reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachowanie naszych dzieci

AGRAFKA u nas podobne zasady jak u Martolinki. Tylko to NIE pojawia się częściej, czasem płacz i ucieczka do taty, bo on pozwoli. Ale jestem twarda, dopóki nie posprząta, nie ma opcji, żeby wziął i znosił inne zabawki. Np. bawi się 3 samochodami ok, ale jak na to wszystko przynosi klocki to wtedy samochody odjeżdzają na swoje miejsce. Pomagam mu zazwyczaj, bo sam szybko się nudzi przy sprzątaniu :-D wiadomo.
 
reklama
My też razem sprzątamy po każdej zabawie:tak: Czasami Młody sam.
Tylko, że ja niestety czasem mu odpuszczę:zawstydzona/y: a mąż nie, a pedantką ja jestem:-D no ale wyglada to tak, że odpuszczę , wykąpię Go i ja pożniej sprzątam:zawstydzona/y: wiem, wiem, nie powinnam tak robić.
Ogólnie Kuba chce sprzątać po sobie ale czasami ma humory, normalne, i się przeciwstawia.
Jak nie chce sprzątać to mu mowie, ze jak posprzata pojdzie ze mna wieszac pranie albo zmywać naczynia, od razu zabawki na swoim miejscu:-D
 
To ja mam lepiej bo jak Julka zaczyna sprzątać to Asia ślepo za nią;-) ale problem się zaczyna gdy trzeba namówić do tego Julkę;-)
Asia jest ogólnie porządnicka, książki odkłada na miejsce, puzzle też, czasem trzeba jej przypomnieć, ale zaraz to robi. Lalki zawsze musi ładnie poukładać w wózku:-D biada ktoś z nas którąś ruszy:-D
Ale żeby nie było, też powie NIE i koniec, szczególnie jak jej każę wyrzucić śmieci po sobie. Ale nie trzeba jej długo o to prosić.

Naczynia też odnosi, wrzuca do zlewu, od kiedy mieszkamy na nowym mieszkaniu zbiła w ten sposób jeden kubek i dwie szklanki:-)


Jesli chodzi o pokój dzieci to na początku sprzątają same, a jak już naprawdę nie dają rady to pomagam. Robimy to raz-dwa razy dziennie.
 
Ulubiona zabawą Dobrusi jest gaszenie światła w łazience(WC) i ucieczka. Zwłaszcza Miriam która reaguje krzykiem i próbuje ją gonić. A małej w to graj. Nie wiem po co Miriam tak się denerwuje jak mnie zgasi w czasie sikania to mam dużo gorzej.
 
Z tymi naczyniami u nas to samo. Teraz odnosi do kuchni i oddaje mi do ręki. Bo jak zbił swój ulubiony talerzyk to był płacz. A śmieci uwielbia zbierać i wyrzucać do kosza. Czasami pomyli kosze, bo już kilka razy brudne skarpetki znalazłam w koszu na śmieci :rofl2:
 
Jacek no to niezła zabawa ;-)

Pathanka
hahahah:-D




Asia zaczęła śmiesznie się poprawiać :-D Mówi wczoraj do A:"Ty mam sz":-D Ale tata nadal "kupiła", "zjadła", "zrobiła" itd itp:-D
Wczoraj podejrzała tatę w kąpieli i przybiegła do mnie "Mamusiu Tatuś ma pisiaćka, duzieeeeego":-D
 
hehe no to tylko pogratulować dziunka ;-)

moja teściowa ma futerko, taką kurteczkę w zasadze z greckich owiec. Piekna, potargana taka. Jak Kube rano do przedszkola prowadzi to obce dzieci przychodza ja głaskać :-D i od jakiegos czasu jak ona ta kurtkę zaczęła nosić Michał chodził do niej i pytał "a czemu babciu się zmieniłas?" ale nie wiedziałyśmy o co chodzi i dzis wreszcie wyartykułował się do końca "A czemu babciu zmieniłaś się w wilka????" :-D
 
reklama
Do góry