reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Moje też mają alergie na mleko krowie, ale ostatnio wyskoczyly krosty po miesie, selerze, ale jutro znow ugotuje z miesem tyle ze mneijsza ilosc, zobaczymy co bedzie, ja tez mialam alergie na mleko krowie jako niemowle a juz jest ok.

Luckaa... ugotuj z mięskiem, ale bez selera. Seler może być silnym alergenem, a w dodatku nie wszystkie maluch do lubią, bo ma intensywny smak i zapach. Lepiej do smaku dodać zielonej pietruszki lub koperek.
 
reklama
Hej :))
U nas w miare ok.... dzieci juz powoli wychodzą z przeziebienia... Jeszcze tylko 8 dni i Kuba bedzie miał pół roku....jak ten czas leci :):):)

Kobietki macie pozdrowienia od MONIKASI... Juz jest na nowym mieszkanku i narazie nie ma jeszcze internetu. Biedna ma chyba zapalenie piersi :/// malutka jej ząbkuje i marudna jest ..... ale powoli wszystko tam sobie układaja :):):)
 
cześć dziewczyny
U mnie też chorują,bo syn najstarsze z moich dzieci-ma zapalenie gardła,a njmłodsze-Michaś ma zapalenie jamy ustnej-na szczęście w bardzo łagodnej postaci,pędzluję mu buziaczka nystatynką,nawet ma apetyt ,tylko woli to,co łyżeczką,niż przez smoczek-np.kaszki trochę nie chce na początku,ale jak już zassie to zje
Pada dziś u nas,tzn padało,bo już się przejaśnia i pójdziemy na spacerek,gdzies blisko,bo nie wiadomo,czy to już na dzisiaj tyle deszczu
Mąż mój pojechał w poniedziałek i znów ze mnie słomiana wdowa-o właśnie musze pozaglądac do wątku "słomianych wdów"na forum:)PaPa
 
Dzień dobry koleżanki.
Ja dziś zła a raczej bez humoru. Maja w nocy 3 razy się budziła na jedzenie a teraz jeszcze śpi. Jestem niewyspana i zmęczona. Wczoraj ugotowałam jej marchewkę z ziemniaczkiem a ona jak jej dałam to ją na wymioty wzięło - nie smakuje jej:angry:. Poza tym wczoraj dostałam wybrakowaną paczkę i dzis czekam na kuriera żeby jakiś tam protokół czy coś tam spisać:wściekła/y::wściekła/y: A do tego wszystkiego dziś wyruszyły z Warszawy dwie pielgrzymki w których chodziłam, a ja ze względu na moją Kochaną Kruszynkę nie mogłam iść (ale ona jest dla mnie ważniejsza). Wczoraj jak patrzyłyśmy (ja i dzieci) na pielgrzymów z Łomży to płakała moja córka, która była już 2 razy na pielgrzymce dziś ja mam doła:-(
 
Hejka dziewczynki u nas jako tako, ja znow mam katar i boje sie o babla coby nie zarazil sie bo juz mi kicha :-(
Wczoraj skonczyl 6msc czas leci , ja jeszcze zostaje 4 msc na bezplatnym urlopie wychowawczym, a Dominis sie rozkreca od paru tyg spi w nocy na brzuszku , przez co ja wstaje co moment i go sprawdzam:baffled: a tak to wstaje nam tylko raz ok 5-6 na mleczko a pozniej o 8-9 na sniadanko ;-)
No a jak znow na diecie :wściekła/y: tym razem mam nadzije ze wroce do wagi trzymajcie kciuki, papa pozdrawiam i caluje
 
Dziewczyny, strasznie się boję.
Moj mąż pracuje w elektrowni bogatyńskiej, jest od 6 rano w pracy. nie wiem kiedy wróci bo droga do Zgorzelca jest zalana. Powstała 150m wyrwa w ulicy. ale nie to najgorsze. Nieopodal elektrowni jest zapora wodna i jezioro Witka , zasilające elektrownię w wodę. Od 16 zapora przestała istnieć. Woda przelala się górą, a teraz w połowie została zniszczona. Wszystko sie tam obsuwa. I tam wysla no mojego męża z drugim pracownikiem na 4 godziny dyzuru. Maja odganiac gapiów, któtrzy podchodzą za blisko. Moj mąż jest elektroenergetykiem i pracowal na tej zaporze parę lat temu. Jak usłyszałam, że go tam wysłali , to nogi ugięły się pode mną. ciągle do niego wydzwaniam i sprawdzam. I słyszę jak w trakcie rozmowy ze mną wrzeszczy na ludzi, żeby się cofnęli. Co za głupcy!! Boję sie o niego, żeby dbając o kogoś... Aż strach pisac dalej. Ciagle wyrywa droge na której stoją... A ja pod Zgorzelcem jestem w domu z moimi dziecmi i boję się rzeczki, która płynie niedaleko. Jest bardzo wysoko.Czekamy na fale kulminacyjną. Moj dom stoi bardzo nisko. nie mam sąsiadów, najblizszi 200m. nie bedę spać, tylko czuwać. Ja przeżyłam powódź w 97, w K-koźlu, tam było 8 m wody i pamietam doskonale ten koszmar, strach i stres. Jakby co , to muszę biec około 500m , tam gdzie wyżej. Trzymajcie za nas
 
reklama
Dziewczyny, strasznie się boję.
Moj mąż pracuje w elektrowni bogatyńskiej, jest od 6 rano w pracy. nie wiem kiedy wróci bo droga do Zgorzelca jest zalana. Powstała 150m wyrwa w ulicy. ale nie to najgorsze. Nieopodal elektrowni jest zapora wodna i jezioro Witka , zasilające elektrownię w wodę. Od 16 zapora przestała istnieć. Woda przelala się górą, a teraz w połowie została zniszczona. Wszystko sie tam obsuwa. I tam wysla no mojego męża z drugim pracownikiem na 4 godziny dyzuru. Maja odganiac gapiów, któtrzy podchodzą za blisko. Moj mąż jest elektroenergetykiem i pracowal na tej zaporze parę lat temu. Jak usłyszałam, że go tam wysłali , to nogi ugięły się pode mną. ciągle do niego wydzwaniam i sprawdzam. I słyszę jak w trakcie rozmowy ze mną wrzeszczy na ludzi, żeby się cofnęli. Co za głupcy!! Boję sie o niego, żeby dbając o kogoś... Aż strach pisac dalej. Ciagle wyrywa droge na której stoją... A ja pod Zgorzelcem jestem w domu z moimi dziecmi i boję się rzeczki, która płynie niedaleko. Jest bardzo wysoko.Czekamy na fale kulminacyjną. Moj dom stoi bardzo nisko. nie mam sąsiadów, najblizszi 200m. nie bedę spać, tylko czuwać. Ja przeżyłam powódź w 97, w K-koźlu, tam było 8 m wody i pamietam doskonale ten koszmar, strach i stres. Jakby co , to muszę biec około 500m , tam gdzie wyżej. Trzymajcie za nas
Izulka trzymam mocno za ciebie &. Bądź silna i pilnuj swoje pociechy. Odezwij się jak będziesz mogła bo ja boję sie razem z tobą. Masz z kimś kontakt tel.? Bo jak nie możesz pisać na forum to może ktoś nam przekaże info od ciebie. Jeśli nie masz z nikim kontaktu to podaj mi swój nr tel na pw. Trzymaj się kochana i ucałuj dzieciaczki ode mnie. Przytulam was mocno.
 
Do góry