reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
roksi a powiedz proszę jeszcze jak u was wyszło z tym chrztem...w końcu ksiądz dopuścił tą osobę, którą wybrlaiście na ojca chrzestnego czy musieliście jednak zmieniać?
 
Chrzest i impreza odbyły się w górach. Synek połowę mszy przespał na rękach, obudził się na ceremonię, potem obserwował co się dzieje, dopiero pod koniec się zaczął niecierpliwić. Ogólnie bardzo był grzeczny, bałam się że będzie gorzej. A przyjęcie bardzo luzackie, większość przespałam z synkiem na górze ;-) (odbywało się w domu mojego taty). W sobotę mieliśmy jeszcze ognisko,


Wyglądało to bardzo fajnie:tak:, tym bardziej dla mnie, bo ja uwielbiam nasze góry Tatry:happy2:, zawsze jeździmy tam na wakacje (no ten rok odpada, ale już w następnym...);-).

A z dziećmi to tak jest, że śpią tylko na swoim:baffled:. Ja na swojego to mam sposób.
Gdy jedziemy do mojej mamy i śpimy tam, to zabieram jego pluszaki do zasypiania i staram się zrobić mu atmosferę, żeby czuł się jak u siebie w domku:happy2:.
 
roksi a powiedz proszę jeszcze jak u was wyszło z tym chrztem...w końcu ksiądz dopuścił tą osobę, którą wybrlaiście na ojca chrzestnego czy musieliście jednak zmieniać?
nie dało rady:no: z ksiedzem nie było o czym rozmawiać:no: poprostu powiedział że on tych przepisów nie wymyśla i tyle:baffled: więc ojcem chrzestnym Natalki jest przyjeciel mojego męża:tak: i w sumie jestm bardzo zadowolona:-)
ale w ogóle to cos się zaostrzyło odnoścnie chrztów i chrzestnych:szok: mój kuzyn ma 4 synów i nie ma slubu kościelnego i bez problemu ochrzcił całą czwórkę:tak: a jego brat ma córeczkę i ksiądz (ten sam) powiedzila że małej im nie ochrzci:no: wiec teraz w jednym dniu będzie ślub kościelny i chrzciny:szok:
 
nie dało rady:no: z ksiedzem nie było o czym rozmawiać:no: poprostu powiedział że on tych przepisów nie wymyśla i tyle:baffled: więc ojcem chrzestnym Natalki jest przyjeciel mojego męża:tak: i w sumie jestm bardzo zadowolona:-)
ale w ogóle to cos się zaostrzyło odnoścnie chrztów i chrzestnych:szok: mój kuzyn ma 4 synów i nie ma slubu kościelnego i bez problemu ochrzcił całą czwórkę:tak: a jego brat ma córeczkę i ksiądz (ten sam) powiedzila że małej im nie ochrzci:no: wiec teraz w jednym dniu będzie ślub kościelny i chrzciny:szok:


Oj kombinuja, kombinują....
My chrzestnego mamy zaklepanego i już zaakceptowanego, ale gorzej z chrzestną. Nie mamy za bardzo kogo wziąć kto by spełniał warunki więc chcemy skorzystać z opcji świadka chrztu. Ksiądz wymyślił, że musi skonsultować to z kurią biskupią :baffled: Mąż będzie dziś dzwonił i dowiadywał się czy jest to zaakceptowane czy nie.
Oczywiście dostaliśmy też hurtowo karteczki do obowiązkowej spowiedzi :sorry2::eek:
 
Oj kombinuja, kombinują....
My chrzestnego mamy zaklepanego i już zaakceptowanego, ale gorzej z chrzestną. Nie mamy za bardzo kogo wziąć kto by spełniał warunki więc chcemy skorzystać z opcji świadka chrztu. Ksiądz wymyślił, że musi skonsultować to z kurią biskupią :baffled: Mąż będzie dziś dzwonił i dowiadywał się czy jest to zaakceptowane czy nie.
Oczywiście dostaliśmy też hurtowo karteczki do obowiązkowej spowiedzi :sorry2::eek:
ja słyszałam że chrześni wcale nie muszą być kobietą i mężczyzną może być opcja mężczyzna+mężczyzna lub kobieta+kobieta:tak: ale jakos to dziwne:szok: chyba bym wolała światka chrztu zdecydowanie:tak:
jak byłam u spowiedzi to ksiądz się uniósł bo nie powiedziłam mu że to spowiedz przed chrztem ale podpisał:rofl2: no ja rozumiem spowiedz przed ślubną bo pytają sie o różne rzeczy:zawstydzona/y: no ale przed chrzcinami co mam mu opowieadać jak poód przebiegł:oo2:
 
reklama
Mąż dzwonił do parafii...Ksiądz był taki oporny i taką łachę robił i tak kombinował, że mężowi już się odechciało za nim łazić i prosić się o to, by skorzystać z tej opcji świadka chrztu.

Trzeba szukać osoby spełniającej wymogi. Trudno ;-)
 
Do góry