hej
dzięki za życzenia zdrówka - czuje sie lepiej od Was zawsze działa :-)
Felka no nie masz lekko z tymi teściami /siostrą M. moja teściowa też czasem ma wyskoki ale daje jej sie to wytłumaczyć (piszę jakbym się zwracała do dziecka ;-)) Czasem jeszcze z czymś wyskoczy ale Mati większość rzeczy nie chce np. żelki które namiętnie kupuje do innych wnuków, albo lizaki - Mateusz nie chce nawet spojrzeć (ołłłł jeeee) no więc odpuściła i w ogóle mu nie proponuje. Ciężką batalię przeszłam z danonkami

kazałam jej dawać jogurt naturalny - cóż to było za zdziwienie! Ale jak dałam Matiemu w jej obecności a on wszamał cały kubek to się nadziwić nie mogła :-)
Pewnie jak nie widze to mu kupi czasem ale to przeżyję. Mój M. z nią walczył jeśli chodzi o żywność która ma napakowane mnóstwo E... też była batalia, ale poczytała wydrukowane artykuły, przetrawiła i jest ok.
Także wiem co czujesz i jaki masz problem, choć moja teściowa jest chyba bardziej reformowalna...
Ale siostry M nie rozumiem
Asinka ale zdolniacha z Ninki:-) super a Tymek jak z sikaniem? Kupy już ogarnęliście? kiedy my sie wreszcie spotkamy, kurczę nam to najbardziej pasuje zima do spotkań z Wami ;-)
Forever jakoś melancholijnie brzmisz, taka zmęczona życiem może sie mylę, ale ja sie właśnie tak czuje...
Krysia jak w żłobku?
Ironia dużo wytrwałości Ci życzę w ćwiczeniach, ja powinnam na kręgosłup ćwiczyć a wole aerobic - zawsze to jakiś ruch, choć ostatnio przy chorobie schudłam znów i brzucha nie mam, to ujędrnić też by sie przydało.
Jak Michał?
No właśnie a ciekawe co u
Mamy M, Kasiwilde, Aestimy?
Adariel super się czyta że NInka tak szybko sie zaadaptowała w p-lu a Leoś sie przyzwyczai, choć początki mogą być ciężkie.
Dziewczyny w co się aktualnie bawicie z dzieciakami?
My urządzamy wyścigi samochodowe (mój M. kraksy i potem jadą do pana mechanika i naprawiają ;-)) czytamy dużo, rysujemy, malujemy farbkami(o zgrozo wszystko do prania), bawimy sie ludzikami i misiami w dom, tańczymy i śpiewamy, teraz zaczęłam robić autka z rolek po papierze toaletowym no i Mati mi asystuje. No i zabawa na dworze.
Ale mam wrażenie że cały czas to samo w kółko... macie jakieś inne zajecia/pomysły?