reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2014

Elifit, on Cię nie karze (skąd taki pomysł, to jeszcze małe dziecko, pewnie nie jest nawet zdolne do zemsty z punktu widzenia psychologii), on się zwyczajnie boi o swoją pozycję.
 
reklama
My tak kochamy te nasze dzieciaki, a one nieświadomie robią nam przykrość :( Trochę to smutne, ale w końcu to dzieci:) Boisz się tego jak zareaguje Twoje starsze dziecko jak wrócisz ze szpitala? Ja chyba uschnę z tęsknoty :(

Boje się że mnie odrzuci. :( Już to robi od jakiegoś czasu. Tak jakby mnie testował moją miłość do niego. Jestem z nim teraz cały dzień a on zamiast być zzyty to wręcz odwrotnie. Jak byłam w pracy to też był obrazony że go zostawiam. Nie wiem co będzie jak będzie Zuzia. Może tak po prostu już będzie. :( Zauważyłam też że jak ma skok rozwojowy to się tak zachowuje.

Jagodka nie chodziło mi o karę tak jak dorośli wymierzają karę. Nie chodzi też o zachwianie pozycji bo to już trwa jakiś czas przy skokach rozwojowych. Nie wiem skąd mu się to wzięło ale musze zapytać psychologa w przedszkolu. Może ja gdzieś robie błąd.
 
Ostatnia edycja:
Elifit, dzieci już tak mają, że przechodzą fazy zafascynowania mamą albo tatą. i to wcale nie jest, że on cię odrzuca, karze, on po prostu teraz chce tatę, tata ma więcej siły na wygłupy, pewnie z nim biega, ty już nie taka sprawna, więc logiczne, że ciągnie do taty. jakbyś zniknęła na kilka godzin, na pewno by cię szukał i tęsknił. ma cię cały dzień przy sobie, tatę tylko w określonych godzinach i to dlatego. ja Oli jestem potrzebna do zrobienia jeść i uśpienia, ale do zabawy, ubierania się, odprowadzania do przedszkola ostatnio tylko tata. jak widzi tatę, to jest od razu bieg do niego i "tata chodź" i zabawa.

ej dobrze, że nie tylko ja mam takie schizy :p jakoś z Olą nie przypominam sobie, żebym tak miała, może przez ten pessar, bo lekarz zabronił ćwiczeń na parcie, spinanie brzucha, no a taka dwójeczka to nic innego, jak właśnie te zabronione czynności... ale sama z siebie potem się śmieję, że sara baba a takie durnoty po głowie chodzą

Mika, ja zobaczę, jak się będę czuła, może właśnie jakąś butelkę fajną by się przytuliło czy coś... ale pewnie autobusem pojadę, bo tez rozkojarzona jestem, a to daleko....
 
Elifit - mialam na mysli to, ze Aru ma swiadomosc, ze niedlugo pojawi sie siostrzyczka i pewnie wyczuwa, ze bedziesz poswiecala jej duzo uwagi, dlatego on "rezerwuje" sobie tate. Napewno jak sie dzidzia urodzi, bedzie i tata i mama po rowno :tak:

Kupilismy siostrzenicy domek z kartonu mlp. Schowalam go za drzwi, ktore zawsze sa otwarte i akurat dzis tam zajrzala. Miala dziwna mine... Nie wiem na ile zakumala co to jest, ale niespodzianki na dzien dziecka juz nie bedzie :(
 
Mnie też jest przykro jak moja chodzi i gada "nie lubię mamy"... I tak się do mnie przytula i buzi daje ale mimo wszystko czasem się płakać chce. Przecież krzywdy jej nie robię. Czasem sobie myślę, że to przez to że reagowaliśmy na ten jej tekst. Ale także myślę sobie, że ja jej nie podrzucam, nie wygłupiam się z nią tak jak mój mąż. Wiadomo - faceci głupio się bawią z dziećmi :-D a dzieci to uwielbiają. Mimo wszystko jak jej się coś źle dzieje to i tak do mnie przyleci. Ale serce boli :-(
 
Elifit, my już to raz przerabialiśmy, mama do niczego nie była potrzebna, za tatą chodziła krok w krok, aż mi przykro było. za kilka dni żałowałam, że wtedy nie leżałam i nie odpoczywałam, bo zmieniło się o 180stopni i tata poszedł w odstawkę, a tylko mama i mama całe dni słyszałam...nawet do toalety iść nie mogłam bez niej....
 
Makota - to może zapytaj ją czy skumała o co chodzi. Może taki wcześniejszy dzień dziecka będzie a później tylko jakieś lody albo coś innego drobnego. Ale ja też taka byłam, wszystkie prezenty zawsze przez przypadek wyszperałam. A później mi też przykro było, bo nie miałam niespodzianki :-p

Dalej mam katar ale już dzisiaj oczy mi nie zapuchły tak mocno. Przeziębienie chyba ustępuje.

Muszę do biblioteki dzisiaj podskoczyć, bo mam książkę przetrzymaną ponad miesiąc :baffled: a chciałabym coś nowego wziąć, pewnie będą krzywo patrzeć :sorry2: Później trochę sportu i chleb muszę kupić po drodze - zawsze o chlebie zapominam...
Z racji zwiększonych prac przy remoncie nie będzie obiadów do końca tygodnia, więc M. dostał zalecenie zjedzenia czegoś na mieście!
 
Jadę do przedszkola na próbę:tak: Zapowiadają u nas burze z gradem, oby nie wtedy jak będę jechać i iść do i z przedszkola..
 
reklama
Mnie też jest przykro jak moja chodzi i gada "nie lubię mamy"... I tak się do mnie przytula i buzi daje ale mimo wszystko czasem się płakać chce. Przecież krzywdy jej nie robię. Czasem sobie myślę, że to przez to że reagowaliśmy na ten jej tekst. Ale także myślę sobie, że ja jej nie podrzucam, nie wygłupiam się z nią tak jak mój mąż. Wiadomo - faceci głupio się bawią z dziećmi :-D a dzieci to uwielbiają. Mimo wszystko jak jej się coś źle dzieje to i tak do mnie przyleci. Ale serce boli :-(
Wasze dziewczyny przechodza faze edypalna, czyli zwrot ku rodzicowi plci przeciwnej (wg Freuda)
Tu wiecej do poczytania dla zainteresowanych : (teoria nieco przestarzalo, ale moze dac jakis poglad)
Seksualność mojego dziecka – odcinek pierwszy: „Rozwój seksualny czyli kiedy, co i do kogo?” - PSYCHO-PUDEŁKO - Blog psychologiczny
 
Ostatnia edycja:
Do góry