reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2014

Elifit- maszynka elektryczna, nowy portfel np(persona.pl), T shirt z własnym nadrukiem(np super Tata, albo znowu jestem Tatą;))- ale to na jutro by raczej nie było.. Sama upiecz mu tort urodzinowy, jakaś fajna koszula, szczoteczka elektryczna :D, na chocolissimo.pl - też można coś np czekoladowy telegram:), zaproś go do fajnej restauracji.. No zależy co lubi Twoj mąż!
Ale największy prezent już dostanie niedługo- bobas!! :))
 
reklama
elifit mialam ppodobne typy jak diewczyny ale widze ze juz wymyslone:)

posiedzialm z Ola w ogrodzie z 3h,fajnie sie zrobilo,slonecznie:)

cos mnie zazcelo kluc nisko,nie wiem zcy to kuksance malej czy cos z szyjka:no:w ogole mała dokazuje ze hej,sasiadka pzryszla do mnei na chwile to az zwrocila uwage jak moj brzuch sie rusza:szok:

ehh martwie sie,oby przeszlo....leze dalej....
 
jagodki.jpgpodwieczorek zjedzony.

Mąż cały dzień malował, a ja zmęczona jestem jak diabli. Poprosiłam go, żeby mi żelazko i deskę zniósł to poprasowałabym dzieciowe rzeczy. teściowa to usłyszała i powiedziała, że ona to wyprasuje :D To teraz mogę prać i ubranka. Jutro jej zostawię górkę. Tylko kiedy się tego doczekam to inna bajka...
 

Załączniki

  • jagodki.jpg
    jagodki.jpg
    28 KB · Wyświetleń: 50
Jakos tu pusto ;) pogoda dopisuje ;)

Ja juz po randce ;) bylismy w lesie i nad morzem. Pogoda typowo spacerowa wiec czuje sie cudownie :) pozniej pizza i na zaden sklep nie mialam dzis ochoty.

Swoja droga, w pizzerii byl sobie gowniarz lat na oko 5. Mial zabawkowy pistolet. Wycelowal do mnie raz - poslalam mu spojrzenie, wycelowal drugi - powiedzialam, ze zaraz go strzele, ale tak przez zeby, polecial do matki, myslalam, ze na sgarge (matka z ojcem byli w ogrodku a ja w srodku) przyszedl z ojcem - myslalam, ze sie bedzie sadzil, ale przyszedl tylko zaplacic. Gowniarz wycelowal trzeci raz wiec zapytalam go czy mam wstac, on dalej nic, a stary jakis przygup zero reakcji... Wycelowal 4 - powiedzialam, ze ma sobie w ojca strzelic, albo ja go strzele i dopiero jego stary zareagowal i kazal mnie przeprosic. Gowiarzowi minka zamienila sie w podkowke ,raczki z pistolecikiem poszly do tylu, lezki sie zakrecily, ale przepraszam nie bylo.

Wydaje mi sie, ze od malego uczy sie chlopczkow ze do ludzi i zwierzat sie nie strzela i ze pieciolatek ma juz na tyle rozwiniety mozg, ze chyba widzi kiedy przesadza...

Przysiegam, ze jak bede miala takie klapki na oczach na zachowanie swojego dziecka chyba sie pochlastam...

Gdybym znala gowniarza to bym wstala i mu ten pistolet zabrala, a tak tylko dym mi z uszu poszedl

Niby tylko dziecko, a wyprowadzil mnie z rownowagi
 
Ostatnia edycja:
Makota - nie wiedziałam, że taka nerwowa jesteś? Masz rację, że należy uczyć od dziecka, że się nie strzela do ludzi w pizzeriach. (w jakiej pizzeri byliście? chociaż dzielnicę Gdańska podaj)
 
Makota - nie wiedziałam, że taka nerwowa jesteś? Masz rację, że należy uczyć od dziecka, że się nie strzela do ludzi w pizzeriach. (w jakiej pizzeri byliście? chociaż dzielnicę Gdańska podaj)

No wlasnie nie jestem nerwowa, ale nie nawidze rozpuszczonych bachorow i zaslepionych rodzicow i mam nadzieje, ze sama nie bede tego praktykowac.

W Sobieszewie ;)
 
No wlasnie nie jestem nerwowa, ale nie nawidze rozpuszczonych bachorow i zaslepionych rodzicow i mam nadzieje, ze sama nie bede tego praktykowac.

W Sobieszewie ;)

Nie uważam żebyś zareagowała nerwowo. Ja będąc tym rodzicem zwróciłabym uwagę dziecku a jeśli by nie pomogło zabrałabym zabawkę. Podejrzewam że to był jeden z tych rodziców którzy nie reagują gdy np ich dziecko bije/sypie piachem/wyrywa zabawki na placu zabaw i ten mały gowniarz nie wie że tak się nie robi.
Fajnie że randka się udała :)

Ja w końcu kupiłam tort lodowy i jutro z Aru będziemy śpiewać Sto lat :)
 
Ja żyję. Dostałam jakiegoś dziwnego skutku ubocznego po sterydach- jestem bordowa i gorąca:o ale dokonczylismy ta serię. Do poniedziałku czekam na wyniki, podobno znowu mam mocz zrobić,ciekawe jak wyszedł,ze chcą powtórkę. Adaś się dziś słabo rusza,jakiś markotny dzień mamy.
 
reklama
Do góry