reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja dziś 38+3. Ostatnio dostałam skierowanie na KTG na Izbę przyjęć od mojego lekarza, a ze wczoraj od rana jakaś nienaturalna cisza w brzuchu, może łącznie wyczułam ze 2 ruchy w ciągu dnia to postanowiłam skorzystać i pojechałam na KTG. „Mały królewicz” jak to go nazwały położne spał w najlepsze, dopiero jak dały mi cukierki Zozole 😬🤪 i poruszały porządnie brzuchem to się obudził i ktg się ładnie zapisało. Skurcze piszą się co kilka minut jednak dalej są to te skurcze przepowiadające. Rozwarcie na opuszek palca czyli praktycznie żadne.
Dostałam od razu skierowanie do szpitala - od lekarki pracującej w tym szpitalu- na 4.11 (termin mam na 5.11), a dziś byłam na wizycie u mojego doktorka to ten dał mi skierowanie już na najbliższy piątek na wywoływanie (wskazaniem- cukrzyca ciazowa). Ale średnio mi się widzi iść do szpitala w piątek - żeby lezec tam przez weekend i jeszcze zahaczyć 1 listopada. Bo nawet nie wiadomo czy położą mnie i zostawia czy jednak przez weekend będą próbować coś działać…
Jeszcze mam ostatnia wizytę u lekarza w czwartek- to będzie 38+6 i wtedy podejmiemy ostateczna decyzje co robić.

Jednak przeczucie mi podpowiada ze to zacznie się szybciej niż myśle…
Ale mogę się mylić 😜
 
reklama
Ja dziś 38+3. Ostatnio dostałam skierowanie na KTG na Izbę przyjęć od mojego lekarza, a ze wczoraj od rana jakaś nienaturalna cisza w brzuchu, może łącznie wyczułam ze 2 ruchy w ciągu dnia to postanowiłam skorzystać i pojechałam na KTG. „Mały królewicz” jak to go nazwały położne spał w najlepsze, dopiero jak dały mi cukierki Zozole 😬🤪 i poruszały porządnie brzuchem to się obudził i ktg się ładnie zapisało. Skurcze piszą się co kilka minut jednak dalej są to te skurcze przepowiadające. Rozwarcie na opuszek palca czyli praktycznie żadne.
Dostałam od razu skierowanie do szpitala - od lekarki pracującej w tym szpitalu- na 4.11 (termin mam na 5.11), a dziś byłam na wizycie u mojego doktorka to ten dał mi skierowanie już na najbliższy piątek na wywoływanie (wskazaniem- cukrzyca ciazowa). Ale średnio mi się widzi iść do szpitala w piątek - żeby lezec tam przez weekend i jeszcze zahaczyć 1 listopada. Bo nawet nie wiadomo czy położą mnie i zostawia czy jednak przez weekend będą próbować coś działać…
Jeszcze mam ostatnia wizytę u lekarza w czwartek- to będzie 38+6 i wtedy podejmiemy ostateczna decyzje co robić.

Jednak przeczucie mi podpowiada ze to zacznie się szybciej niż myśle…
Ale mogę się mylić 😜
Ja w ten piątek się kładę do szpitala na indukcję porodu. Też mi się to nie widzi dokładnie z tego samego powodu co Tobie, ale ja niestety nie mam innego wyjścia.
Trzymam kciuki, żeby udało się przesunąć ten szpital u Ciebie do 4.11, może akurat zdążysz sama urodzić do tego czasu :)
 
reklama
Do góry