Hej,
ja żyję nadal w dwupaku,
wtorek i środa były dla mnie ciężkie i tragiczne pod względem opuchlizny, strasznie przedramiona mi napuchły i dłonie plus łydki i stopy - standard, czułam się jak pijana, zastanawialiśmy się czy nie jechać do lekarza. Wieczorem sytuacja się poprawiła i dziś jest już okej.
czuję się jakbym nie miała w ogóle rodzić, zero kompletnie skurczy jakichkolwiek, do doopy z tym wszystkim bo w ogóle według moich obliczeń to już jestem w 40 tygodniu a nie w 39, więc tym bardziej mnie to wpienia, że nic kompletnie się nie dzieje.
Nawet po sexie nawet pół skurczu nie ma ;///
pamiętam, że przy pierwszej córeczce zawsze po przytulankach pojawiały się straszaki przepowiadające chociaż a teraz NIC cisza.
jadę na 12 do szpitala na ktg, tak się umówiłam z położną, zapytam się o GBS ( że się boję jak akcja porodowa będzie szybka czy zdążą podać antybiotyk), o usg ewentualne bo przecież wizyty już nie mam i o tą opuchliznę dziwną.
może mój poród czeka na to aż nogi wydepiluję, no to zaraz się zabieram
Sonia - babci fochem mniej bym się przejmowała niż tym, że potem na rękach dzieciątko będziesz musiała usypiać do 2 roku życia ;/
wiem po sobie, mój tato tak mi rozpuścił Majunię, szczególnie że po szpitalu po zapaleniu płuc wszyscy się z nią pieścili, nosili na rączkach a jak próbowałam przeczekać trochę płacz i odłożyć do łóżeczka to myślałam, że mnie mój własny ojciec zabije normalnie.
Efekt?
dziecko zasypiało tylko przy cycku lub tylko na rękach i nawet jak była starsza to spała jak zając, byle goowno ją budziło a mnie szlag trafiał bo kręgosłup mój nie dawał rady.
także stanowczo postawiłabym na swoim.
Ja trochę zła jestem, bo na wakacje moj Wojtek jakos nie mógł wstrzelić się w obowiązki domowe, nie miał na nic czasu, ciągle na treningach i ciągle o to kłótnie, no i okazuje się, że teściowa popodpisywała jakieś umowy z cyfrą na nie wiadomo jakie pakiety i teraz przez kilkanaście miesięcy będziemy płacić kupę kasy za TV, bo umówiliśmy się że od września nie mieszkamy już na krzywy ryj tylko dzielimy się opłatami na pół.
I własnie przeglądałam tą umowę z cyfrą to za głowę się złapałam

(((
Nagle wchodzi pan budowlaniec sąsiad i zabiera się do kończenia remontu w mojej łazience (tydzień się nie pojawiał a miało być już skończone), szlag mnie trafi bo chciałam się ogolić w razie czego jakbym musiała zostać w szpitalu czy coś i nawet nie mam gdzie teraz ogolić.




ludzie ratujcie. Wyżaliłam się, sorki.
zostało już mniej dni września niż mamuś do rodzenia (około 18 chyba) więc statystycznie przypada więcej niż jeden poród dziennie, która chętna??