Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Brzmi jak bardzo dobry plan@Aksamitka28 @Magdalena09 pije z Wami w Sylwestra
@Mademoiselle_Nika wpisz mi, BEZ SMUTASÓW, byłam na to przygotowana i świadoma
Nowy Rok, Nowy plan działaniaze względu że Nie mam czasu się z tym wszystkim pieścić, planuje podejmować kroki po hsg lub laparo prowadzące do iui lub od razu do ivf
Czytając Wasze posty wiem co mnie czeka od jutra przez następne dwa tygodnieCześć dziewczynyJa w czasie oczekiwania. Licząc że w piątek było IUI w sobotę owulacja to dzisiaj jestem 6 dpo. Jestem zmęczona tą ilością leków... Na Sylwestra jedziemy do znajomych już w sobotę wieczorem, wracamy w poniedziałek więc zatestuje pewnie dopiero we wtorek 10 dpo. Sylwester zupełnie bez alko bo tyle tych leków ze nie chce dokładać mojej wątrobie. To czekanie mnie wykończy.
Tak, miałamZ tego wszystkiego nie zapytałamwystarczyło mi, że powiedział, że piękne. Ale zapytam jutro przed iui
Dziewczyny, które już miały iui, miałyście monitoring w dniu inseminacji?
W sumie nie zapytałam o wiele rzeczy a jutro to już pewnie w ogóle się nie odezwę...
Nie jest lekko, tylko tyle mogę powiedzieć...Czytając Wasze posty wiem co mnie czeka od jutra przez następne dwa tygodnie
Tak naprawdę to nic strasznego.. będziesz musiała poczekać około pół godziny aż przygotują nasienie, później lekarz zaaplikuje, podejrzy na usg, da zalecenia na kolejne dni i do domku
No dla mnie najgorszy był rollercoaster oczekiwań. To co działo się emocjonalnie i w głowie to była istna katorga.Tak naprawdę to nic strasznego.. będziesz musiała poczekać około pół godziny aż przygotują nasienie, później lekarz zaaplikuje, podejrzy na usg, da zalecenia na kolejne dni i do domku
Tylko rozczarowanie boli bardziej.. Ale to mam nadzieję nie będzie Ciebie dotyczyć
To prawda.. czekanie na wynik jest chyba najtrudniejsze.
