reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Ja się boję że coś nie tak. przystawiam Zosię co chwilę bo jest głodna i płacze i jeszcze odciągam laktatorem. I jak odciągam to widze że tego pokarmu jest strasznie mało, kilka razy poleci i koniec, nic więcej. A Zosia ssie i ssie i pewnie tez nic nie wysysa. Czy to da rade jeszcze się unormować? Przecież nie mogę głodzić dziecka. I to że mam zamało pokarmu to nie jest subiektywne odczucie tylko zaobserwowane i odczute przez dzidziusia. To tez jest normalne? No i piersi mam miękkie i wielkości jak sprzed ciąży, bo w nich nic nie ma. Już nie wiem co się dzieje, na razie mój cyc służy za smoczek:)
 
reklama
Trzymamy kciuki za kolejne rozpakowywanka!!!! Oby poszły w miarę łatwo i szybko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-)

No a moje piękne skurczyki, które wpierw co 10 min potem co 7 min były dość bolesne po relaksacyjnej kąpieli zniknęły, zatem to jeszcze nie moja pora...Synek coś nie chce się zdecydować, 2 miechy przed terminem się pchał..a jak przyszedł luty i wszystko jest ok, to sobie żarty z Mamuski robi i tylko straszy skurczami, że lada chwila wyjdzie...;-)
 
Ojejku, dziewczynki, no to sypiecie sie dzis kilka na raz :szok: Trzymam kciuki za Was! Nathalie, jestem pelna podziwu, ale punktualna ta Twoja dziecinka :tak: Moj synek jakos sie nie spieszy. Kopie mame tylko wieczorem, ze mi plyny zoladkowe do gardla podchodza, bleee. Ale na razie na nic sie nie zanosi :no: Jutro znow na kontrole.:baffled:
elwis - slodkie zdjecia Twoich skarbkow wkleilas :tak:
 
Antar ja nie wiem jak jest z ta laktacją. U mnie pokarmu kupa, leje się ile tylko może. Mały w ciągu dnia podulda góra 15 min z częstotliwością co 2-3h i śpi zazwyczaj. Za to w nocy wisi na cycku kilka godzin i jeszcze marudzi, płacze. Nie wiem czy głodny czy tak lubi cycka ssać że tylko przy nim się uspakaja :confused: Skomplikowane to wszystko.

W końcu luty i się ruszyło na wąteczku :-D:tak::-D:tak:. Do boju Dziewczyny :-):-).
 
Antar, już sama nie wiem co Ci doradzić, ale nie martw się na zapas. Takie malutkie dziecko zjada małe ilości, a laktacja dostosowuje się do potrzeb dziecka. Moze Zosia nie płacze wcale z głodu.
Elwis, zdjęcie Kubusia z Gabinką jest przeurocze:-)
 
Antar a masz gdzies niedaleko siebie poradnie laktacyjna?Poszukaj jak mozesz i lec jutro.Teoretycznie powinnas miec sporo pokarmu teraz,ale to roznie bywa.U mnie tez cieply prysznic ruszal laktacje,bo jak sie Marcel za wczesnie urodzil to ja mialam echo w piersiach i musialam pompowac lakatatorem.
Moze jednak uzyj tego laktatora i odciagaj 3 minuty,potem 2 przerwy,odciagaj 5 minut i potem 2 min przerwy i odciagaj 7 minut i znow przerwa.Po 2-2.5 godziny to samo.J atak pompowalam i mi sie ruszylo.Dodatkowo nie denerwuj sie tak bardzo,bo stres tez hamuje laktacje.Powodzenia i napisz czy cos sie ruszylo;-)
 
Ja się boję że coś nie tak. przystawiam Zosię co chwilę bo jest głodna i płacze i jeszcze odciągam laktatorem. I jak odciągam to widze że tego pokarmu jest strasznie mało, kilka razy poleci i koniec, nic więcej. A Zosia ssie i ssie i pewnie tez nic nie wysysa. Czy to da rade jeszcze się unormować? Przecież nie mogę głodzić dziecka. I to że mam zamało pokarmu to nie jest subiektywne odczucie tylko zaobserwowane i odczute przez dzidziusia. To tez jest normalne? No i piersi mam miękkie i wielkości jak sprzed ciąży, bo w nich nic nie ma. Już nie wiem co się dzieje, na razie mój cyc służy za smoczek:)

a dopiero nawał miałaś...
myślę, że to tylko twoje wrażenie, że piersi masz puste.
dla pocieszenia - moje też służą za smoczek!!!
 
reklama
Ja się boję że coś nie tak. przystawiam Zosię co chwilę bo jest głodna i płacze i jeszcze odciągam laktatorem. I jak odciągam to widze że tego pokarmu jest strasznie mało, kilka razy poleci i koniec, nic więcej. A Zosia ssie i ssie i pewnie tez nic nie wysysa. Czy to da rade jeszcze się unormować? Przecież nie mogę głodzić dziecka. I to że mam zamało pokarmu to nie jest subiektywne odczucie tylko zaobserwowane i odczute przez dzidziusia. To tez jest normalne? No i piersi mam miękkie i wielkości jak sprzed ciąży, bo w nich nic nie ma. Już nie wiem co się dzieje, na razie mój cyc służy za smoczek:)

Moim zdaniem powinnaś odstawić na jakiś czas laktator, a przystawiać Zosię jak najczęściej, na każde jej żądanie:tak: Jest jeszcze na tyle Malutka, że je małymi porcjami, ale często. Poza tym dzieci na typ etapie mają ogromną potrzebę ssania i bycia blisko mamy, a to karmienie piersią zapewnia:tak: Staraj się nie martwić, bo kryzysy się zdarzają, nawet u tych mam, u których na początku jest nawał pokarmu. Z czasem będzie już tylko lepiej;-) Dla swojego spokoju i sprawdzenia czy napewno wszystko w porządku, może warto odwiedzić jakąś poradnie laktacyjną, tak jak pisze Kamylka:-)
 
Do góry