reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

❄️Grudniowe kreski❄️W grudniu gdy św.Mikołaj z prezentami przychodzi 🎅Każda w upragnioną ciążę zachodzi!

reklama
Nie jedyna, u nas też się je ziemniaki i sos pieczarkowy - swego czasu była to jedyna potrawa jaką jadła moja siostra 😅

U mnie wchodzi jeszcze zupa grzybowa z lanymi kluseczkami - jest tak prosta, a tak pyszna, że nie może jej zabraknąć. I obowiązkowo - moja ulubiona potrawa, czyli kluski z makiem i miodem 🤤
daj przepi na tą zupę
zazdro! Ja mam mentalność "kupuje, bo na promocji" i "królowa kodów rabatowych". Słabość mam do ciuchów i kosmetyków :)
Ale do tego jestem bałaganiarą i nadmiar rzeczy nie pomaga w utrzymaniu porządku.
to dla mnie ubrania mogłyby nie istnieć. W sensie nienawidze ich kupować, jak muszę, to się męczę. A jak mam coś kupić to zawsze mi sie pojawia głos w głowie "ale przecież masz już spodnie". Najlepiej, jakby ktoś mi kupił ubrania a ja mu oddam pieniadze. Tylko zeby wszystko było wmoim guście i pasowało.
Kosmetyki lubię, ale niestety moja twarz na cokolwiek innego niż krem bambino czy inny krem dla dzieci reaguje czerwonymi placami i schodzi mi skóra z powiek, więc dużego pola do popisu nie mam. Szampon i odżywka są mi obojętne, biorę to co na promce :D makijaż też mam wąski - mam swój ulubiony krem bb, jakiś tusz, eyeliner, jeden róż, puder i rozświetlacz. Nie dubluję sobie kosmetyków. A i zanim mi zacznę np nowy szampon to zużywam poprzedni. Nie, że zaczne nowy a ten stary stoi i stoi.
 
@Mademoiselle_Nika mam zakwas z buraków. Czy mam to pić jakoś na czczo? 😃 Bo w sumie chce się przygotować do tej iui ale coś mi nie idzie 🤭
Najkorzystniej rano na czczo szota walnąć :p Pomoże na ewentualne zaparcia. Ale jak zapomnisz to ja wychodzę z założenia; lepiej wypić niż nie :) Podsumowując: pije rano jak mam zaparcia i pamiętam, jak zapomnę to przed posiłkiem.
 
daj przepi na tą zupę

to dla mnie ubrania mogłyby nie istnieć. W sensie nienawidze ich kupować, jak muszę, to się męczę. A jak mam coś kupić to zawsze mi sie pojawia głos w głowie "ale przecież masz już spodnie". Najlepiej, jakby ktoś mi kupił ubrania a ja mu oddam pieniadze. Tylko zeby wszystko było wmoim guście i pasowało.
Kosmetyki lubię, ale niestety moja twarz na cokolwiek innego niż krem bambino czy inny krem dla dzieci reaguje czerwonymi placami i schodzi mi skóra z powiek, więc dużego pola do popisu nie mam. Szampon i odżywka są mi obojętne, biorę to co na promce :D makijaż też mam wąski - mam swój ulubiony krem bb, jakiś tusz, eyeliner, jeden róż, puder i rozświetlacz. Nie dubluję sobie kosmetyków. A i zanim mi zacznę np nowy szampon to zużywam poprzedni. Nie, że zaczne nowy a ten stary stoi i stoi.
całkowita odwrotność mnie :D
 
Szota? W sensie kieliszków czy szklankę? Nawet nie wiem jak smakuje 😃
Różne źródła podają różnie; od 25ml - 100ml :) ja bardzo lubię więc pije tak ok 100 ml. Ale większy kieliszek też powinien się sprawdzić.
Ja dodaje do tego jeszcze łyżkę oleju z czarnuszki i lnianego to mam na takiego szota w tedy, bo te oleje mi nie chcą przejść przez gardło :)
 
Twoja huśtawkę nastrojów będę jednak brała za dobry omen i brak konieczności myślenia o kolejnym iui czy (tym bardziej) ivf. Wiem, że dużo Cię to kosztuje, ale też wiem, że dasz sobie z tym radę, bo jesteś bardzo dzielna ❤️

My ogarnęliśmy chałupę wczoraj (uwielbiam mieć porządek w domu, a ostatnio był tu taki burdel 🤦‍♀️). Gdzie spędzacie święta? Jakie dania są u Was tradycyjnymi, świątecznymi?

Praca nie zajac - poczeka do nowego roku. Teraz i tak ludzie myślą już tylko o świętach, choince i nartach.
Ja zamykam remont w domu na klucz i jadę do rodziców na święta. Wracam i cd remontu. Gdybym mogła zrobilabym pierogi, paszteciki, sałatkę i ciasto i siedziałabym w domu pod kocem. Ale nie mamy nawet przestrzeni na choinke, wszędzie burdello i wszystko zastawione, dzieci liczą na normalność i tradycje, a rodzice na mnie - więc jedziemy.
 
reklama
zazdro! Ja mam mentalność "kupuje, bo na promocji" i "królowa kodów rabatowych". Słabość mam do ciuchów i kosmetyków :)
Ale do tego jestem bałaganiarą i nadmiar rzeczy nie pomaga w utrzymaniu porządku.


To mogę Ci piąteczkę przybic bo mam podobnie.

LadyCaro tule wirtualnie mocno. I wciąż żrę pierogi za powodzenie ❤️

My na święta po 4rech latach jedziemy do moich rodziców. Mieliśmy już rok temu jechać ale mój tata przed świętami dostał udaru i mama dużo płakała, więc pojechałam sama a niemaz i córka do teściów, by mloda nie miała smutnych świąt.
Teraz mama po złamaniu ręki więc nie może przygotować wigilii także z siostrą gotujemy i wieziemy do nich. My robimy Bigos, ogarniamy ciasta, zrobię jakąś sałatkę (jarzynowa robi siostra) myślę o śledziach pod pierzynką i może rybę w cieście naleśnikowym ogarnę
 
Do góry