reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wiecznie niezadowolony

proponuję, aby zamknąć ten wątek - zbyt wiele tu osobistych rzeczy piszemy
nie wiem jak to się robi - kto wie niech zadziała
chyba wszystkie mamy trochę postów, więc nie powinno być chyba problemu?
:confused::confused::confused: ale dlaczego zamknąc???? komus ten wątek jaest potrzebny...A kto ci kaze pisac osobiste sprawy??? Napisalas, zastanowilas się co napisalas, i teraz zamknąc?!
Po to są tego typu wątki, zeby dziewczyny wylewały swoje żale i problemy!!!!!!!
Wiele osób czyta ten wątek mimo iz nie udzielają się....i to im pomaga, nie są same.
Poprostu nie pisz swoich prywatnych spraw i po kłopocie!!!! A dlaczego odrazu zamykac? Z tego powodu ze wątek jest żywy?!:wściekła/y::confused: to chyba dobrze-po to on jest!!!
Pomysł idiotyczny wedlog mnie...od tego wlasnie jest FORUM-ABY DZIELIC SIĘ SPRAWAMI TRUDNYMI, Z KTORYMI NIE ŁATWO DZIEWCZYNOM SOBIE PORADZIC I NIE MOGĄ ONE W INNY SPOSÓB PODZIELIC SIĘ SWOIM PROBLEMEM.
kto nie chce niech nie pisze....
 
reklama
mamusiu 2008? a dlaczego mamy zamykac ten watek? ja sie nie boje ze moj malz tu wejdzie... jestem zalogowana na stale wiec jak tylko wejdzie na forum to nawet pisac do was bedzie mogl ;-) niech czyta... czasem nie mam mu okazji powiedziec tego co tu pisze bo nie daje mi dojsc do slowa albo na nastepny dzien nie pamieta co sam mowil... gdybym nie chciala zeby ktos sie dowiedzial co sie dzieje w moim domu to nie pisalabym tego wiec powodow do zamkniecia watkow nie widze... chyba niewielu dziewczynom udalo sie tak poukladac zycie zeby ten watek stracil na aktualnosci ;-)

pozdrawiam
 
tak tak kobitki. nie ma co zamykac. watek jest po to by kazda dziewczyna z podobnymi problemami miala szanse podzielic sie z tym kims... jedne z nas maja wiecej sily i przebicia w zyciu z naszymi ,, panami,, a inne mniej... to co piszemy, jak zalatwiamy nasze problemy moze akurat pomoc i pobudzic do dzialanie wszystkie te z nas ktore same sobie rady nie dadza. a wiec marudzimy i narzekamy. tyle naszego:))
 
hmmm... chyba zostałam źle zrozumiana, a może sama czegoś nie zrozumiałam
myślałam, że wątki zamknięte są po to, aby mogły tam pisać osoby wdrożone i czytać to te same
nie chodzi mi o mnie, bo to co napisałam - równie dobrze powiem mężowi prosto w oczy
chodzi mi bardziej o sprawę pani, która rozpoczęła ten wątek - u niej to sprawa sądowa zapewne - żeby nie miała przez to kłopotów jak ktoś niepowołany to przeczyta
 
Hej dziewczynki - jestem juz w domciu ale poki co spie jak w szpitalu. :o)
Wpadam tylko na chwilke slowem wytlumaczenia co to sie dzialo :
lozysko mi sie odkleja(lo) i mialam obfite krwawienia. Jak na razie i ze mna i z bobasem jest wsio ok ale jak wspominalam -sypiamy duzo i dlugo :o)
caluje Was goraco i mam nadzieje ze niedlugo uda mi sie na tyle przytomnie wytrwac przed monitorem by nadrobic zalegle posty
 
LorenB nawet nie wiesz jak sie ciesze ze wszystko o.k. mam nadzieje ze to pierwszy i ostatni raz kiedy bedziesz musiala martwic sie o dzidzie. lez duzo i odpoczywaj. nami sie tu nie przejmuj. nad postami tez przesiadywac nie musisz. bede trzymac kciuki za ciebie i malenstwo:-)) niech bedzie grzeczne i siedzi u mamusi w brzusiu . niech lapie za lozysko i mocno sie jego trzyma;-)) buziaki dla ciebie:***
 
LorenB! trzymam kciuki za Was ;-)

mstrugala! po aferze watrobkowej spokoj - pewnie do czasu ;-)
do psychologa bardzo chetnie pojde - po pomoc dla siebie, po to zeby sprawdzic kto tu ma problemy, zeby sie wygadac komus i zeby pozniej miec jakis atut - ja probowalam, chodzilam do psychologa a malz...
w kazdym razie wizyta u psychologa nie zaszkodzi ;-)

pozdrawiam ;-)
 
reklama
pewnie ze wizyta u psychologa nie zaszkodzi. powiem ci rubi ze gdy bylam kilka razy na zakrecie zyciowym tez o tym myslalam... ale jakos rozeszlo sie po kosciach... aczkolwiek nie jest powiedziane ze jeszcze kiedys z tej uslugi nie skorzystam:-) ciesze sie ze chociaz troche spokoju u was. miejmy nadzieje ze troche to potrwa:-)
 
Do góry