reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachowanie naszych dzieci

Jako że od nas pod dom z ulicy prowadzi polna droga (lekko ją zdążyłem utwardzić tylko do połowy) to Jagoda parkuje na samym dole przy ulicy (zimą) a przyjechał kurier z piekarnikiem i dalej opowieść:
"Zeszłam na dół z małą posadziłam w foteliku ale nie zapinałam. Zrobiłam miejsce do przejazdu wysiadłam, żeby panom pokazać dokąd mogą wjechać, wracam a Dobrusia już siedzi z przodu i kręci fajerą. A zostawiłam samochód na gazie"
:-)
Tak samochodziara z niej jest 1. klasa dlatego jedno z nielicznych słów które mówi to "ań" - auto
:-)
 
reklama
Oli od poniedziałku 16 stycznia jest słodkim dzieckiem. Diabełek gdzies sobie poszedł a znowu mam w domu synka ktory jest superowy!!!!!!!
Tak sobie teraz zapisalam zeby pamiętac. Oli raz na jakis czas ma fazy bycia cięzkim w obyciu, nie są to pojedyncze dni tylko trwa to ok 1-2 tygodnie, po czym pewnego dnia wstaje i znowu jest super chłopcem! I znowu taki etap trwa jakis czas. Byc moze rzeczywiście tak reaguje na skoki rozwojowe?

Bicie? ZZdarza się ze sobie przypomni o nim i chce w ten sposob sie bawic ale zaraz mu to ucinam. Wczoraj na kulkach klepnął chłopczyka (był juz bardzo zmęczony bez drzemki w dzien). Natychmiast zareagowałam i powiedziałąm ze .....blablabla i ze jak bedzie sie tak zachowywał to zaraz wychodzimy wiec szybko powiedział ze lubi kulki i ze nie bedzie bił dzieci i ze zaraz przeprosi i przytuli chłopczyka, po czym to zrobił.

Tak wiec Oli opanowany, trwało to chwilę a ja nastepnym razem będę juz mądrzejsza. Cieszę się ze bicie mamy już prawie opanowane :)
 
Ja musze powiedziec, ze u nas okres buntu chyba juz mional....uuuufffff...Amelce przeszly histerie potrafi sie szybko uspokoic i nie reaguje juz tak gwaltownie na wszystko, mysle, ze jednak droga do sukcesu byla konsekwencja...chyba w koncu zrozumiala, ze albo zrobi co mowie, albo np. nie bedzie bajek, pomomoglo tez dawanie wyboru w niektorych przypadkach np. ktora kurtke chce ubrac itp. ale byl taki okres, ze do domu po pracy mi sie wracac nie chcialo bo wiedzialam co bedzie, i skonczylo sie kilka razy klapsiorami bo mi nerwy puscily:zawstydzona/y::zawstydzona/y: mam nadzieje, ze to juz za nami, bo teraz ma naprawde grzeczne dziecko, choc oczywiscie ma swoje momenty;-):-)
 
Między mną a Miłoszem 24 lata.



Asia pokazuje mi na kartonie od soku zdjęcie rodziny i mówi: "To jest tatuś, mamusia, dziewcinka i chłopcik.". Pytam się "A jak poznać dziewczynkę i chłopczyka?" Asia "Chłopcik ma pisiaćka, dziewcinka pipulkę, tatuś ma pisiaćka i Miłoś. Ajlunia ma pipulkę i Asia teś":-D
Jakiś czas temu przerabiałyśmy książeczkę właśnie o rozróżnianiu płci i widać zapamiętała:tak:
Potem podchodzi do mnie i pyta "Maś pipulkę tutaj?". "No mam". "To pokaś!!!" I nawet się nie obejrzałam a ta mi majtki w dół zadowolona:szok::-D
Niezła jest:-D się uśmialam.

Co do ubierania to Kuba tez czasami robi ze mnie idiotkę:wściekła/y:
Ucieka, przybiega i znowu ucieka a ja sie wsciekam i tez wola tatę. maz raz powie, ze sie ubieramy Mlody od razu przychodzi:tak: chyba czuje respekt a w stosunku do mnie nic. Moze mu przejdzie:zawstydzona/y:
Wiem, ze duzo mojej winy ale czasu nie cofnę:no: a i tak sie juz zmienilam bo mąż nawet w szoku jak raz zobaczyl moje konsekwencję:-D
 
mój tez próbuje uciekac przy ubieraniu a jak go chwyce za rękę to płacze i woła "zrobilaś mi kuku!" :szok:
ale tate odpycha bardzo. fkat,z e jak nie chc usnac i ja do neigo chodze to moge chodzic milion razy a tata pojdzie posiedzi chwile i dziecko zaraz śpi ale jak wchodzi to wola "idź sobie stąd tato! ja chce mame". Jak sie spłacze to tylko mi wolno wziąc na ręce, tacie nie i nie pomaga tlumaczenie, ze nie mogę ta dlugo nosic, teraz kolej an tatę. Będzie stał przy mnie i wyl,z ę chce na ręce a do taty nie pójdzie. Z drugiej strony jak wychodze z domu i A. zostaje to nie ma żadnego problemu a jesli wychodzę sama a A. np w pracy to jest rozpacz i trzeba go ode mnie siła odrywać.
 
U nas Asia mówi "Cycusie":-D Julia ma małe kompleksy bo jest chudzielec płaski jak deseczka, a Asia grubiutka i cycolki jej wiszą i teraz Julia się martwi że jej nie urosną:cool::-D och te baby:-D



Muszę Wam powiedzieć że Asia anioł od rana. Ale oczywiście jak tata ją wczoraj odbierał to grzecznie się ubrała w szatni bez żadnego ale:wściekła/y: I on nie rozumie jak ja mogłam sobie z nią nie poradzić:wściekła/y:
 
reklama
Katrenki - gratki.
A propos "cycek" ,,,, wczoraj przed zaśnięciem Gośka mi deptała wszystkie części ciała, mówię "podeptałaś mi cycki", a Gosia na to "masuje cycki":szok::szok::szok::szok: i zaczęła masować:-D:-D:-D:-D
 
Do góry