyglądać z tą wanienką:tak: zmieściłaś się w autobusie czy nie było ścisku??
kurczę skąd Ty tyle spraw masz?? a obrona kiedy?? dawaj fotki pierniczkowe:tak:
nie miałam glukometru tylko oni pobierali krew i na drugi dzień dali 12 próbek do zbadania:tak: kochana też nie jadłam za dużo słodkiego ani białego chleba a widzisz jakie wyniki wyszły (150 po 2 godz 75g, cukier w moczu) po prostu czasem tak działają hormonki:tak: a małą się nie martw, wszystko będzie dobrze, na pewno:tak:

aaaa zapomniałam czegoś o sobie napisać - wczoraj byliśmy na usg3d i widzieliśmy naszego pieknego synka :D no i jestem w trakcie pisania mgr więc mało mnie tu...

zmieściłam się:-) Ale musiałam wyglądać odjazdowo - wanienka ma wściekle zielony kolor:-D

Zdjęcie pierniczków zrobię, jak je polukruję. Nawet kupiłam specjalne barwniki, żeby były kolorowe.
Szkoda, że nie mogę ich jeść:eek:
A obrona chyba jeszcze w styczniu. Jutro idę na jeszcze jedno spotkanie z Panią Promotor. I zobaczymy, czy mam dużo poprawiania.

A u dentysty.... AŁA! Poszłam tam nastawiona na małe borowanko i plombeczkę. A bardzo miły pan dentysta (naprawdę miły;-)) powiedział, że niestety ale musi być kanałowe. No i teraz puszcza znieczulenie (dwa musiałam dostać) a ząbek się odzywa. Na wszelki wypadek kupiłam paracetamol ale mam nadzieję, że nie będę musiała go brać.
A podczas wiercenia Zośka wyprawiała takie harce, że musiałam się głaskać po brzuchu;-)
Nic nie bolało, ale ja się jednak stresuję. I mała to wyczuła. Teraz mam wyrzuty sumienia, że narażam mojego aniołeczka na taki stres.

A propos stresu u dzieci w brzuszkach. Przeczytałam chyba w jakijejś gazecie, że te małe szkraby lubią zaciskać sobie pępowinę rączką, bo wtedy uwalnia się adrenalina. I one odczuwają to jako przyjemność. Czyli broją już w brzuchach i nijak nie można ich skarcić;-)
 
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!
Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
Spoko,pewnie gdyby była szyjka otwarta to już bys dostała rożne instrukcje co Ci wolno i nie wolno i wogóle na pewno o tym by Ci powiedziała,a jak piszesz,że chyba zakmknięta,to pewnie zakmknięta:tak:
A z tymi "niedrapkami",no to rzeczywiście,może to jednak ktoś mądrze pomyslał:tak:,bo niektóre dzidzie rodzą się z pokaźnymi paznokietkami i w szpitalu no fakt,mogłyby się podrapać.
patrycja9009 ja nigdy nie miałam takiego krążka,ale tak myślę,ze jeśli szyjka w ciąży nie trzyma,to pewnie potem też szybciutko się otwiera przy porodzie,ja akurat przy porodach zawsze miałam na odwrot-nie chciała się długo otworzyć na tyle ile trzeba,tak,że czułam potrzebę parcia,a połozna mi mówiła,żeby jeszcze nie,bo szyjka nie gotowa i może popekać-a jak tu powstrzymać takie parcie:sorry:
 
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!
Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
super że wszystko ok:tak: no ale z porodem poczekaj na nas co:sorry:
 
reklama
Witam wszystkie mamuśki-te już mamuśki i te przyszłe.Właśnie wróciłam od gin i jestem szczęśliwa, bo z naszą pszczółką jest wszystko ok. Najbardziej (no może nie najbardziej ale...) bałam się ważenia :szok: ale gin. wysiadły baterie więc jeden stres mniej. A poza tym miałam nieoczekiwane USG i poprosiłam o zważenie dziecka, bo mój M pow. że w tej ciąży mam jakiś duży brzuch, a ja już w stresie że dziecko duże to jak ja dam radę urodzić i wogóle tysiące czarnych myśli porodowych.:szok::szok::szok: No ale jest ok, córcia waży 1700 i gin pow. że jest malutka ale wszystko jest ok więc nie ma się czym martwić.:-)
najważniejsze że z córcią wszystko ok;-)
RELACJA Z WIZYTY
Ogólnie wszystko jest Ok. Szyjka bardzo miękka ale chyba zamknieta . Ginka wzięla mi posiew ktory pobiera sie przed samym porodem. Ona sie obawia zebym jej nie wyskoczyła nagle z porodem! Zleciła mi ostatnie wieksze badania ktore wykonuje sie także przed porodem!!!
Usg ostatnie (takie dokladne) zaraz po swietach w poniedzialek 28 grudnia. Mężuś ze mną pojdzie!!!:)
Nasz maly bąbelek spał sobie w brzuszku..oczywiscie głowką w dół :)

BUZIAKI LUTÓWECZKI
no to fajniew,że maluszek główką do dołu śpi..mi się mała przekręciła ma główkę po mojej lewej stronie..mam nadzieje,że do porodu się odkręci;-)

tak wogle to witam porannie! nie uwierzycie,ale ja dopiero przed chwilą się obudziłam,poszłam spac przed 23..i w nocy tylko raz wstałam na siku! co za noc prawie cała przespana!oby było takich nocek więcej hehe;-)
Miłego dnia!3mam kciuki za dzisiejsze wizyty!:rofl2:
 
Do góry