reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyta u lekarza

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
HEJ VERA!
Spokojnie!
Napisz co z dzidzią? Czy wszystko jest OK? Niech sobie jedzie, przecież jak będzie dzialo się coś złego to są jeszcze szpitale. Trochę luzu kobietko bo dzidzia czuje to co Ty!!!!
Buziaki
 
reklama
Vera za bardzo to Ty się nie denerwuj, bo to niedobrze :) dziwię się, że nie zrobił Ci usg ale niektórzy lekarze nie chcą robić tak wcześnie (albo po prostu nie mają usg dopochwowego). mam nadzieję, że to nie ten lekarz o którym Ci pisałam...
trzymaj się mocno.
(Mi poprzedni lekarz też nie chciał zrobić usg przed 9 tygodniem, powiedział, że folik to bzdura i niepotrzebne, nie skierował mnie na żadne badania. czułam się podle i miałam ochotę go udusić..)
 
O0 i tak,, chlop mi do Irlandii ucieka i to mnie wkurza,, nie wiem czy wszystko ok ale powiedzial, ze wyglada a to , ze sie ciaza rozija prawidłowo, dodal, ze powinnam chciec miec chlopca bo łatwiej z niego zrobic dziewczynke niz odwrotnie i ze w kochajacych sie malzenstwach sa synowie,, chce miec zdrowe a potem moze byc dziewczynka, chlopca moze tez bede potrafila wychowac, ale jest ciezej dziwaczny ma humor przyznam. nie martwie sie o siebie, ale nie lubie malo wiedziec czyli w sumie nic nie wiem, jeszcze dodal ze mamy konflikt serologiczny bo ja mam Orh+ a moj facet B rh+, hm.. czuje sie malo komfortowo szczerze wam powiem ...buziaczki kochane,
 
Vera!
Z waszych grup nie wynika, że macie konflikt serologiczny - występuje on wówczas gdy kobieta ma odczynnik Rh -, a Ty masz Rh +.
Spokojnie, cóż Ci nagadali - chyba nikt nie zamierza przerabiać płci dziecka i co to za stareotypy mówiące, że w kochającej rodzinie są synowie. Nieprawda w kochającej się rodzinie są DZIEWCZYNKI. Podobno, żeby spłodzić babeczkę trzeba kochać się  jeszcze przed jajeczkowaniem i częściej (zapewniam Cię - mam już jedną i zabawialiśmy się z mężem codziennie rano, w południe i na wieczór - i co Ty na to, kto tu się bardziej kocha???)

A tak z innej beczki, odebrałam swoje wyniki - nie są zbyt dobre: cukier 60 (norma jest od 70), hemoglobinka 11,1 (norma od 12). Kręci mi się w główce - już wiem dlaczego.
Wr negatywne, Hbs - negatywne (0,76) - podobno wielkość wskazuje na płeć dziecka - jak któraś coś wie na ten temat to proszę o wypowiedź.
 
Hej dziewczyny!
Wczoraj byłam u mojej lekarki. Trochę mnie uspokoiła twierdząc, że kobieta w ciąży może mieć niższy cukier (tak podobno lepiej) a hemoglobinka na niższym poziomie to normalność. Chciałam Wam powiedzieć, że lekarka przepisała mi kompleks witaminowy i magnez. Przez dwadzieścia minut oglądałam moją dzidzię jak fiak koziołki (razem stwierdziłyśmy, że jest bardzo aktywne). I w tym momencie lekarka powiedziała, że mogę już odczuwać ruchy. Prawda jest taka, że od paru dni czuję już maluszka, ale myślałam, że to raczej niemożliwe (12 tydzień) - Pani doktor też podchodziła do tego sceptycznie dopóki nie ogladnęła maleństwa. W ciąży z Wiwi ruchy poczułam w 14 tygodzniu.
Jak oglądałyśmy wyczyny akrobatyczne maleństawa: wyprężanie, odbicie i salto (autentycznie) to miałyśmy niezłą zabawę. Pani doktor nie mogła dobrze złapać maluszka bo zbyt się wiercił, żeby go pomierzyć. Po 10 minutach udało się jej i powiedziała mi, że dzidzia jest spora - 5,8 cm od główki do pupci, a ok. 12 cm cała. Komputer podał przewidywany termin porodu na 24 marca 2006 r. I CO WY NA TO?

Pani doktor sprawdziła grubość chrząstki nosowej: 0,1 (wykluczyła zespół Downa) oraz grubość fałdu na karku (coś takiego): 0,2 (podobno to wyklucza kolejne wady genetyczne). Na koniec stwierdziła, że mały king-kong jest zdrowy, posiada już wszystko co trzeba: pokazała mi serduszko (niestety jeszcze go nie usłyszałam), żołądek, jelitka, nosek, oczka, uszka i komórki nerwowe na główce.

Dzidzia jest już zwinięta i fajnie krzyżuje nóżkie a najważniejsze, że pomachało do nas - tym nas rozbawiło prawie do łez.

 
A oto maleństwo, które jest bardzo towarzyskie.
12 tydzień.
Widać główkę, plecki i jedną rączkę.
Kreską Pani doktor zaznaczyła dzidzię od główki do pupci.

skanuj0nl.jpg
 
Wczoraj byłam u lekarza. Pan doktor mnie zbadał, przejrzał wszystkie badania, które zrobiłam i powiedział, że wszystko jest w porządku. Zapisał tylko witaminki, bo do tej pory oprócz foliku nic nie brałam. Ale zwracam sie teraz do Was z prośbą o radę. To była moja pierwsza wizyta u tego lekarza. Wczesniej przez ładnych kilka lat chodziłam do lekarki, która w początkach mojej ciąży strasznie mnie zawiodła więc zdecydowałam się na zmianę i poszłam do tego Pana. Polecały go moje znajome, którym on prowadził ciąże a potem był przy porodzie i faktycznie zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie (mimo, że to moja pierwsza wizyta u ginekologa mężczyzny). Zaczynam teraz 13 tydzień ciąży i zazwyczaj w tym czasie robi się badanie USG (ja miałam pierwsze w 7 tygodniu). Kiedy zapytałam czy będą miała teraz to badanie, powiedział, że nie ma takiej potrzeby i że zrobimy je najwyżej przy następnej wizycie za miesiąc. I teraz sama nie wiem co myśleć. Wiem, że badanie USG nie jest wykładnikiem fachowości lekarza ale chciałabym zapytać co Wy o tym myślicie? Zaznaczam, że nie chciałabym kolejny raz zmieniać lekarza. Moja mama mówi, że kiedy była ze mną w ciąży nie miała wogóle USG robionego i urodziłam się cała i zdrowa i że to nawet lepiej, że lekarz nie chce narażać dzidzi na te badania zbyt często. Ja wiem, że wszystkie czekamy na te badania z utęsknieniem, bo to jest jedyna okazja, żeby podejrzeć troszkę nasze dzieciątka ale czy z tego powodu mam wątpić w rzetelność ginekologa? Podpowiedzcie mi co robić, please. 
 
dori - jezli lekarz wzbudzil twoje zaufanie - to mu zaufaj :) normalnie usg robi sie jakies 3 razy w ciazy; jedno juz mialas drugie kolo polowy ciazy i potem trzecie; oczywiscie gdy nie ma innych zalecen; jezeli obiecal ci usg na nastepnej wizycie - to poczekaj - nie ma sie czym przejmowac; masz racje piszac ze usg nie jest wykladnikiem fachowosci lekarza :)

ja wybieram sie na wizyte w czwartek - dzis powinnam miec wszystkie wyniki badan :)
 
reklama
Dori!
Jak byłam w ciąży z Wiwi to miałam robione usg tylko dwa razy, ale przez pięć lat można powiedzieć, że czasy się zmieniły - aktualnie jestem w 13 tygodniu i miałam już robione usg 2 razy (dopochwowe, a wtedy było to zwykłe na brzuchu). Nie wiem jakie są aktualnie standardy. Napewno, gdyby coś podejrzewał złego to wykonałby Ci usg. U mnie jest trochę inna sytuacja - moja lekarka wykonuje usg, żeby sprawdzić czy dzidzia jest dobrze rozwinięta, czy nic złego się nie dzieje a przede wszystkim, żeby sprawdzić łożysko (Wiwi urodziła się dzieckiem dystroficznym tzn. łożysko obumarło w ósmym miesiącu ciąży a dziecko urodziło się w dziewiątym, przez cały ten okres łykała wody płodowe i to cód, że ona żyje - tego chce się wystrzec moja lekarka przy tej ciąży).

Wiem, że jak zobaczysz na usg dzidzię, że się rusza, że serduszko bije - to jesteś spokojna, ale zapewniam Cię, że lekarz obserwując Cię i badając wie czy wszystko jest w porządku.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry