reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziś progesteronu już nie zgadam bo labolatorium zamknięte. A z telefonem do lekarza tak się wstrzymuje żeby odrazu nie panikować bo to było tylko jendorazowe przy podcieraniu, nie tka jak kiedy że naprawdę ciemne i cały czas... Ohhh sama nie wiem
Dzwoń dziewczyno do lekarza, nie czekaj. Napewno wszytko jest ok, ale lepiej się upewnić. Będzie dobrze
 
Cześć Dziewczyny, stracilam swoją pierwszą ciążę w 7tyg,nie było akcji serca... jestem przed zabiegiem łyżeczkowania i jestem przerażona, czy to jest tak straszne jak o tym piszą? Najbardziej boję się, że umieszczą mnie jednej w sali z kobietami po porodzie itd, moja ginekolog powiedziała że często pacjentki wracają z traumą z tych zabiegów...:(
 
Hej dziewczyny. Mam pytanie... Kiedy dostałyście pierwsza miesiączkę po zabiegu łyżeczkowania? Pytam bo jestem trochę w szoku... Poroniłam 7 marca zabieg miałam 8 marca a dziś jakbym dostała okresu.... Czy to aby za szybko?
Ja dostałam po 5 tyg. Myślę że nie za szybko dostałas. Dużo dziewczyn dostaje właśnie miesiąc po poronieniu także spokojnie.
Miesiąc to bardzo dobry czas na okres ;)

Dziewczyny, ciąża po poronieniu zawsze jest ogromnym stresem i strachem dla nas. To zupełnie normalne. Ale jedyne co możemy robić to dbać o siebie, chodzić na wizyty i brać leki. Na więcej nie mamy wpływu. Wiem jak ciezko myśleć pozytywnie, ale trzeba sobie utala małe kroczki i jakoś ten czas poleci ;)
Ja teraz w ciąży chodzę do gin co 2 tyg, chociaż kazała mi co 3. Wiem że moja psychika nie pozwoliłaby mi być u niej co 3 tyg. I trudno że place za każdą wizytę, żadne pieniądze nie są ważne jeśli na szali jest mój spokój o zdrowie i życie malucha :) tymi małymi kroczkami dotarłam do 29tc i mam nadzieję że za 10tyg będę mogła tulić zdrowego synka w ramionach :)
W punkt. Ja też zamierzam w kolejnej ciąży chodzić co 2 tyg na kontrolę plus już zaznaczyłam lekarzowi że z byle pierdola będę dzwonić 😁 choć mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby.
Ale ci zazdroszczę tego 29 tyg. Już bym w tym tygodniu odetchnęła z ulgą 😊 choć ja w poprzednich ciążach mówiłam : ani mi się wąż dziecko wychodzić z brzucha przed 36 tygodniem
Dziś progesteronu już nie zgadam bo labolatorium zamknięte. A z telefonem do lekarza tak się wstrzymuje żeby odrazu nie panikować bo to było tylko jendorazowe przy podcieraniu, nie tka jak kiedy że naprawdę ciemne i cały czas... Ohhh sama nie wiem
Dzwoń do lekarza. Lepiej spanikować niż potem żałować. I dawaj nam tu znać
 
To w ogóle nie jest straszne, w sensie że śpisz i nic nie czujesz, budzisz się po fakcie i potem masz ewentualnie krwawienie.
Cześć Dziewczyny, stracilam swoją pierwszą ciążę w 7tyg,nie było akcji serca... jestem przed zabiegiem łyżeczkowania i jestem przerażona, czy to jest tak straszne jak o tym piszą? Najbardziej boję się, że umieszczą mnie jednej w sali z kobietami po porodzie itd, moja ginekolog powiedziała że często pacjentki wracają z traumą z tych zabiegów...:(
 
Cześć Dziewczyny, stracilam swoją pierwszą ciążę w 7tyg,nie było akcji serca... jestem przed zabiegiem łyżeczkowania i jestem przerażona, czy to jest tak straszne jak o tym piszą? Najbardziej boję się, że umieszczą mnie jednej w sali z kobietami po porodzie itd, moja ginekolog powiedziała że często pacjentki wracają z traumą z tych zabiegów...:(
Nic się nie bój. Nie jest to straszne. Nie boli...bynajmniej fizycznie. Psychicznie jest gorzej ale kto nie cierpi po stracie dziecka? Poproś lekarza, położna żeby dali ci osobna sale na bank się zgodzą. Nawet w wytycznych mają że nie mogą kłaść kobiet po poronieniu z tymi w ciąży albo po porodzie. Ale zawsze warto poinfomowac o tym. Trzymaj się
 
Ja dostałam po 5 tyg. Myślę że nie za szybko dostałas. Dużo dziewczyn dostaje właśnie miesiąc po poronieniu także spokojnie.

W punkt. Ja też zamierzam w kolejnej ciąży chodzić co 2 tyg na kontrolę plus już zaznaczyłam lekarzowi że z byle pierdola będę dzwonić 😁 choć mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby.
Ale ci zazdroszczę tego 29 tyg. Już bym w tym tygodniu odetchnęła z ulgą 😊 choć ja w poprzednich ciążach mówiłam : ani mi się wąż dziecko wychodzić z brzucha przed 36 tygodniem

Dzwoń do lekarza. Lepiej spanikować niż potem żałować. I dawaj nam tu znać
Zadzwoniłam miejny nadzieję że oddzwoni dziś 🙏
 
To w ogóle nie jest straszne, w sensie że śpisz i nic nie czujesz, budzisz się po fakcie i potem masz ewentualnie krwawienie
Ja właśnie bylam przekonana, że usypiają, robią zabieg i budzisz się już po, dziś rozmawiałam z gin.ktora powiedziała że dadzą mi najprawdopodobniej tabletki wywołujące poronienie, może to trwać 2h ale i 8h, zależy jak zareaguje organizm.. I że generalnie w szpitalu mają na uwadze żeby nie kłaść pacjentek po poronieniu z tymi po porodzie np ale jesli nie będzie miejsc to dadzą mnie tam gdzie jest miejsce... Tego się najbardziej boję, leżenia z kobietami po porodzie...
Nic się nie bój. Nie jest to straszne. Nie boli...bynajmniej fizycznie. Psychicznie jest gorzej ale kto nie cierpi po stracie dziecka? Poproś lekarza, położna żeby dali ci osobna sale na bank się zgodzą. Nawet w wytycznych mają że nie mogą kłaść kobiet po poronieniu z tymi w ciąży albo po porodzie. Ale zawsze warto poinfomowac o tym. Trzymaj się
 
reklama
Do góry