Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
Byłam na trzech różnych salach to tylko na tej jednej -ostatniej, gdzie byłam z dzieckiem, było tak zimno.A wszędzie mówią, że na oddziałach położniczych gorąco![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Byłam na trzech różnych salach to tylko na tej jednej -ostatniej, gdzie byłam z dzieckiem, było tak zimno.A wszędzie mówią, że na oddziałach położniczych gorąco![]()
O matko masakra.. Oby wszystko było dobrze!No to superja się dzisiaj dowiedziałam, że u mnie są wykonywane testy przed przyjęciem do szpitala i nawet jak jest już rozpoczęta akcja porodowa a test jest pozytywny to wysyłają do szpitala w innym mieście
do którego mam jakieś 80km
to jest info od koleżanki co niedawno była w tym szpitalu, ale dla pewności zapytam jutro na wizycie swojej ginekolog, bo ona akurat pracuje w tym szpitalu w którym mam rodzic. Zaczęłam się trochę martwić
![]()
Ja fzis tez dopytywałam to tez są testy wykonywane przed przyjęciem. Z tym ze w sytuacji u Ciebie skoro sie zgłaszasz na izbę to transport myślę że do innego szpitala powinni oni zapewnić. Tymbardziej przy akcji porodowej juz.No to superja się dzisiaj dowiedziałam, że u mnie są wykonywane testy przed przyjęciem do szpitala i nawet jak jest już rozpoczęta akcja porodowa a test jest pozytywny to wysyłają do szpitala w innym mieście
do którego mam jakieś 80km
to jest info od koleżanki co niedawno była w tym szpitalu, ale dla pewności zapytam jutro na wizycie swojej ginekolog, bo ona akurat pracuje w tym szpitalu w którym mam rodzic. Zaczęłam się trochę martwić
![]()
Aa te testy na covida z mężem robicie na własną rękę czy w szpitalu Wam.robią za darmo ??Ja dziś miałam kontrolną wizytę (do której teoretycznie miało już przecież nie dojść). Pani doktor przeszczęśliwa, że ciągle mnie widzi w dwupaku!! Zrobiła mi Echo dzidziusia, i tak przepływy, serce, wody, witalność, wszystko super. Moja kluseczka już waży 3400gr, więc już się boję, ile będzie ważyć, jeśli urodzi się w terminie lub z tydzień po....!!! gbs negatywny!!! No i najważniejsze, partner może być ze mną przy porodzie (tylko musi mu wyjść negatywny test na Covid!), a potem przychodzić popołudniami w godz. 14.00-20.00, więc cudnie, na razie nie ma ograniczeń, no chyba, że Macron wprowadzi zamknięcie/lockdown...
Jeśli do 25lutego jeszcze nie urodzę, to 25 mam przyjść na KTG i ogólne badania i będą decydować, co ze mną zrobią. Czytałam, że wykupujecie czasem pokoje 1-osobowe. U mnie w szpitalu jest tak, jeśli chcę 1-osobowy pokój, to proszę o to w dniu porodu, jeśli jest wolny, to go dostaję (płaci się za to wtedy dodatkowo, chyba, że ma się prywatne dodatkowe ubezpieczenie, to ono to pokrywa), jeśli są wszystkie zajęte, to dostaje się 2-osobowy pokój i nie ma dyskusji. Liczę na 1
I moja dzidzia też ma często czkawkę...
Właśnie u mnie tak jest.No to superja się dzisiaj dowiedziałam, że u mnie są wykonywane testy przed przyjęciem do szpitala i nawet jak jest już rozpoczęta akcja porodowa a test jest pozytywny to wysyłają do szpitala w innym mieście
do którego mam jakieś 80km
to jest info od koleżanki co niedawno była w tym szpitalu, ale dla pewności zapytam jutro na wizycie swojej ginekolog, bo ona akurat pracuje w tym szpitalu w którym mam rodzic. Zaczęłam się trochę martwić
![]()
U mnie tez od okna bardzo ciagnelo, bo był mroz - 20. I dostalam katarByłam na trzech różnych salach to tylko na tej jednej -ostatniej, gdzie byłam z dzieckiem, było tak zimno.jak w nocy wstałam to aż się trzęsłam
![]()
No właśnie tej polityki w Polsce nie rozumiem..., moja mama mi mówiła, że ludzie nawet 500zł płacą za zrobienie testu.... paranoja. Nie, my przychodzimy do szpitala, robią nam testy, on czeka w poczekalni na wynik, mnie będą sprawdzać, skurcze, rozwarcie i takie tam, żeby zdecydować czy chodzenie, czy od razu porodówka, ja tak czy tak zostaję i rodzę, a jeśli partner ma negatyw, to do mnie dołącza i modli się, żebym szybko i bezboleśnie urodziła, bo on się chyba bardziej boi tego rodzenia, niż jaAa te testy na covida z mężem robicie na własną rękę czy w szpitalu Wam.robią za darmo ??
U nas za pojedynczą same się płaci i z tego co pamiętam 150 zł za dobę
Jeny, no chyba nie wypuściliby ciężrnej ze skurczami, żeby 80km jechała swoim autem do innego szpitala, bo to brzmi jak scena z filmu akcji...Ja fzis tez dopytywałam to tez są testy wykonywane przed przyjęciem. Z tym ze w sytuacji u Ciebie skoro sie zgłaszasz na izbę to transport myślę że do innego szpitala powinni oni zapewnić. Tymbardziej przy akcji porodowej juz.
ZazdroszczęNo właśnie tej polityki w Polsce nie rozumiem..., moja mama mi mówiła, że ludzie nawet 500zł płacą za zrobienie testu.... paranoja. Nie, my przychodzimy do szpitala, robią nam testy, on czeka w poczekalni na wynik, mnie będą sprawdzać, skurcze, rozwarcie i takie tam, żeby zdecydować czy chodzenie, czy od razu porodówka, ja tak czy tak zostaję i rodzę, a jeśli partner ma negatyw, to do mnie dołącza i modli się, żebym szybko i bezboleśnie urodziła, bo on się chyba bardziej boi tego rodzenia, niż ja)) Taki wrażliwiec kochany mi się trafił!
Swoją drogą, tu we Francji jeśli masz objawy, możesz iść do laboratorium, apteki (w niektórych), dajesz kartę ubezpieczeniową, dopłacasz parę euro!!! i robisz szybki test, czekasz na wynik i koniec. Negatyw do domu, pozytywny - rejestrują Cię i do lekarza. Kropka!
Nie ma czego zazdrościć, tu są inne pewnie minusy, ale akurat z tymi testami jest tu prościej.Zazdroszczęsuper masz