Grudniowe mamy 2024

[thepaszkov]

Hej. Ja mam dzisiaj zły nastrój. Jestem jakąś przybita, smutna, nie.wiem... najmłodsza od rana (wstała o 4 rano) wyje, jeczy. Nie wiem co mam że sobą zrobić. Boli mnie gardło I głową. Mdłości są. Przełożyłam prenatalne na środę. Już się nie mogę doczekać aż zobaczę czy mój okruszek zyje

U mnie też kiepska noc. W środę byłam w biurze żeby złożyć w HR zaświadczenie o ciąży, jadłam obiad z dzieciatymi koleżankami i od wczoraj mój mózg mnie prześladuje myślami czy napewno nie złapałam od nich jakiegoś bezobjawowego wirusa

 

[PasiastyOgon]

Dla mnie to ładny próg. Dla mnie maks to 15 :/

Spokojnie, jest wg mnie bardzo dobrze na ty. Etapie.

O kurcze. U mnie jest termin z om 29 listopad, 30 z pierwszego usg. Ale polozna u lekarza na nfz mi wpisała 24 listopad, bo okruszek jakiś duży był na tym usg xd ale i tak pewnie urodzę 9 grudnia. Tak obstawiam liczę sobie pelne 9 miesięcy od zapłodnienia xd

Ja dzisiaj jestem 11+5, mówię że jestem w 11 tygodniu. Jutro zacznę dla.mnie 12 tydzien(choć będzie skończony xd) 12+0 i zacznę mówić, że jestem w 12 tygodniu wolę mówić jak lekarze

Hej! Ja miewam napady lękowe, dosyć silne. Najgorzej jak wykręcę sobie, że każdy kierowca chce zabić moje dzieci, każdy pies i zwierzęta chce je zagryźć. Dlugo brałam leki psychotropowe. Mam nadzieję, że będziemy się wpierac

To ja na odwrót, że mój organizm sam nagle umrze, coś mi się stanie, serce wysiądzie albo coś najgorzej jak dochodzą kołatania serca...

 

[Yenna011]

Ja dziś nie spałam pół nocy, bo córka się pochorowała ledwo jestem w stanie wysiedzieć w pracy.
Postanowiłam, że od razu po prenatalnych mówię w robocie o ciąży, brzuch jest coraz bardziej widoczny i mam już dość zakrywania się.

 

[Kosinka94]

Hej. Ja mam dzisiaj zły nastrój. Jestem jakąś przybita, smutna, nie.wiem... najmłodsza od rana (wstała o 4 rano) wyje, jeczy. Nie wiem co mam że sobą zrobić. Boli mnie gardło I głową. Mdłości są. Przełożyłam prenatalne na środę. Już się nie mogę doczekać aż zobaczę czy mój okruszek zyje

Witam w gronie przeziębionych. Też bardzo źle się czuje, ciężko mi się funkcjonuje w pracy, ale tylko dziś i weekend.

 

[PasiastyOgon]

Dziewczyny, u mnie od wczoraj straszny ból żołądka/jelit do tego wzdęcia... popijam rumianek, ale już nie wiem co jeszcze mogę zrobić...

U mnie też kiepska noc. W środę byłam w biurze żeby złożyć w HR zaświadczenie o ciąży, jadłam obiad z dzieciatymi koleżankami i od wczoraj mój mózg mnie prześladuje myślami czy napewno nie złapałam od nich jakiegoś bezobjawowego wirusa

U mnie schiza na punkcie cytomegalii, bo nigdy nie przechodziłam i nie mam przeciwciał podobno najłatwiej to złapać od małych dzieci, z przedszkola itd... No, ale skoro w poprzednich ciążach nie złapałam, to może teraz też

 

[Kosinka94]

U mnie też kiepska noc. W środę byłam w biurze żeby złożyć w HR zaświadczenie o ciąży, jadłam obiad z dzieciatymi koleżankami i od wczoraj mój mózg mnie prześladuje myślami czy napewno nie złapałam od nich jakiegoś bezobjawowego wirusa

Też mam te same obawy widząc się z dzieciakami. Naprawdę najadłam się sporo strachu gdy wyszło u mnie cmv reaktywne. Pocieszam się że jest maj, to może mniej tych groźnych wirusów atakuje, no i sam fakt że jeszcze tylko miesiąc i będę miała mniej kontaktu z dziećmi.

 

[Kosinka94]

Dziewczyny, u mnie od wczoraj straszny ból żołądka/jelit do tego wzdęcia... popijam rumianek, ale już nie wiem co jeszcze mogę zrobić...


U mnie schiza na punkcie cytomegalii, bo nigdy nie przechodziłam i nie mam przeciwciał podobno najłatwiej to złapać od małych dzieci, z przedszkola itd... No, ale skoro w poprzednich ciążach nie złapałam, to może teraz też

Że też musi Cię tak męczyć był chociaż jeden dzień gdy czułaś się znośnie?

 

[thepaszkov]

Dziewczyny, u mnie od wczoraj straszny ból żołądka/jelit do tego wzdęcia... popijam rumianek, ale już nie wiem co jeszcze mogę zrobić...


U mnie schiza na punkcie cytomegalii, bo nigdy nie przechodziłam i nie mam przeciwciał podobno najłatwiej to złapać od małych dzieci, z przedszkola itd... No, ale skoro w poprzednich ciążach nie złapałam, to może teraz też

Ja to jakieś dziecko pod kloszem, nigdy nie miałam kontaktu ani z cytomegalia, ani z rumieniem ani z toksoplazmoza. Jedyny plus że jestem bezdzietna lambadziara póki co więc nie mamy żadnego kontaktu z dziećmi. Jedynie się obawiam czy właśnie w pracy nie złapie, bo i u mnie i u męża masa dzieciatych ludzi.

 

[PasiastyOgon]

Ja to jakieś dziecko pod kloszem, nigdy nie miałam kontaktu ani z cytomegalia, ani z rumieniem ani z toksoplazmoza. Jedyny plus że jestem bezdzietna lambadziara póki co więc nie mamy żadnego kontaktu z dziećmi. Jedynie się obawiam czy właśnie w pracy nie złapie, bo i u mnie i u męża masa dzieciatych ludzi.

To chyba musiałby być jakiś bliższy kontakt

Że też musi Cię tak męczyć był chociaż jeden dzień gdy czułaś się znośnie?

Póki co nie... czekam na 4 miesiąc, bo w poprzednich ciążach zazwyczaj wtedy przechodziło

 

[thepaszkov]

To chyba musiałby być jakiś bliższy kontakt

Póki co nie... czekam na 4 miesiąc, bo w poprzednich ciążach zazwyczaj wtedy przechodziło

Pewnie histeryzuje, też się trochę przerazilam, bo w zeszłym roku jak wróciłam z urlopu prawie nikogo nie zastałam w biurze, a jak spytałam co się stało to okazało się, że jedna osoba przyszła chora bo było pożegnanie pracownika i położyła 12 (!) osób na antybiotyk. Jednak te systemy zamkniętej klimy w biurach bywają groźne.