Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 7 821
Dla mnie najtrudniejszym przeżyciem było wyciąganie martwego źrebakaJa się brzydziłam wcześniej wszystkiego, mówiłam że na gospodarkę nie pójdę - pochodzę z domu gdzie się gospodarzy. W efekcie końcowym jestem na jeszcze większym gospodarstwie i robię rzeczy których nigdy nie robiłamw tamtej chwili liczyło się tylko dobro zwierząt i musieliśmy dać radę, nie liczą się wtedy żadne nasze ograniczenia. Rogata mama odrazu wstała, dzidziuś ładny, zdrowy głowa w górze więc jest super
![]()


Wydaje mi się, że w kryzysowej sytuacji człowiek jest zdolny do wielu rzeczy


