daizee z podobnych powodów ale dlatego też, że mnie nie ciągnie nie byłam w żadnym sklepie dziecinnym.
Arlena ten kojec to właśnie łóżeczko turystyczne :-).
Ja tym razem na pewno kupię nowy fotelik do13kg, ten w którym jeździł Krystian mieliśmy po jego kuzynie, teraz i kuzyn i fotelik ma już 7 lat, jak dla mnie stanowczo za dużo, żeby go ściągać (wywieźliśmy go razem z Inglesiną do teściów). Co do rodzaju to zdecydowałam, że kupimy peg perego z bazą, bo będzie nam do spacerówki pasował.
Jeszcze używana gondola i sprawę wózka mam załatwioną. Kasę wolę wydać na szczepienia małego, gondola przyda się na trochę więcej niż pół roku, spacerówka przy dobrych wiatrach na 2,5 roku (choć większość dzieciaczków znajomych po 2 urodzinach odmawiało jeżdżenia w wózkach) a szczepienia to inwestycja na całe życie.
Łóżeczko, wanienka jest. Z materiałowych rzeczy to chyba nic mi nie potrzeba.
A i tak większość zakupów wyjdzie pewnie jak się dzidziuś urodzi. Ja teraz nie chcę kupować na zapas, bo potem leżały mi różne nieużywane rzeczy i tylko miałam zajęcie, żeby to na allegro powystawiać.