reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zdrowie naszych maluszków

a więc to my - Ala ma anginę. Powinna dostać w czwartek na wizycie u lekarza antybiotyk. Pytanie dlaczego nie dostała? Teraz dostaje Bactrim. Temperatura może utrzymywać się jeszcze przez dwie doby.
Druga sprawa- szczepienie. Ewidentnie kazała odłożyć je w czasie. Powiedziała, że w 2 tygodnie po nim dzieci mogą ale nie muszą ciężko zachorować, może być na tle neurologicznym. W naszym przypadku może się to źle skończyć. Oczywiście decyzja należy do mnie. Jednak ja już wiem, będę zwlekać ile się da.
Jeśli chodzi o antybiotyk to tylko się ciesz, angina może byc dwojaka albo na tle wirusowym albo bakteryjnym i jedynie opcja bakteryjna kwalifikuje się do antybiotyku.
Natomiast dobrze jest mieć w nawyku domaganie się sprawdzania obecności bakterii , pobierana z paluszka krew wynik w 1 minutę.
Ad szczepień... zwleeekaj zwleekaj, i to prawda że po każdej infekcji minimum 2 tyg trza odczekać by zaszczepić.
a po za tym to zdrówka życzę
 
reklama
jestem tez zdania, zeby robić badania!, nam raz wmówiła lekarka szkarlatynę-wysypoa była po baktrimie, a gardło bordowe od płaczu, język malinowy z "urody", dała antybiotyk na 14 dni! i to błędny!, przeszukałam internet i zrobiłam badania min ASO, wyszło, ze zadnej szkarlatyny nie ma, wiec kochane naprawdę warto po antybiotyk siegać, jak w wynikach widać, ze zakażenie bakteryjne! albo choroba ciągnie sie nie wiadomo ile.
 
A my dziś po małym bilansie roczniaczka i po szczepieniu. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Następne dopiero w połowie lutego.
 
Fredko- zyczę zdrówka dla Aluni. Mama ndzieję, że szybciutko jej minie. Trzymam kciuki, bo nie ma nic gorszego, niż chore dziecko w domu:(
 
ech już się przyzwyczaiłam. TYlko jak siedzę w domu któryś dzień z rzędu z ta marudą, wrzeszczącą, bez humoru i bez możliwości wyjścia na dwór to odwala mi. I wieczorem tylko się modlę, żeby poszły szybko spać. Oczywiście starsza córka jest bardzo poszkodowana i mam z tego tytułu wyrzuty. Niestety mała w czasie choroby dominuje i sprawy Oli idą na bok. Bo jej nawet nie słyszę.
 
Borys nie jest chory a marudny, że szok. Chwilami też nie daję rady i mam ochotę po prostu sobie wyjść i nic nie słyszeć. Ale tak się nie da:( Teraz zasnął ale aż się boję jak się obudzi i znów ta sama abarotka :) Czepianie się nóg, miauczenie....
Olunia teraz faktycznie biedulka jest- podejrzewam, że nawet nie masz chwili bo jak Alunia zaśnie to szybko musisz zrobić domowe obowiązki.
 
jak narazie chodzi do przedszkola i przychodzi po południu. Tylko niedługo będziemy żyć z jednej pensji i jej przedszkole stoi pod znakiem zapytania. Niestety chodzi do prywatnego. Próbowałam znaleźć sobie dziecko do opieki. Jednak nie ma wogóle zainteresowania. Nikt nie chce zostawiać dziecka u kogoś. Nawet dużych pieniędzy nie chcę tylko tyle coby opłacić przedszkole i kupić małej pampry. I słyszy się, że taki deficyt na przedszkola, niby tyle ludzi szuka niań a tu du...a. Jak narazie zbieram pieniądze i pertraktuje z przedszkolem,żeby obniżyli opłaty jednak nie wiem czy i tak damy radę.
 
Podejrzewam, że ludzie szukają opiekunki ale z dojściem do ich domu. Kurcze...współczuję. My też jedziemy na jednej pensji i wiem, że lekko nie jest. A tak jak Alcia choruje Ci, to wolę sobie nie wyobrażać ile kasy zostaje Ci miesięcznie w aptece.:((((( brrrr... Fedko- tak czy owak trzymam mocno kciuki! Myślę, że wszystko się ułoży. Najlepszym sposobem będzie rozpowiedzenia znajomym, sąsiadkom itp o tym, że szukasz dziecka do opieki. Taka metoda pantoflowa najlepiej działa:)
 
reklama
wiesz nie martwię się.Cieszę się, że dzieci są zdrowe w inny sposób. takie choroby to pikuś w porównaniu z nieszczęściami ludzi. My wyzdrowiejemy kiedyś. I w to głęboko wierzę :)
 
Do góry