reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wcześniaki z 33 tc


Ale turla się jak zawodowiec!!!

Jak na poczatek to fajnie mu to idze tylko szkoda ze podkurcza tylko prawą nóżkę, musicie popracowac zeby ruch nóżek był naprzemienny, ale jak na pierwszy dzien to elegancko :-)

Mi tez zdawało się, że jak kopał nóżkami to nie było to naprzemienne kopanie. Zawsze tak ma? Jeśli tak, to na bank naprzemienność do popracowania - zresztą - jak pisze Beti - po pracy jednej nóżki to widać.

FraniowaMamo, z tego co piszesz to u nas sporo się zgadza, choć nikt wcześniej nie zwracał mi uwagi na możliwość jakiś zaburzeń SI u Adasia.
Jak ostatnio pytałam neurolog o to dlaczego dziecko tak ciągle macha rękami, szczypie, gryzie, drapie itp (zarówno siebie jak i innych) powiedziała nam, że jak tak próbuje robić to mamy mu mówić "nie wolno" i się nauczy. Prawdę mówiąc na razie nie jestem pewna, czy Adaś w ogóle rozumie, co to znaczy "nie wolno". Czasami mam wrażenie, że coś tam kuma, a czasami że zupełnie nie ma pojęcia o co chodzi.
Faktycznie Adaś na przykład ostatnio odkrył świetną zabawę w uderzanie tyłem głowy w kaloryfer. Siły też raczej nie kontroluje. Zęby zaciska dokładnie tak jak opisujesz, że Franek robi. Swoją drogą z tym zaciskaniem zębów to Adaś zaciska też zęby na każdej łyżeczce jedzenia i muszę odczekać aż nieco się rozluźni, żeby mu wyjąć łyżeczkę z buzi.
Na pewno jest coś na rzeczy z tym bujaniem na piłce, bo ostatnio znów był płacz.

Spokojnie zacznij wprowadzać "nie wolno". Z odpowiednim tonem głosu, zorientuje się szybciej niż myślisz:)
Franuś teź zagryza łyźeczkę, koszmar jest z nauka picia z kupka. Na ostatnich 2 tyrnusach neurologopedki poddały się.. Mały tak bardzo zagryza brzeg kubka.. OStatnio dałam mu popić herbaty z mojego kubka porcelitowego i ..odgryzł kawałek! Ciekawa jestem co na to powie dr Łada. Mały ma wprawdzie stwierdzone podwyźszone napięcie w obrębie stawów zuchwowych, ale nie wiem czy to ma też z tym związek.
 
reklama
Próbowałam małego dzisiaj poćwiczyć troszkę tak jak na tym filmiku co Beti pokazała dzisiaj. Wzięłam kocyk zwinęłam i pod paszki małego dałam. Podniosłam go lekko żeby ustawić go w pozycji do raczków i nawet udało mu się przez chwilkę wytrzymać pozycję, ale jak rączki chciały iść do przodu to nóżki wydają się być na innym etapie rozwoju bo powłóczył nimi. Zero naprzemienności.
Jak go trzymam na rękach, czy leży sobie, to zawsze obiema nóżkami na raz kopie do przodu nigdy naprzemiennie.
A turla się już z prędkością światła:-D W sekundzie potrafi podturlać się pod półkę z tv (dobrze wie że nie wolno tam ruszać płyt) i najpierw się oglądnie na mnie i sprawdzi czy patrzę po czym oczywiście ze śmiechem rozrabia. Mały spryciarz z niego jest.
Wiecie co po tym małym wylewiku Oskarek miał problem z prawą stroną, ale teraz to wydaje mi się że lewa jest gorsza a prawa strona sprawniejsza? To będzie się tak zmieniać czy powinno się niedługo wyrównać?
 
Monika, co prawda ja się nie znam zupełnie, ale filmik obejrzałam. Rzuciło mi się w oczy, że Oskarek świetnie się turla - Adaś nigdy tego nie robił. A co do samego pełzania to też zauważyłam okiem laika brak naprzemienności, ale powiem Ci szczerze, że jak na same początki wygląda to o wiele lepiej niż początki pełzania u mojego maluszka. Nawet myślałam, że mam gdzieś zgrane, ale chyba nie - jak znajdę to pokażę.
W każdym razie widać, że faktycznie Oskarek kopie obiema nóżkami na raz, ale pełza za to bardziej asymetrycznie - pracując jedną rączką i jedną nóżką. Adaś za to ciągnął się na obu rękach na raz.
 
Ja Ci powiem że dużo teraz obserwuję Szymona i u niego raczkowanie właśnie tak się zaczynało najpierw był klęk podparty i huśtanie w przód i w tył (ćwiczył równowagę) a później podciąganie na wyprostowanych rękach :tak: tylko że nie wykonywał wtedy żadnej pracy nóg a teraz już wszystko zakminił i śmiga, moze za kilka dni Oskarek załapie że nogi też się przydadzą w raczkowaniu;-)
 
Odkurzyłam sobie w pamięci pierwsze baardzo proste "ćwiczenia" na naprzemiennośc. To własciwie była zabawa - np słuchamy piosenki, mały siedzi tylem do mnie (nie siedział jeszcze wtedy pewnie), ja też od tyłu o cos oparta, lekko odchylona i wystukiwaliśmy rytm piosenki łapkami (tzn ja trzymałam ręce Frania), ale co ważne - wystukiwaliśmy naprzemiennie. To samo z nózkami.
Franiu do etapu czworakowania wszystko robił symetrycznie - pełzanie (a wlasciwie czołganie - podciągał się na obu rekach na rax, jedna noga zgięta, jedna wyprostowana - Adaś Majki ma obie nóżki wyprostowane na nagraniu), nogami do dzis kopie nienaprzemiennie, podobnie raczkami też macha razem. Czasem i raczki zdarza mi się w nóżkach nienaprzemienne (podciąga obie zgięte nogi za sobą). To świadczy tylko o tym, że ta naprzemiennośc u małego tak jeszcze na "pół gwizdka" jest wypracowana.

Jezuuu, idę spać:)
 
Majka z zabiegu nici!!! jestem strasznie wściekła najpierw było podejrzenie że młody ma ospę teraz już sami nie wiedzą co mu jest i jeszcze dostał temperaturki ale to chyba na zęby, chodzi już sam ale jeszcze nie umie się podnieść jak się przewróci
Monik gratuluję postępów u Oskara co do paluszków u nóg to Kacper też długo je zaciskał a teraz nawet nie wiem kiedy przestał to robić,
Przepraszam że więcej nie napiszę ale młody mi myszkę wyrywa postaram się zajrzeć tu jeszcze wieczorkiem i wszystko nadrobić :)
 
Magdzik, kurcze znów się wszystko odwleka :-( Ale dobrze, że to nie ospa. Może jakaś trzydniówka? Alergia pokarmowa? Albo faktycznie ząbki?
A Kacperek to normlanie zuch chłopak! Chodzi przed roczkiem :szok: Za to jak widzę jak wszystkie dzieci ma pociąg do elektroniki ;-) Myszki, komputery, piloty itp. Adaś często jak się dobierze do pilota od magnetofonu to nam ustawia "lepszą" głośność.

My wczoraj byliśmy w naszym ośrodku na kontroli u neurologa. Lekarka była zachwycona postępami Adasia - ostatnio go widziała pod koniec marca i wtedy to faktycznie Adaś tylko leżał i nic więcej.
Zachęcała nas bardzo żebyśmy nadal chodzili na zajęcia na basenie - bo ogólnie rozwijają i na te ewentualne problemy z SI też może pomogą. Według niej mamy kontynuować ćwiczenia, ale metodą bobath...Co z tego, skoro dopytywałam się wczoraj jeszcze raz o tą możliwość przeniesienia się i nie ma miejsc. No i jedno mnie tylko martwi - po tej przeprowadzce na basen mamy tak daleko, że nie wiem, czy damy radę :-(
Jedyne do czego się można przyczepić to, że Adaś jeszcze nie mówi ani jednego słowa ze zrozumieniem, nie pokazuje palcem i ogólnie nie kojarzy żadnych gestów/dźwięków z przedmiotami lub czynnościami. Nie robi papa, kosi-kosi, nie wie, że mama to mama, tata to tata itp. Ale myślę, że to takie bardziej "mógłby już, ale jeszcze ma czas". Mam nadzieję.
Wczoraj znów ćwiczyliśmy na piłce i przez pierwsze 5 minut było ok, nawet się Adaś uśmiechał :szok: A w którymś momencie nagle przerażenie w oczach i histeria :confused:
 
Dziewczyny powiedzcie mi czy mogę chodzić z dzieckiem do dwóch różnych OWI? Wczoraj mieliśmy rehabilitację w jednym ośrodku a właśnie się dowiedziałam że dostaliśmy wolny termin w drugim ośrodku( tam zapisywałam małego wcześniej i wstępnie mieliśmy termin na listopad) Nie wiem co mam teraz robić.
Teraz mam rehabilitanta raz na dwa tygodnie, ale może jutro okaże się że w tym drugim OWI będzie miejsce żeby mały był rehabilitowany dwa razy w tygodniu.
Boję się że dostaniemy rachunek z NFZ :szok:
 
reklama
Nie mam pojęcia, u nas nie ma żadnego OWI.
Może spytaj, zadzwoń, jeśli nie chcesz osobiście (z różnych względów) i zadaj pytanie po prostu. Wcale bym sie nie zdziwiła jakby nie było można..
 
Do góry