Taki fotel wiszący jak na foto poniżejA co to jest ten hamak? Znam tylko taki ogrodowy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Taki fotel wiszący jak na foto poniżejA co to jest ten hamak? Znam tylko taki ogrodowy
Aaa już rozumiem. No takiego nie mam.[emoji3]Taki fotel wiszący jak na foto poniżej
AA okej, dziękiU nas taki stan dwa dni był plus mega mega mega marudzenie , nie od zębów chyba , bo to było miesiąc temu a wyszły z jakieś dwa tyg temu
Mój mały pałaszuje wszystko. Nie gotuję mu oddzielnie, przestało mu smakować takie jedzenie i chciał jeść to co my mamy na talerzu. Dostaje więc obiad od nas, my tylko sobie solimy na talerzu, albo odkładam porcję dla Jasia i resztę doprawiam.Jak wam idzie rozszerzanie diety? Dajecie już takie "rodzinne" jedzenie czy nadal gotujecie osobno?
Ja karmie jeszcze 2 razy w nocy. A mielisz mu to jedzenie czy radzi sobie z kawałkami?Mój mały pałaszuje wszystko. Nie gotuję mu oddzielnie, przestało mu smakować takie jedzenie i chciał jeść to co my mamy na talerzu. Dostaje więc obiad od nas, my tylko sobie solimy na talerzu, albo odkładam porcję dla Jasia i resztę doprawiam.
A czy wasze maluchy piją jeszcze mleko w nocy?
Nie blenduję mu już od jakiegoś czasu jedzenia, rozgniatam trochę widelcem. Radzi sobie z ugotowanymi warzywami, owoce surowe jak są miękkie też mu daję do gryzienia, typu maliny, banany, śliwki. Mięsko gotowane mu widelcem rozgniatam. Chlebek też sam potrafi zjeść.Ja karmie jeszcze 2 razy w nocy. A mielisz mu to jedzenie czy radzi sobie z kawałkami?
Ja córce staram się podawać to co my mamy na talerzu. Odkładam jej osobną porcje bez soli. Wszystko je w kawałku. Jeśli zupka to ja jej podaje łyżeczką chociaż coraz bardziej tego nie lubi. Więcej zjada kiedy może jeść sama.Jak wam idzie rozszerzanie diety? Dajecie już takie "rodzinne" jedzenie czy nadal gotujecie osobno?