reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Bicie dzieci

Bicie to bicie. Kazde uzycie sily, czy to klaps czy szarpniecie to przemoc i nie ma na to usprawiedliwienia.
Mi zdaza sie krzyknac, ale nigdy, a starsza ma 5 lat - nie podnioslam na nie reki i mam nadzieje nigdy tego nie zrobic.
 
reklama
Dobrze, gdy dziecko rozumie i akceptuje słowa i pożądane jest, aby nie stosować kar cielesnych, ale czasami nie można się bez tego obejść.Chrześcijaństwo tego nie zabrania, a czasami doradza.
To co piszesz jest nieprawdą, pomijając fakt, że bicie dzieci w Polsce jest zakazane. Art. 40 Konstytucji zabrania stosowania kar cielesnych w stosunku do każdego człowieka, a zatem i wobec dzieci. Stosowanie kary cielesnej godzi w przyrodzoną, niezbywalną i nienaruszalną godność człowieka (art. 30 Konstytucji). A pomijając aspekt prawny, idąc tokiem twojego myślenia dajemy przyzwolenie na bicie, partnerów - bo czasem przecież im się należy, bo tak nas wkurzają. Pytanie, czy przemoc stosujesz wobec dorosłych ludzi? I czy naprawdę Biblię uważasz za poradnik dla rodziców? A może starotestamentowe "Oko za oko, ząb za ząb". Raczej byłabym uważna w interpretacji i nadinterpretacji.
 
To co piszesz jest nieprawdą, pomijając fakt, że bicie dzieci w Polsce jest zakazane. Art. 40 Konstytucji zabrania stosowania kar cielesnych w stosunku do każdego człowieka, a zatem i wobec dzieci. Stosowanie kary cielesnej godzi w przyrodzoną, niezbywalną i nienaruszalną godność człowieka (art. 30 Konstytucji). A pomijając aspekt prawny, idąc tokiem twojego myślenia dajemy przyzwolenie na bicie, partnerów - bo czasem przecież im się należy, bo tak nas wkurzają. Pytanie, czy przemoc stosujesz wobec dorosłych ludzi? I czy naprawdę Biblię uważasz za poradnik dla rodziców? A może starotestamentowe "Oko za oko, ząb za ząb". Raczej byłabym uważna w interpretacji i nadinterpretacji.
To jest chyba jakiś bot, proszę prześledzić poprzednie wpisy tego konta 🤔
 
Usłyszałam dziś z ust babci mojego dziecka, a mojej nieteściowej, że bramka na schody to jest mój wymysł, że "kiedyś tego nie było, dziecko [moje] powinno porządnie dostać na dupę to na schody nie będzie chodziło". Zmroziło mnie totalnie... Jak żyć pod jednym dachem z dzieckiem i starymi ludźmi, dla których bicie dzieci było codzienną metodą wychowawczą?
 
Usłyszałam dziś z ust babci mojego dziecka, a mojej nieteściowej, że bramka na schody to jest mój wymysł, że "kiedyś tego nie było, dziecko [moje] powinno porządnie dostać na dupę to na schody nie będzie chodziło". Zmroziło mnie totalnie... Jak żyć pod jednym dachem z dzieckiem i starymi ludźmi, dla których bicie dzieci było codzienną metodą wychowawczą?
Normalnie.
Oni swoje a ty swoje.
Czy jest ktoś kto nie miał/ nie ma do czynienia w najbliższym otoczeniu z osobami, które w ten sposób wychowywały swoje dzieci ?
Moi rodzice nie raz nie dwa zdrowo mi przylali. A z opowieści wiem , że i mój mąż po tyłku dostał 🤷‍♀️
Cóż, wtedy były inne czasy.
Dzisiaj są inne metody wychowywania i my rodzice przecież sami będziemy wychowywać swoje dzieci wedle naszych nowoczesnych norm.
U nas też będzie barierka 👍
 
Normalnie.
Oni swoje a ty swoje.
Czy jest ktoś kto nie miał/ nie ma do czynienia w najbliższym otoczeniu z osobami, które w ten sposób wychowywały swoje dzieci ?
Moi rodzice nie raz nie dwa zdrowo mi przylali. A z opowieści wiem , że i mój mąż po tyłku dostał 🤷‍♀️
Cóż, wtedy były inne czasy.
Dzisiaj są inne metody wychowywania i my rodzice przecież sami będziemy wychowywać swoje dzieci wedle naszych nowoczesnych norm.
U nas też będzie barierka 👍
Pozostaje mi się cieszyć, że u nas klapsy nie były czymś normalnym i na porządku dziennym… i ja mam nadzieję, że nie uderzę dziecka. Czułabym się z tym potwornie zle.
 
Normalnie.
Oni swoje a ty swoje.
Czy jest ktoś kto nie miał/ nie ma do czynienia w najbliższym otoczeniu z osobami, które w ten sposób wychowywały swoje dzieci ?
Moi rodzice nie raz nie dwa zdrowo mi przylali. A z opowieści wiem , że i mój mąż po tyłku dostał 🤷‍♀️
Cóż, wtedy były inne czasy.
Dzisiaj są inne metody wychowywania i my rodzice przecież sami będziemy wychowywać swoje dzieci wedle naszych nowoczesnych norm.
U nas też będzie barierka 👍
Oby tylko dziadkowie nie wprowadzili swoich rad w czyn🙈
 
reklama
Normalnie.
Oni swoje a ty swoje.
Czy jest ktoś kto nie miał/ nie ma do czynienia w najbliższym otoczeniu z osobami, które w ten sposób wychowywały swoje dzieci ?
Moi rodzice nie raz nie dwa zdrowo mi przylali. A z opowieści wiem , że i mój mąż po tyłku dostał 🤷‍♀️
Cóż, wtedy były inne czasy.
Dzisiaj są inne metody wychowywania i my rodzice przecież sami będziemy wychowywać swoje dzieci wedle naszych nowoczesnych norm.
U nas też będzie barierka 👍
Myślę, że nie chodzi o czasy. Nas nikt nie bił. Moi rodzice nie byli bici przez dziadków.
 
Do góry