Martusionek – dobrze, że wizyta ok. Skarbie ja to przechodziłam ze szwagierką jak z nami mieszkała, od momentu przeprowadzki sytuacja jest między nami zdecydowanie zdrowsza, choć miłością do siebie nie pajamy.
Tak jak LucyF Ci pisze, A. też zakochany w Adzie że hej, facet musi widzieć, dotknąć ;-)
Ewcia3004 – nie powiem ciekawość mnie zżerała jak napisałaś, że jest opinia, ale nie chciałam Cię popędzać, kochana mocno Cię przytulam, żadne słowa tu nie pomogą, więc tylko popłaczę sobie z Tobą, bo serce i gardło ściśnięte :-(
Agniesia82 – jak się czujesz? Jeszcze troszkę i w ogóle brudzenia nie będzie
Kasikz, Just79, Aneczka77, LucyF – Ada właśnie zasnęła samiuśka w łóżeczku, a trwało to 7 minut ;-)
Ewitka – witaj kochana, trzymajcie się z m., pytajcie lekarzy ile wlezie, muszą się Wami zająć, odpowiedzieć na wszystkie pytania i badać, doradzać, zająć się, nie możecie pozostać z tym sami, mocno trzymam kciuki by wszystko było jednak ok. A jeśli faktycznie operacja jest konieczna, by była dobrze zrobiona
Czekamy na wieści z dzisiejszej wizyty.
Ola** - kochana ja to przerabiałam, wyprowadziłam się zaledwie 50 km, nadal pracuję w Poznaniu, ale były chwile, które trwały długi okres czasu, że wysiadałam z pociągu i idąc do „domu” (domu A.) po prostu ryczałam, szłam i ryczałam i taką dużą kluchę miałam w gardle, był też czas, że pojawiły się myśli rozstanie/rozwód i pewnego dnia usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać, że tak dłużej nie może być, każde z nas musiało odpuścić po troszku i jest już dobrze, ale póki co Opalenica to nie mój dom – jeszcze.
Pomimo, że tutaj jest już Ada, to tak jak dom A. powoli czuję, że jest domem, tak sama miejscowość jeszcze nie, choć jest dużo lepiej niż na początku, jak wysiadam w Poznaniu to czuję, że oddycham.
Tu nie mam przyjaciół, oni wszyscy zostali tam w Poznaniu. Rozmawiaj z nim o swoich rozterkach, od początku niech rozumie co czujesz. 
Ilonka26 – to trzymam kciuki, choć nie mogę uwierzyć, że w innym celu niż fasolka
Ola** - ja miałam jedną swoją, właśnie z nieszczęsnymi guziczkami, korzystałam ze szpitalnych, bo były ok., Ja mam gryka-kokos.
Pati – duperele apteczne możesz kupowac na bieżąco, po co Ci już maść majerankowa jak ona jest na katar? Zakładasz, że Michałek z kundlami do kolan się urodzi?
Kaira24 – no byś spróbowała broić ;-), wrzuć zdjęcia jak wyglądają ściany w salonie, bo ja o fiolecie myślę właśnie do pokoju na piętrze. Tak też znam takich co na dentystę szkoda, a piwko musi być codziennie, tak jak mówisz jak rodzi się dziecko to tak jakby sobie człowiek rolls-royce sprawił
LucyF – super wygląda z tym paluchem
Mysza84 – co z Twoim ciśnieniem dzisiaj i jak tam po wizycie?
- doczytałam już 
Daaa – Ty śpiochu, ale korzystaj skoro masz zamiar studiować, ja mam specjalny śpiworem Roana jest w ty samym kolorze co wózek, więc super to wygląda, ale fajny link ostatnio wstawiła Agatka.
Agnieszka – daj potem linka to będziemy głosować, no a przede wszystkim chętnie zobaczę Julę w profesjonalnej sesji ;-)
Jankesowa – co tam u Ciebie?
No Ada właśnie zalicza już godzinę spania w łóżeczku - normalnie jestem zadowolona

Ewcia3004 – nie powiem ciekawość mnie zżerała jak napisałaś, że jest opinia, ale nie chciałam Cię popędzać, kochana mocno Cię przytulam, żadne słowa tu nie pomogą, więc tylko popłaczę sobie z Tobą, bo serce i gardło ściśnięte :-(
Agniesia82 – jak się czujesz? Jeszcze troszkę i w ogóle brudzenia nie będzie

Kasikz, Just79, Aneczka77, LucyF – Ada właśnie zasnęła samiuśka w łóżeczku, a trwało to 7 minut ;-)
Ewitka – witaj kochana, trzymajcie się z m., pytajcie lekarzy ile wlezie, muszą się Wami zająć, odpowiedzieć na wszystkie pytania i badać, doradzać, zająć się, nie możecie pozostać z tym sami, mocno trzymam kciuki by wszystko było jednak ok. A jeśli faktycznie operacja jest konieczna, by była dobrze zrobiona

Ola** - kochana ja to przerabiałam, wyprowadziłam się zaledwie 50 km, nadal pracuję w Poznaniu, ale były chwile, które trwały długi okres czasu, że wysiadałam z pociągu i idąc do „domu” (domu A.) po prostu ryczałam, szłam i ryczałam i taką dużą kluchę miałam w gardle, był też czas, że pojawiły się myśli rozstanie/rozwód i pewnego dnia usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać, że tak dłużej nie może być, każde z nas musiało odpuścić po troszku i jest już dobrze, ale póki co Opalenica to nie mój dom – jeszcze.



Ilonka26 – to trzymam kciuki, choć nie mogę uwierzyć, że w innym celu niż fasolka

Ola** - ja miałam jedną swoją, właśnie z nieszczęsnymi guziczkami, korzystałam ze szpitalnych, bo były ok., Ja mam gryka-kokos.

Pati – duperele apteczne możesz kupowac na bieżąco, po co Ci już maść majerankowa jak ona jest na katar? Zakładasz, że Michałek z kundlami do kolan się urodzi?

Kaira24 – no byś spróbowała broić ;-), wrzuć zdjęcia jak wyglądają ściany w salonie, bo ja o fiolecie myślę właśnie do pokoju na piętrze. Tak też znam takich co na dentystę szkoda, a piwko musi być codziennie, tak jak mówisz jak rodzi się dziecko to tak jakby sobie człowiek rolls-royce sprawił

LucyF – super wygląda z tym paluchem

Mysza84 – co z Twoim ciśnieniem dzisiaj i jak tam po wizycie?

Daaa – Ty śpiochu, ale korzystaj skoro masz zamiar studiować, ja mam specjalny śpiworem Roana jest w ty samym kolorze co wózek, więc super to wygląda, ale fajny link ostatnio wstawiła Agatka.

Agnieszka – daj potem linka to będziemy głosować, no a przede wszystkim chętnie zobaczę Julę w profesjonalnej sesji ;-)
Jankesowa – co tam u Ciebie?

No Ada właśnie zalicza już godzinę spania w łóżeczku - normalnie jestem zadowolona
