Dziewczyny nie chcę ciągnąć tego tematu a czuję się trochę winna, więc postanowiłam napisać. Jest mi strasznie przykro, bo przez moją odpowiedź na post
@Ces wywiązała się taka przykra dyskusja. Ja chciałam się tylko wytłumaczyć. Niestety niektóre dziewczyny, które stanęły w mojej obronie źle na tym wyszły. Owszem mogłam likować Wasze posty, pisać gratuluje, też tak mam albo nie mam tak lub tylko się witać byle tylko pisać i być aktywnym ale nie miałam siły. Myślę, że osoby po przejściach mnie rozumieją. Wiecie jak ja się wczoraj cieszyłam, że po wizycie u lekarki będę mogła się Wam pochwalić dzidziusiem i jego serduszkiem, bo w zeszłym roku w jeden dzień poszłam na wizytę a na drugi dzień miałam zabieg (nic na to nie wskazywało, nie było żadnych objawów, plamień nic a nic). Więc możecie sobie wyobrazić jaka ja byłam wczoraj szczęśliwa
Jestem mega szczęśliwa, pozytywnie nastawiona i wiem, że będzie ok. Poczęłam dziecko w miesiącu w którym miałam urodzić. Zamknięty wątek jest jak najbardziej potrzebny tylko miesiąc marzec był miesiącem, w którym listopadowe mamy dopiero dowiadywały się o ciąży. Po postach można zauważyć, że inaczej udzielają się osoby, które pierwszy raz są w ciąży, inaczej te które są w kolejnej ciąży ale bez przejść a inaczej te po przejściach. I ja bardzo dobrze rozumiem dziewczyny, które zapisywały się na forum w dniu zrobienia testu, bo od razu chciały się pochwalić jak i te, które z różnych powodów zapisywały się dopiero po wizycie. Po prostu każda ma inną sytuację i inaczej podchodzi do pewnych spraw. W tej sytuacji nie wiem co mam zrobić. Trochę czuję się tak, że co nie zrobię to będzie źle :/ Trochę mi szkoda, bo na forum jest dużo ciekawych tematów, fajne osoby i miałam nadzieję, że zostanę z Wami do listopada. Ehh życie