reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Pokaż 😁
Mój syn też myślał, że bursztyna znalazł a okazało się ,że to chyba psia kupa skamieniała 🤣🤣

To musiało być rozczarowanie 🤣🤣

20250929_165853.jpg



20250930_081426.jpg
 
reklama
A jak wylosuje się okropny high need to też można komuś powiedzieć; że może mogliście oszczędzić męki sobie i innym sąsiadom? :D
Ja w pierwszej ciąży czułam się mega ok, teraz czuję się gorzej i też o tym mówiłam, bo czasem po ludzku chce się od ludzi usłyszeć, że rzeczywiście do dupy i wspieram.
Właśnie się zaczęlam zastanawiać czy jak mam wywalczone dziecko to mogę narzekać na te nocne pobudki i 2h noszenia 🤣

Sorry za sarkazm. I tak będę narzekac ;)
 
No to są bursztyny ♥️

Rozczarowanie? Wiesz jak ręce dezynfekował ? A później nie chciał nic jeść rękoma przez 2 dni 🤣🤣
Ostatnio oglądaliśmy szkółkę wędkarską, ktorą mamy obok i jednemu chłopcu (6lat) instruktor pomógł wyciągnąć rybę. I pyta go czy chce potrzymać, a chłopak na to "nie, bo mi nasra" 🤣🤣🤣
 
Też nie lubię stanu ciąży, i to że bardzo chciane, długo wyczekiwane tego nie zmienia. Karmię piersią to dla mnie mega wygoda była jak już w końcu się udało, ale też nie rozumiałam zachwytu koleżanek. Jednej to się ze wzruszenia łezka w oku kręciła jak wodziła, że karmię. No każdy ma prawo odbierać różne rzeczy różnie, ale nie ma co liczyć na to że każdy podziela nasz punkt widzenia.

Ja na obiad to chyba zrobię placki ziemniaczane. Co prawda mam resztki makaronu z wczoraj, ale jakoś nie mam chęci.
 
Ja odbieram ten wątek jako przestrzeń dla wszystkich. Mam wrażenie, że są tu osoby, które liczą się z każdym tematem. Np. są wątki staraczek z jasnym regulaminem i tam nie porusza się pewnych kwestii. Trochę kłuje mnie w oczy, gdy ktoś zakłada temat o tym, że jest w ciąży, ale jej nie chce – i nagle zlatują się dziewczyny, które pragną dziecka, a zamiast wesprzeć, to dobijają tę kobietę. Tak nie powinno być.

Zmieniają temat. Mój mąż piekło się o pudła po paczkach, a mi się teraz bardzo przydają 😁
 

Załączniki

  • 17592195563703608339937481746504.jpg
    17592195563703608339937481746504.jpg
    698,2 KB · Wyświetleń: 35
reklama
Spalcie mnie na stosie, ale wydaje mi się, że nie każdy zczaił o co @loumarie chodzi. :)
Raczej nie o to, żeby mówić, że jest komukolwiek zajebiście, mimo że rzyga jak kot. To raczej chodziło o zwrócenie uwagi na wydźwięk jaki ma wiele wypowiedzi, które się czyta (niekoniecznie tu na wątku). Mam podobne odczucia.
@93kora absolutnie mnie nie uraziłaś, ja walę prostu z mostu jak coś. :D
Generalnie nie poczułam się tu nigdy urażona niczym, ale przyznaję, że mam momenty, że pukam się w czoło jak pewne rzeczy czytam. Za pewne jak my wszystkie, tylko u każdej co innego wzbudza taką reakcję.
 
Do góry