Ja też tak miałam w pierwszej ciąży. Mój mąż musiał pić kawę w łazience, bo nie mogłam jej nawet powąchać. A ja kocham kawę. W tej jest lepiej. Gorzej po południu. Zmęczenie i senność okrutna, piersi bolą, brzuch czasem ciągnie. Teraz mam problem, bo na usg jeszcze niewiele będzie widać, ale jutro muszę iść do lekarza i porozmawiać o tym, czy nie powinnam iść na zwolnienie. Pracuję w żłobku i myślałam, żeby poczekać na potwierdzenie ciąży i dopiero w sierpniu iść na zwolnienie, ale ciągle są jakieś wirusy i trochę się boję, że coś mnie dopadnie.