reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

reklama
U mnie termin wychodzi na 11.09 według ksiązkowych 28 dniowych cyklów. Choć ginka na wizycie potwierdzającej ciążę mówiła że najprawdopodobniej człowieczk powstał tydzień później, czyli w święta. Ale wszystko się potwierdzi w przyszły poniedziałek na kolejnym USG żeby zobaczyć czy fasolka się zagnieździła.
 
no włąśnie ja musze sobie też poczekać na lekarza żeby się konkretnego czegoś dowiedzieć. Na kalkulatorach wychodzi mi termin 19-22 wrzesień. Ale data zapłodnienia na 28 a to nie możliwe... bo staranka były tydzień wcześniej..kurcze :baffled:
 
Kurcze, ja tez się zastanawiam... Generalnie dzidzia nieco mało;-) planowana.... W zwiąku z tym myślę kiedy???? I co nie wymyślę to źle, a to co powinno być ok to jakoś mi nie pasuje. :no: AAA! No i na kalkulatorach ciężko mi wyliczyć tym razem, bo miałam cykl 28 dniowy, ale miesiąc przed OM miałam 35! No i klops!

Dobranoc wszystkim Wam życzę, bo ja się zwijam. Niestety, ale pewnie w nocy Zuza znowu będzie koncertować:wściekła/y:
 
Olga :) ja też na poczatku panikowałam i troche narzekałam, ale damy rade wiesz... a uśmiechy naszych dzieci zrekompensują nasze trudności :) Musimy dac rade :) Jestesmy silne kobietki i wszystko będzie ok :)

Mieszkam sama z mężem-on pracuje od rana do późnego wieczora, moja i jego rodzina mieszka ponad 100km od nas wiec niezbyt często nas odwiedzają. No i zastanawiam sie jak sobie dam rade z dwójką maluchów? z drugiej strony jak odchowam dzieci to będe później szaloną, młodą babcią hihi :)
Musze kupic wózek dla moich dzieci-mam nadzieje, że to bedzie jeden dzidzius :)
Ogladałam dzisiaj wózki dla dzieci rok po roku. Moja kasia we wrześniu będzie miec 13 miesiecy wiec tak ledwo ledwo będzie chodzic, wiec musze tez miec miejsce w wózku dla niej. Niektóre wózeczki są fajne ale niestety z małymi kołami, moze któras z was widziała z jakimis większymi kołami?

A tak z innej beczki - ta ciaża to wielka niespodzianka i szczerze mówiąc jeszcze do mnie to nie dociera.Licze ze drugie dziecko będzie spokojniejsze niż moja Katarzynka :) oj to dopiero łobuziara :) mała lwica sierpnióweczka :)
POzdrawiam wszystkie mamy już oczekujące oraz te, które czekają na potwierdzenie ciąży :)
 
saly hehe No ja mało na sierpniówkach ostatnio nie wylądowałam bo Tymi jest z 30 :-D To by dopiero bylo;-) Widzę, że tu jest więcej babeczek z dzieciaczkami prawie 1,5 letnimi :-)
muszynianka no życzę spokojnej drugiej dzidzi. Tymi też lew i jego ksywka to 'Tornado".
karolina gratki :-)
kegle terminem sie tak nie przejmuj, zycie zweryfikuje:-D

U mnie brzuszek by widoczny niemal natychmiast (pewnie przez to przodozgiecie macicy) a ja myslalam, ze za duzo slodyczy jadlam.:-D
A w poprzednich ciazch pojawia sie dopiero ok 4-5 mc:szok:.
No i teraz mi niedobrze a nawet mialam zgage, poprzednio moze z raz.
I spuchlam:szok: Przy chopakach mi sie to z ledwoscia w 9 mcu zdarzalo:sorry2:
Tak niesmialo sobie mysle- moze to na dziewczynke...ale jak ja to przezyje...:baffled::blink:
(sorry za brak polskich, cos pzrzelaczylam)
 
Haszi, a Ty wiesz, że coś w tym może być? Ja teraz intuicyjnie stawiam na chłopca i nie mam kompletnie żadnych dolegliwości poza zwiększoną perystaltyką jelit. A w poprzedniej ciąży to od początku do końca to była fizjologiczna męczarnia, miałam chyba wszytskie możliwe dolegliwości. Stąd moja niechęć do ciąży fizjologicznej jako stanu błogosławionego( emocjonalnie owszem, ale fizycznie zaklinałam się że nigdy więcej). Więc może rzeczywiście coś w tym jest, że nasze córcie dają nam popalić, a synusie mamusi okazują więcej miłosierdzia?
Dodam, że wszystkie moje koleżanki z córami też ledwo dożyły szczęśliwego rozwiazania a zaprzyjaźniona mama Batusia wspomina ciążę jako sielanke:-D
W każdym razie niech nam się wykluwają dzieciaczki o wymarzonej płci, co nie zmienia faktu, że cokolwiek się urodzi będziemy kochały do szaleństwa i najmocniej;-);-);-)
 
reklama
Haszi jak przodozgięcie to jest ksiązkowo :) Ja mam tyłozgięcie i mam nadzieję że się naprostuje w czasie ciąży (w poprzedniej ciąży tak było) bo inaczej ucisk na kręgosłup murowany :/
Muszynianka przy małej różnicy wieku zawsze są obawy i na pewno łatwo nie będzie ale dasz rady :) Początki są trudne potem jest już z górki :)
Ja jestem ciekawa jak moje dzieci zareagują, bo syn nie chciał już więcej rodzeństwa - wystarcza mu że siostra go maltretuje ;)
 
Do góry