Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A no to u ciebie wszystko w granicach normy, u mnie to był istny koszmar...Ja tak dużej rozbieżności nie mam w cyklach,raz mam 29, a raz 31, 30 jeden mi się trafił 36 ale to był bezowulacyjny tak lekarz stwierdził, po tym rzuceniu wszystko się rozregulowało.....
Też mam mniej więcej cykle 30dniowe,ale raz jest 29, a czasami 35. Ale czuję owulację z prawego jajnika więc jest łatwiej.Ja tak dużej rozbieżności nie mam w cyklach,raz mam 29, a raz 31, 30 jeden mi się trafił 36 ale to był bezowulacyjny tak lekarz stwierdził, po tym rzuceniu wszystko się rozregulowało.....
Myslalam ze moje cykle są rozjechane, widzę jednak ze twoje jeszcze bardziej. U mnie rozciągają się od 28 do 50 dni. I tez potrafie miec 4 miesiace pi okolo 28-34 dni a potem kolejne kilka od 36 do 50.Gratuluję rzucenia palenia!Pamiętam jak mąż rzucał i było ciężko. Też borykałam się z nieregularnymi cyklami. Jakie są u Ciebie te nieregularności? U mnie wcześniej były cykle ponad 30, 40, 50, 60 a nawet 80 dniowe cykle i na prawdę losowo wychodziły. Tzn raz 32 dniowy, potem 84 dniowy, potem 50 dniowy itd... U mnie jeszcze był problem, bo nie miałam owulacji, ciężkie PMSy i wiele innych dolegliwości. Lekarze rozkładali ręce, ale teraz już wiem co było nie tak - słaba tarczyca. Odkąd leczę się dietą i euthyroxem cykle stały się regularne i mam, że tak powiem spokój.
![]()