asienka_r
mama Ani i Gabrysi
a propos wózków...od piątku jestem "posiadaczką" xlandera- foty wkleiłam.
wózik pieknie złożylismy, rozpływalismy się...postanowiłam go trochę przewietrzyć, bo taką nowością pachniał-a przecież nie wsadzę maleńkiej do takiego "smierdzącego" kartonem i nowością wózka. Wyjechałam z nim na balkon-ubrałam wielka bluzę mojego d i taka dumna koło niego stoje...a moja wścibska sąsiadka mówi "oooooooooooo już pani urodziła?? Werandowanie maluszka?????????"
sąsiedzka ciekawość-bezcenne
:-):-):-):-):-):-):-):-):-)
:-d:-d:-d:-d:-d:-d
asienka masz racje![]()



Abeja mojego kładłam tak samo jak ty, po kazdym karmieniu na drugi boczek.
Ja z kolei nie wyobrazam sobie klasc malego na wznak, bardzo czesto mu sie ulewalo i pewno bz sie udusil gdyby tak lezal.
Damianek do tej pory spi praktyzcnie bez poduszki tzlko na jasiu i nie lubi jak ma wysoko.
Po karmieniu to ja też zamierzam na boczek położyć dzidzia, w razie gdyby miało mu się ulać czy coś:-). Zresztą, myślę, że on na pewno sam sobie pozycję w łóżeczku, która będzie mu odpowiadała znajdzie:-)
Ale namieszałam, mam posta pod postem a teraz nie mogę tego usunąć

No i wklejam fotki
Gwiazdki i planety na suficie. Nie widać idealnie


a tak przy zgaszonym świetle

bodziak:-), w końcu dzidziuś urodzi się w Irlandii i na razie tu mieszkamy


no i nasza elektroniczna niania:-), z czujnikiem ruchu i lampką (co prawda trochę słaba, ale niech tam)

Ostatnio edytowane przez moderatora: