reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

Mojej teściowej nie da się rozgryźć, jak urodziła się Ola to właziła nam drzwiami i oknami, na wszystko miała rady i wszystko wiedziała najlepiej. W lutym urodziła jej córka też dziewczynkę. Jak w Boże Narodzenie powiedzieliśmy o ciąży nic nie powiedziała,nie było gratuluję itd. Później tylko raz coś wypaliła oby to był chłopiec (mamy córkę i jej córka teraz też). Będzie kolejna dziewczynka więc nie ma tematu ciąży, chyba nawet nie wie, który to miesiąc. Z dwojga złego wolę stan jaki jest teraz gdy się nie wtrąca :tak:
 
reklama
elifit, tak chodziło mi o pierwszą córkę Jolci :d ale Zuza też mi się podoba, tylko mężu się źle kojarzy... muszę go tak w ogóle pogonić o wybór imienia, bo w przyszłą sobotę mamy sesję i warto by było wiedzieć, jak nazwiemy bobasa :D

seorise nie jest źle z tym kuciem, gorzej z ogarnięciem pasków miałam, w jaki sposób przyłożyć, żeby załapało. na szczęście jem prawie wszystko tak jak wcześniej i wyniki mam dobre, bądź ciutek podwyższone (diabetolog mówił, że mam mieć do 120, ale jakieś +5 a nawet +10 od czasu do czasu nie zaszkodzi, a najwyższy co miałam to 123). tylko jeden minus: miałam pyszne pieczywo w żabce pod blokiem, ciemne prawdziwe i od wtorku niestety znikło, bo żabka narzuciła swoją piekarnię... teraz też jest tylko z mąki żytniej, ale już nie takie dobre...
 
Nie jestesmy razem.on bierze niby czynny udzial teraz.tzn codziennie pisze i sie nami intwresuje.chodzi ze mna do lekarza.jak sie widzimy to gada do brzucha...no i zbiera kase na wyprawke.dla jego mamy jestem chyba jego dziewczyna.jak dla calej jego rodziny.
 
To imię Zuzia wybrała nam Ola bo tak ma na imię jej najlepsza przyjaciółka i nie było innej opcji w jej wypadku. Nam się całkiem podoba więc tak zostało.
 
czesc witam za wczoraj i dzis:)))


wzcoraj caly zdien w biegu i nie bylo kiedy zajrzec na bb:/

dzis od rana tez biegam,upieklam juz pasztet z selera,prasowanko czyt.sterte ogromna zrobilam uffff wreszcie ,zaraz ide obiadek szykowac.
jutro i pojutrze ta imprezka wiec nudzila sie nei bede:laugh2:z wlasnego wyboru he he ,po poludniu dzieci jada na nocke do babci i cioci wiec bede sprztaala,gotowala,robila ciasto itp....

co do imion to moja Ola ciagle mowi inne wersje :-Dwiec traktujemy to z przymruzeneim oka;)

dzidzia szaleje w brzuszku ze hej:)

milego dzionka WAm zycze:)
 
Też sobie działki zazdroszczę, tym bardziej, że mamy duży sad, warzywniak, prawie 7metrowy basen:rofl2: i domek 3 pokojowy z pełnym CO i łazienką, żyć nie umierać:tak:No i jakieś 200m do Wisły:-) Najlepsza inwestycja w życiu mojego śp. Dziadka. Wezmę aparat ze sobą to może trochę Wam pokażę. Byłyśmy na zakupach kotlety mielone już zrobiłam. Zaraz się za tą kaszę z jabłkami zabieram, tylko zupę zjemy
 
A ja wysprzątałam górę, pranie kolejne nastawiam. Dół mi został do ogarnięcia. A na obiad dziś pierogi :-) zaszaleję jak już w domu siedzę :-)

Oj dom to na prawdę super sprawa. Z ogrodem dopiero się rozkręcam.
 
u nas teściowie dali kasę na wózek, moi rodzice dali pieniądze i oczywiście obsypują Młodego prezentami takimi, że czasami warczę, że przesadzają! Ale NIGDY ich o nic nie prosiłam o kupienie! Teściowa też czasami woli powiedzieć, żebyśmy kupili co uważamy za potrzebne, a ona da kasę. Nie ukrywam, że wpadki prezentowe się też zdarzają, ale nie komentuję. Schowam, oddam, odsprzedam, ale prezent to prezent.

U nas jest identycznie w sensie, że nikt nikogo o nic nie prosił. A ile się nagadałam, żeby ograniczyli prezenty, zabawki, ubranka? Ale reakcji nie ma i nie było, więc skończyłam gadać. Teraz to nawet nie ja dziękuję tylko N. sama :-D A nieudane prezenty? Cóż temat rzeka...

Makota, Graza - trzymajcie się chorowitki :tak:
Małgorzatkar - mogę zapytać gdzie i u kogo robicie sesję? Ja się zbieram, ale mam tyle zajęć i pracy, że się nie mogę ogarnąć :zawstydzona/y:
Haust - gratulacje dla siostry :-D
Witam nową mamę :-)
 
reklama
Do góry