reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek spacerowy

kurcze dziewczyny jak tak czytam te wasze odpowiedzi to az mi wstyd bo ja niestety nie chodzę tak często i na tak długie spacery
siedzimy same w domu a mieszkamy na czwartym piętrze wiec nie daje rady sama chociaż czasem jak wiem ze ktoś będzie wracał z pracy w godzinach w których możemy skończyć spacer to znosze wcześniej wózek a potem wracam po Oliwke bo wnieść na góre to niestety już nie dam rady

u nas nie ma takich miejsc wiec chodzimy ulicami miasta wić to i tak tylko spaliny a o miejscach do przewijania i karmienia mogę tylko pomarzyć

jak jedziemy czasem na wieksze zakupy to karmie normalnie na ławeczce w centrum handl a i przewijaki nie we wszystkich są więc woże ze sobą taką ceratke do przewijania i rozkładam między umywalkami w łazience

a i wystawiam wózek na balkon ale tylko na godzinę bo tu zawsze albo wieje albo ostre slońce
 
reklama
Karolek zalicza zawsze jeden dłuższy spacer do południa - około1,5-2,5 h po parku i jeden po południu - ale po południu czasem po parku, czasem na zakupy. Większe wypady - np do lasu odbywają się w weekendy.
Beatko - ja tez mieszkam w centrum ale zawsze uciekamy do parku bo jest niedaleko, wy nie macie chociaż jakiegoś parku ? Zawsze to byłoby zdrowiej dla małej i to generalnie ważny element dnia taki spacerek
 
Wczoraj wybraliśmy się z małym na zakupy do fashion outlet do Jaworzna, w łazience super elegancki przewijak i dużo rodziców z dziecmi robiących zakupy ale jeden minus klimatyzacja nastawiona chyba na 18 stopni poprostu zimno po przyjezdzie dostałam gorączki i o mało nie dostałam zapalenia piersi a miało być tak pięknie.....
 
Ja tez nie chodze na takie dlugie spacer, bo po prostu nie mam sily tyle lazic..a jak Mati zasnie to nie ma ze sobie usiade na laweczce bo zaraz jak wozek stanie to sie budzi, nawet nie pomaga jezdzenie w ta i z powrotem, tez probowalam..
my chodzilmy kolo poludnia i po poludniu na okolo 1-1,5 godzinki, czasem zdarzy sie ze na 2 godzinki...
Kolo mni jest mnostwo zieleni, zdala od samochodow, takze mamy gdzie spacerowac...nakram,ic tez gdzie mam, sa laweczki ale przewinac juz nie...
 
a ja byłam dzisiaj na spacerku i tak smutno się już robi. W Łodzi dzisiaj bardzo pochmurnie i deszczowo..... a jeszcze parę dni temu było tak cieplutko :baffled: szkoda bo fajnie było z małym wychodzić i tak cienko go ubierać, a teraz dużo łez przy kurteczce .....oj a tu za chwilę jeszcze dojdzie kombinezon oj będzie się działo ;-)
 
W Krakowie dziś było pięknie i słonecznie wiec wybraliśmy się z Wojtusiem na długachny spacer, bez kurtek tylko body na krótki rękaw! Było super chodziliśmy sobie po polach i lasach i nawet udało nam się zabładzić.
Słyszałam kiedyś o spacerówcez którą można uprawiać jogging lub jezdzić na rolkach nie wiecie czasem jak nazywa sie to cudo?
 
u nas też dzisiaj było cieplutko, od kilku dni jednak mała chodzi na spacery z kimś z rodzinki, robię grafiki na poranny spacer, a popoludniowy dyzur mam ja, z tym, że jesteśmy tylko obok bloku na ławeczce, ale zawsze to świeże powietrze, nie mogę chodzić bo mam rope pod paznokciami i boli mnie to cholernie i już nie wiem czym to leczyć:(((( normalnie po ciązy to ta ropa robi mi się wszędzie to pod paznokciami u rak, a to u nóg. W przyszłym tygodniu będę robic szczegółowe badania, bo nie wiadomo skad to, najgorsze jest to, że to leczy się strasznie długo... i jak na razie pomaga tylko tanno hermal, ten który używam do pupci Otylki.
W weekend bylismy na weselu, nogi bolały mnie okropnie, ale przy muzyce nie umiałam usiedziec na dupie i nawet z tym bolem przetańczyłam noc, tylko na bosaka, ile smiechu było, gdy juz na pierwsze tańce wyskoczyłam bez butów........w ogóle nikt sie nie spodziewał, że wyskocze na parkiet, bo do kościoła i z kościoła na salę miałam prywatnego szofera....a wszyscy goście pieszo...
 
A u nas dzisiaj też pochmurnie i brzydko, a ja jako stworzenie wybitnie ciepłoluble złapałam mega doła i nawet mi się specjalnie spacerować nie chciało. :no: Marzy mi się taka piekna złota jesień z kolorowymi liśćmi i pięknym słońcem, ale na to już chyba liczyć nie mogę. No i powoli zaczyna mnie przerażać ubieranie maluchów w te wszystkie zimowe gadzety:dry:
 
reklama
Ell, jak mi się kiedyś tak robiła ropa pod paznokciami, to moczyłam dłonie, a właściwie te paznokcie we wrzątku. Czekałam tylko chwilkę, aż lekko przestygnie i moczyłam. Parzyło jak diabli, ale trzymałam, ile mi się udało wytrzymać, wyciągałam, ocierałam łzy i moczyłam znowu. I pomogło. POwtarzałam to tylko 3-4 razy i przeszło jak ręką odjął. Ot, takie babcine sposoby, ale w moim przypadku okazały się skuteczne.
 
Do góry