reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2020

Zazdroszcę Ci tego podejścia [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Spokój i akceptacja - podoba mi się . Tylko żeby głowa posłuchała 🤦🏻‍♀️
Co zostało.... Jak nic innego nie pozostało 😉 😀

Chociaż! Ja już mam za sobą taki bagaż doświadczeń, że doskonale wiem, że pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć... Łatwiej zaakceptować takim jakim jest niż ładować w swoje ciało stres (który wiadomo przynosi potem jeszcze gorsze żniwa)

Dziś słuchałam wywiadu w którym było właśnie o tym że jak jest się w ciąży, to warto w sytuacjach stresujacych mówić do dziecka... Wyjaśniać mu co się stało, opisywać, tłumaczyć, próbować je uspokoić
Najlepsze jest to że taki dialog uspokaja przede wszystkim też nas!!!!
To tak jakbyśmy mówiły do swojego " wewnętrznego dziecka" , troszczyly się o niego...więc można to spokojnie przenieść na sytuację jak już w ciąży nie jestesmy😊 a ten okres "błogosławiony" wykorzystać jako trening
 
reklama
Ja mam jakiś dziwby nastrój. Jak już gdzieś pisałam naczytalam sie za dużo internetow i boje sie ze mam chore dziecko. Chyba moja nerwica daje znać, bo nie mam gorączki, ale z nerwów się trzese i mnie poty zimne oblewaja. Nie chce nawet iść odebrać paczke z allegro z rzeczami małej ani spakować torby :/ nie wiem co sie dzieje, wczesniej się cieszyłam, że niedługo zobaczę maleństwo. A teraz tak jakby się jej boję? Głowa trudny temat, ale po urodzeniu pewnie znów pójdę do lekarza. Chyba że... mała nie będzie zdrowa. Nie wiem jak sobie pomóc, jak przestać myśleć o czymś złym? Nie mogę tak funkcjonować, mam też męża i psa. Nie chcę skupiać całego świata na swoich problemach z psychiką czy nerwicą, ale nie mam nawet z kim pogadać:/

a skad te myśli? Co jest nie tak w USG? Mnie też straszyli mocno, że za mały obwód brzuszka, zastrzyki w brzuch itd., ktg i częste kontrole, ale jakby Twoje usg było naprawdę nie takie, to by wzięli Cie do szpitala, jeżeli masz dobre przepływy i
Ilość płynu to Dzidzia spokojnie sobie rośnie swoim tempem i adekwatnie do swojej budowy, te pomiary to uśrednienia, czasem mogą sugerować chorobę, ale w powiązaniu właśnie z innymi rzeczami, nawet jeśli to np. hipotrofia to takie dzieciaczki są po urodzeniu super żywotne i żarłoczne i w chwile nadrabiają! Może warto pojsc do innego lekarza, żeby trochę pozytywniej nastroił?
 
a skad te myśli? Co jest nie tak w USG? Mnie też straszyli mocno, że za mały obwód brzuszka, zastrzyki w brzuch itd., ktg i częste kontrole, ale jakby Twoje usg było naprawdę nie takie, to by wzięli Cie do szpitala, jeżeli masz dobre przepływy i
Ilość płynu to Dzidzia spokojnie sobie rośnie swoim tempem i adekwatnie do swojej budowy, te pomiary to uśrednienia, czasem mogą sugerować chorobę, ale w powiązaniu właśnie z innymi rzeczami, nawet jeśli to np. hipotrofia to takie dzieciaczki są po urodzeniu super żywotne i żarłoczne i w chwile nadrabiają! Może warto pojsc do innego lekarza, żeby trochę pozytywniej nastroił?
Ja się raczej obawiam zespołu downa albo silver russela jak to genetyk powiedział. Bo te kości długie są krótkie i zastawka trojdzielna niedomknieta była w 1 i 2 trymestrze z dużą fala zwrotną, a to jest marker. Ale dzisiaj mam już lepszy nastrój, wczoraj poszłam po paczkę z pościelą, kocykami i piekuszkami małej. Popralam, dzisiaj jak doschną zamierzam je poprasować i już nawlec ;) Może jeszcze nawet ogarnę torbę do szpitala ;) A do lekarza innego idę w czwartek przyszły, to dokładnie zmierzy dzidziusia.
 
Jak jeszcze nie kupiłaś to kup lepiej sok z żurawiny w aptece (taki bez cukru!) i pij go. Zakwasisz pochwe (przy infencjach to ważne) , rozchulasz układ moczowy do częstego oddawania moczu no i dostarczysz witaminę c.
Zamiennie może być sok z czarnej porzeczki (nie w kartonie 😉 tylko apteczny)

Odnośnie nastroju... Każda z nas bardziej lub mniej na końcówce znów "wariuje".
Też miewam ataki paniki (takie realne- z palpitacjami serca) ...są konkretne sytuacje które mogą go wywołać. Poród może być jedna z nich. Wpadam w panikę gdy poczuje zagrożenie że nie mogę zmienić danej sytuacji (wyjść z niej) - najczęściej jest to jednak przestrzeń fizyczna (np nie mogę otworzyć drzwi od toalety, albo jest tłum w autobusie który dodatkowo staje w korku) boję się że nie będę mogła wyjść i że się uduszę. Mój "gadzi mózg " odpala wtedy program walki i ucieczki

sam brzuch zaklocajacy swobodne oddychanie jest sporym wyzwaniem tez teraz dla mnie. Łatwo zapewnić się w tym i też wpaść w panike

Więc cały czas prowadzę pracę że swoją głową.
Tobie tez radzę... Jeszcze nigdy strach, czarnowidztwo, zmartwienie się nikomu nie pomogły. A pozytywne nastawienie, świadome kierowanie swoimi myślami - tak
Tylko spokój i akceptacja tego co ma być
A będzie dobrze !
Dziękuję i mam nadzieję, że się wyluzuje 😁
 
Cześć dziewczyny :) ja chciałam zapytać dziś o ruchy dziecka... Moja mała księżniczka postanowiła mnie trochę straszyć, bardzo zadko daje o sobie znać. Termin mam na 03.03.2020 ktg do tej pory raz było mega faliste puls małej Nawet 180 A raz takie że położna musiała mi ruszać brzuchem żeby księżniczka wstała. Podobno jak jest 10 ruchów w ciagu dnia to jest ok. Ale ja do tej pory bardzo zadko miałam tak żeby mała nie dała o sobie znać z 20 razy w ciągu godziny. A teraz właśnie słabo u niej z tymi wyrobami. Czy mam się martwić ? Wizyta mam 18 lutego
 
Cześć dziewczyny :) ja chciałam zapytać dziś o ruchy dziecka... Moja mała księżniczka postanowiła mnie trochę straszyć, bardzo zadko daje o sobie znać. Termin mam na 03.03.2020 ktg do tej pory raz było mega faliste puls małej Nawet 180 A raz takie że położna musiała mi ruszać brzuchem żeby księżniczka wstała. Podobno jak jest 10 ruchów w ciagu dnia to jest ok. Ale ja do tej pory bardzo zadko miałam tak żeby mała nie dała o sobie znać z 20 razy w ciągu godziny. A teraz właśnie słabo u niej z tymi wyrobami. Czy mam się martwić ? Wizyta mam 18 lutego
Hej, moja też jest spokojna i jak się nie cgce ruszyć to nawet pukanie w brzuch nie pomoże. Powierci się, poprzeciaga, pobije mnie i daje jej wolne ;) wcześniej było tak, że nieraz i cały dzień jej nie czułam. A może masz też tak jak ja, że nie czujesz ruchów, ale ona się rusza, bo np widać to na brzuchu ;) Jeżeli w ogóle daje o sobie znać to jest okej, może już do wyjs ia sie szykuje?
 
Hej, moja też jest spokojna i jak się nie cgce ruszyć to nawet pukanie w brzuch nie pomoże. Powierci się, poprzeciaga, pobije mnie i daje jej wolne ;) wcześniej było tak, że nieraz i cały dzień jej nie czułam. A może masz też tak jak ja, że nie czujesz ruchów, ale ona się rusza, bo np widać to na brzuchu ;) Jeżeli w ogóle daje o sobie znać to jest okej, może już do wyjs ia sie szykuje?
Znać o sobie daje:) Bogu dzięki, bo ja bym zwariowała. Ja najchętniej już bym urodziła, mała już ma.te 2900 I dałaby sobie radę:) końcówka ciąży to chyba dla mnie najbardziej stresujące moment :) niech te 2 tyg szybko lecą :)
 
Znać o sobie daje:) Bogu dzięki, bo ja bym zwariowała. Ja najchętniej już bym urodziła, mała już ma.te 2900 I dałaby sobie radę:) końcówka ciąży to chyba dla mnie najbardziej stresujące moment :) niech te 2 tyg szybko lecą :)
Moja w pon niby 2300 ważyła, ale ten lekarz sam mówi, że może być nawet 2800. Ja wiem, że to tylko maszyna liczy, ale na takim dziecku pół kg to dużo xD U mnie dopiero 36 tydz więc teoretycznie dopiero za miesiąc mogę urodzić. Dzisiaj znowu tak bardzo już bym chciała mieć ją w ramionach, a tu przez miesiąc humor pewnie mi się jeszcze z milion razy zmieni 😂
 
Moja w pon niby 2300 ważyła, ale ten lekarz sam mówi, że może być nawet 2800. Ja wiem, że to tylko maszyna liczy, ale na takim dziecku pół kg to dużo xD U mnie dopiero 36 tydz więc teoretycznie dopiero za miesiąc mogę urodzić. Dzisiaj znowu tak bardzo już bym chciała mieć ją w ramionach, a tu przez miesiąc humor pewnie mi się jeszcze z milion razy zmieni 😂
Ja mam dość ciekawa sytuację ponieważ od pewnego czasu chodzę do dwóch lekarzy a to z powodu właśnie że mała za wolno rośnie i u jednego lekarza wychodzi waga 2400 A za dwa dniu u drogiego 2900 :) więc wiem że maszyny się mylą.
 
reklama
Cześć dziewczyny :) ja chciałam zapytać dziś o ruchy dziecka... Moja mała księżniczka postanowiła mnie trochę straszyć, bardzo zadko daje o sobie znać. Termin mam na 03.03.2020 ktg do tej pory raz było mega faliste puls małej Nawet 180 A raz takie że położna musiała mi ruszać brzuchem żeby księżniczka wstała. Podobno jak jest 10 ruchów w ciagu dnia to jest ok. Ale ja do tej pory bardzo zadko miałam tak żeby mała nie dała o sobie znać z 20 razy w ciągu godziny. A teraz właśnie słabo u niej z tymi wyrobami. Czy mam się martwić ? Wizyta mam 18 lutego

tez mam termin na 3.3. :) moja się też potrafiła wcale nie ruszać i potrafiłam wypić pół kartonu soku i potrząsać lekko brzuchem żeby choć raz dała znać. Teraz tez już jest mniej miejsca, myślę ze spokojnie, a jak już naprawdę się będziesz denerwować to w tym tyg., którym jesteś zawsze ktg powinni zrobić w szpitalu. Może aktywność przypada na noc jak śpisz :)
 
Do góry