reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Hej
Dziewczyny szukam pocieszenia bo jestem załamana.
Mam 3 zdrowych dzieci, w pazdzierniku w 10 tyg stracilam ciążę - serduszko przestalo bić, córcia miała liczne obrzęki prawdopodobnie zespoł turnera.
Nie planowałam więcej dzieci, robiłam wiele by uniknąć ciąży, a tu w lutym niespodzianka.
Obecnie jetem w 9 tyg i 4 dniu... tydzien temu wszystko bylo ok.
Dzis wstalam i bez mdlosci, piersi mniej bolą....
Martwię się.
Obecnie trudno o wizytę.
Czy to znak ,że znów starciłam dziecko??
 
Hej
Dziewczyny szukam pocieszenia bo jestem załamana.
Mam 3 zdrowych dzieci, w pazdzierniku w 10 tyg stracilam ciążę - serduszko przestalo bić, córcia miała liczne obrzęki prawdopodobnie zespoł turnera.
Nie planowałam więcej dzieci, robiłam wiele by uniknąć ciąży, a tu w lutym niespodzianka.
Obecnie jetem w 9 tyg i 4 dniu... tydzien temu wszystko bylo ok.
Dzis wstalam i bez mdlosci, piersi mniej bolą....
Martwię się.
Obecnie trudno o wizytę.
Czy to znak ,że znów starciłam dziecko??
Witaj :* ja też straciłam córeczkę z zespołem Turnera w okolicach 10tyg w kwietniu zeszłego roku, a wczesniej jeszcze jedna ciąże... A teraz jestem w 20 tygodniu :) absolutnie to, że objawy minęły nie oznacza że to koniec. Ile razy ja sobie wkręcałam że to już koniec bo nie mam objawów. A następnego dnia wymioty, mdłości, ból piersi.. A może u Ciebie to już będzie czas gdy mdłości minęły - każda z nas jest inna. I jasna sprawa, ze się martwisz - my to doskonale znamy z własnego doświadczenia :) Ale według mnie czekaj na wizytę i postaraj się wyluzować (wiem jak to brzmi, ale to jedyne co możesz zrobić dla swojego dziecka bo nerwy nam szkodzą :)).
 
Witaj :* ja też straciłam córeczkę z zespołem Turnera w okolicach 10tyg w kwietniu zeszłego roku, a wczesniej jeszcze jedna ciąże... A teraz jestem w 20 tygodniu :) absolutnie to, że objawy minęły nie oznacza że to koniec. Ile razy ja sobie wkręcałam że to już koniec bo nie mam objawów. A następnego dnia wymioty, mdłości, ból piersi.. A może u Ciebie to już będzie czas gdy mdłości minęły - każda z nas jest inna. I jasna sprawa, ze się martwisz - my to doskonale znamy z własnego doświadczenia :) Ale według mnie czekaj na wizytę i postaraj się wyluzować (wiem jak to brzmi, ale to jedyne co możesz zrobić dla swojego dziecka bo nerwy nam szkodzą :)).
Tak bardzo sie boje i tak bardzo chciałabym by było tym razem wszystko dobrze.

Wiem, że muszę czekac na wizytę... mam ją dopiero 23.04 i będzie to usg połówkowe. Mam nadzieję, ze nie uslyszę najgorszego.
 
Hej
Dziewczyny szukam pocieszenia bo jestem załamana.
Mam 3 zdrowych dzieci, w pazdzierniku w 10 tyg stracilam ciążę - serduszko przestalo bić, córcia miała liczne obrzęki prawdopodobnie zespoł turnera.
Nie planowałam więcej dzieci, robiłam wiele by uniknąć ciąży, a tu w lutym niespodzianka.
Obecnie jetem w 9 tyg i 4 dniu... tydzien temu wszystko bylo ok.
Dzis wstalam i bez mdlosci, piersi mniej bolą....
Martwię się.
Obecnie trudno o wizytę.
Czy to znak ,że znów starciłam dziecko??
Wszystko juz zostało chyba napisane. Tez jestem zdania ze zatrzymanie objawow ciazy u jednej kobiety beda świadczyły o tym ze co sie dzieje a u innych nie. Niestety niekt tego nie wie ;/ ja w zeszłym roku straciłam 2 ciaze. Obecnie jestem w 35 tc. I to caly czas czekam na orzyjscie na swiat pierwszego dziecka. Pamietaj, zr jeżeli coś cie będzie niepokoilo to zawsze możesz iść na IP lub postarac się o wczesniejsza wizyte. ;) ale postaraj sie podejsc do niego na luzie. Zobacz co bedzie jutro, pojutrze. Może faktycznie tak byc ze mina Ci objawy i juz ;) a z poprzednimi ciazami tez tak było?
 
Wszystko juz zostało chyba napisane. Tez jestem zdania ze zatrzymanie objawow ciazy u jednej kobiety beda świadczyły o tym ze co sie dzieje a u innych nie. Niestety niekt tego nie wie ;/ ja w zeszłym roku straciłam 2 ciaze. Obecnie jestem w 35 tc. I to caly czas czekam na orzyjscie na swiat pierwszego dziecka. Pamietaj, zr jeżeli coś cie będzie niepokoilo to zawsze możesz iść na IP lub postarac się o wczesniejsza wizyte. ;) ale postaraj sie podejsc do niego na luzie. Zobacz co bedzie jutro, pojutrze. Może faktycznie tak byc ze mina Ci objawy i juz ;) a z poprzednimi ciazami tez tak było?
No wlasnie nie. Te 3 donoszone to zawsze wymioty do 16 tyg conajmniej.
W czwartej nie miałam żadnych objawów i zle się skonczyla.
Teraz miałam i mdlosci i wymioty, piersi mocno obolałe. Wczoraj jeszcze rano wymiotowałam, potem było calkiem znośnie a dziś nic.
Piersi niby bolą ale nie tak jak wczesniej.
Tydz temu miałam lekkie plamienie - wybłagalam wizytę prywatną i było wszystko dobrze.
Z Ip nie jest tak prosto, bo w okolicy tylko jeden szpital i to przeksztalcony w zakazny.
Kolejny 50km dalej i bez gwarancji, ze mnie przyjma.
Lekarz kazał sie uspokoić i cierpliwie czekać na wizytę.
 
No wlasnie nie. Te 3 donoszone to zawsze wymioty do 16 tyg conajmniej.
W czwartej nie miałam żadnych objawów i zle się skonczyla.
Teraz miałam i mdlosci i wymioty, piersi mocno obolałe. Wczoraj jeszcze rano wymiotowałam, potem było calkiem znośnie a dziś nic.
Piersi niby bolą ale nie tak jak wczesniej.
Tydz temu miałam lekkie plamienie - wybłagalam wizytę prywatną i było wszystko dobrze.
Z Ip nie jest tak prosto, bo w okolicy tylko jeden szpital i to przeksztalcony w zakazny.
Kolejny 50km dalej i bez gwarancji, ze mnie przyjma.
Lekarz kazał sie uspokoić i cierpliwie czekać na wizytę.
Moze lekarz ma rację ;)
Podobno każda ciąża może byc inna ;) wiem ze teraz jest ciezko. Każda z nas przezywa to inaczej. Postaraj sie zajac czyms innym i faktycznie chyba pozostaje czrkac. ;)
 
reklama
Kobietki, jak sobie radzicie? W grudniu poroniłam w 16 tygodniu ciąży, czekałam, odliczałam wręcz te 3 miesiące żeby móc się starać o dzidzie, a tu ten wirus, nikt nie przyjmuje, czekać kolejne miesiące.. Ale jak długo jeszcze? Chyba zwariuje :(
 
Do góry