Spaaaaacc


Mloda w nocy wyladowala u nas w lozko, bo obudzila sie na siusiu i zasnac nie mogla, do tego narzekala, ze ja cipcia swedzi/boli i sie za nia lapala ale nie widac, zadnej infekcji, jest czysciutka jak nigdy, bez krostek itp

wiec nie wiem o co chodzi, ale uspokajala sie jak jej czyscilam chusteczka i krem nakladalam


U nas sie akcje zazdrosci zaczynaja... Dzis rano w lozku zaczal kopac w kierunku franka a jak mu nie pozwolilam to walil glowa w sciane. A pozniej zlosliwie wylal wode na lozko...
Od wczoraj od poludnia karmie tylko cyckiem

nocka be z dokarmiania, co 2h pobudka ale co tam... Licze ze nabierzemy wprawy i bedzie coraz lepiej
&&&&&&& teraz juz z gorki

:-) a zazdrosc przejdzie
Dziewczyny ja tak na szybko, żyjemy ale ja ledwo chodzę, mała od poniedziałku zbuntowała się na swoje łóżeczko i nie chce w nim spać co chwilę ląduje u nas w łóżku i kończy się to tym że mój K idzie na dół spać, ja od 3 nocy ledwo żyję, Niuśka tak się przewracała i gadała przez sen, że ja nie wyrabiam z nią już, dziś w nocy dostałam białej gorączki z nerwów. Do tego mała dostała wczoraj takiej biegunki, że chyba w dzień zużyłyśmy z 20 pieluch, na szczęście dupka oki. Nafaszerowałam ją sokiem swonskim z jagód, i pani w aptece dała mi coś takiego jak ENTEROL 250 2x dziennie po 1 saszetce do picia czy mleka. Dziś już lepiej były 2 kupy jedna w miarę normalna druga troszkę gorsza. Mam nadzieję że się to uspokoi już.
później może uda mi się trochę Was nadrobić :-

-

-(
tak jak juz dziewczyny pisala marchewka u nas chyba najlepiej zadzialala, nawet surowa

moze sprobuj podac w innej postaci niz zawsze, np zmiksowana w zupie albo starta na drobnych oczkach.
A klotnie z K moga byc spowodowane Twoim nie wyspaniem, i brakiem ciepliwosci do malej, albo Twoja zlos na K przenosi sie na mloda i tak w kolko, ale spoko u nas tez tak czasem bywa, przejdzie jak wrzucisz na luz i bedziesz miala wszystko i wszytskich w dupce

;-)
Wróciłam;-) W pn postaram się was poczytać, bo póki co wyjazd po psa, pranie, sprzątanie itp.
Pola pojechała zakatarzona, a rano w Turcji obudziła się zdrowa jakby nigdy nic. Zero rewolucji żołądkowych, jedliśmy wszystko, nawet na mieście podczas zwiedzania. Kąpała się codziennie w wannie pełnej wody, zęby też myła kranówą więc chyba coś się pozmieniało tam, bo nie słyszałam, żeby ktoś miał jakieś problemy

. Dziecko anioł, idealny na wycieczki

Słoiki przydały się na zwiedzanie, bo wynajmowaliśmy auto i od rana do wieczora kursowaliśmy po Turcji, a ona cały dzień w tym słońcu dzielnie wszystko zwiedzała, podziwiała i szalała zadowolona

Hotel polecam dla rodzin z dziećmi. Plaża należąca do hotelu liczy sobie 1km i wzdłuż ciągnie się nowo otwarty aquapark, tyle zjeżdżalni gigantów i baseników dla dzieci z wodnymi placami zabaw że wszystkich nie zaliczyliśmy (na necie nie mają jeszcze w ogóle z tego zdjęć). Plaża piaszczysta, przy zejściu do wody kamyki, ale kilka miejsc, że sam piasek również w wodzie. Dyskoteki, przestawienia codziennie coś wieczorem dla dzieci. Mini klub świetny, Pola chodziła malować rękoma i stopami na wielkim prześcieradle, czy tworzyć z dziećmi rzeźby z piasku na plaży. Ogólnie żadnych wad, jedziemy tam za rok;-) A i co ważne mimo dużej liczby ludzi zawsze są wolne leżaki czy to koło basenu czy na plaży. Nie leży się jeden na drugim (raz tak trafiliśmy) tylko każdy gdzie chce i w większości wokół nas nikogo nie było. Pewnie wynika to z ogromnej rozciągłości terenu. To tak w skrócie
Gratki dla Josie!
Od jutro wieczora zacznę was nadrabiać bo się stęskniłam, a tam nie miałam czasu na neta
podeslij linka do tego wypasionego hotelu! My bylismy w Turcji jak bylam w 3 miesiacu ciazy i potwierdzam, ze jedzenie bomba, wejscie do morza kamieniste, i brak rewolucji zolatkowych, wrecz przeciwnie tyle sie nazarlam ze sie wyproznic nie moglam

A nie wiem czy wiesz, ze jak przy hotelu jest duzo kotow to jedzenie jest SUPER!!!! a jak psy to lepiej tam nie chodzic ;-) bo kot wybredny a pies zje wszystko
Ja caly dzien w domu, maz janka wzial na jakis event dla dzieci w poludnie, i cale szczescie bo franek wisial na mnie od rana do 14:/ za to pozniej pieknie spal z krotkimi przerwami na karmienie az do teraz

wiec z jasiem sie pobawilam, nalesniki zrobilismy, acha no i najlepsze: puscilam mu troche wody do zlewu w kuchni i sie bawil w mycie naczyn. Po jakims czasie patrze a ten z brudnego gara po obiedzie wyjada lyzka pomyje!!!! O.O i jeszcze mi mowi mniam mniam!!!!!
Nalesniki dzis o dziwo zjadl pierwszy raz w zyciu ale musialy byc bez niczego, serem i owocami plul... No i na wstepie obejrzelismy wychowawczo odcinek o tym jak peppa je nalesniki
A karmienie w miare idzie ale jeden sutek mnie tak boli ze umieram jak mam nim karmic... Drugi sie juz wygoil i jest luz ale ten jeden to koszmar
U nas Peppa tez dziala edukacyjnie, jak nie chce jesc to mowi ze Peppa i George ladnie zjedli swoj obiadek/nalesniki itp

Ja z sutkami walczylam tez dluuuugoooooo smarowalam non stop Lansinoh krem i pomagalo
Jasiek dobry z tymi pomyjami

moja jak posadze na blacie to wazuwka zupe z gara wyjada bo przeciez na talerzu byla inna

Witam

my wczoraj cały dzień na działce, a dziś pojechaliśmy na miasto, bo koleżanka powiedziała, ze mają być atrakcje z okazji dnia dziecka i d... poza tłumem ludzi nic nie było, więc poszliśmy do ogrodu teatru lalek tam marnie, ale zawsze coś, ale najważniejsze było karuzela

prezenty też dziś były, więc dziecko szczęśliwe

Kurcze nie wiem co zrobić

moja przyjaciółka chce nam kupić bilety, żebyśmy do niej przyjechali na trochę, ale nie wiem czy powinnam się zgodzić, bo bardzo głupio mi z tym. Ona argumentuje, ze kasa dla niej nie problem, a jest sama z dala od Polski i byłaby szczęścliwa gdybyśmy z nia trochę pobyli.
Jechac! :-) zawieziesz jej cos swojskiego/polskiego i bedziecie kwita, a na pewno razem super bedziecie sie bawic
Ja juz nie spie od 6tej czyli od telefonu dziadka, ze babcie pogotowie zabralo :-( mamuska juz w szpitalu wiec czekamy na jakiea wiesci.
&&&&& za babcie, oby cukier zlecial!
U nas sie poprawiło do niedzieli. Rano sie wydarłam na młodą. Miała zakaz oglądania bajek. Bo nie bedzie jadła. Nic, tylko piła. A ze od soboty od obiadu nie jadła to mi nerwy puściły. (a u niej nic oznacza dosłownie nic). Potem pojechalismy na maraton galeryjny (atrakcje z okazji dnia dziecka) i przed auchan młoda zwymiotowała na siebie i tate. Wiec doastała bluzeczke na dzien dziecia

Najwidoczniej cos jej siedziało na żołądku bo po zwymiotowaniu zażdała loda, potem w domu wciągneła miske rosołu a na kolacje zjadła pajde chcleba z serem i pomidorem.
Help - natchnijcie mnie pomysłem na jakiś tort urodzinowy.....zalązek jakis mam ale strasznie wolno kiełkuje.
Widzisz dziec wie lepiej jak sie leczyc, juz sie nie raz o tym przekonalam

jak nie chce jesc to sie wkurzam - dalej -ale nie naciskam bo wiem, ze jak zglodnieje to zawola


W sobote bylismy u kolegi na 40tych urodzinach i byl grill, mloda chyba podsluchala bo nic nie jadla caly dzien a na grilu 2 kielbasy spalaszowala


Ja robie z motywem Peppa Pig, kolezanka zrobi mi torta ja kupilam jednorazowki z Peppa i dekoracje do muffinek. Perla za nia zaszeje, wszedzie widzi Peppe i naciaga
Niespodzianka- Najslodsze zyczonka dla Tomcia!!! moc buziakow

:-) pewnie juz sie fajnie razem bawicie
Wzielam sie za szukanie menu na urodzinki i na razie lipa, szukam dalej, musi byc cos malo czasochlonnegi i zdrowe ;-) ale takie, zeby dziecie zjadlo

