troche dziwnie mnie od kilku tygodni nasila sie bol kosci ogonowej przy siadaniu, czy ktoras z Was miala podobna doleglosc?.
Ta kość ogonowa to moje przekleństwo , najbardziej boli jak siedze , po jeżdzie samochodem też , mi pomaga masaż troche głupio to wygląda jakbym gdzies grzebała






A ja dziewczynki miałam dziś wizytę. Wszystko OK, dostałam skierowanie na kolejną gluzkozęCo do łożyska, to ginka powiedziała, że mam ładnie donosić do 36. tygodnia, a potem lecimy się pociąć
Mam już bardziej na siebie uważać i aktywność obniżyć do niemal zera, bo wraz ze wzrostem ciąży wzrasta też ryzyko krwawień.
No to mówisz że przechodzisz na emeryture



Ja ciągle się boje,że będe sama jak zacznę rodzić i nie dojdę do szpitala- mam do niego co prawda 5 minut drogi-ale bardzo sie boje
Lenka a gdzie będziesz rodzić , w klinice na ligocie czy gdzie indziej?.
a ja wręcz przeciwnie , mam nadzieje że jak zaczne rodzić będe sama , bo mój A.to najwiękrzy panikarz jakiego znam i wiem że żadnego wsparcia z jego strony niebędzie a raczej odwrotnie .No chyba ze mnie zadziwi

:-)Pocieszam sie tylko ze porody nie trwaja 10 m. no ale nigdy nie wiadomo![]()
Beatko też mi pocieszenie ja do odważnych nienaleze i wole nawet w taxi urodzić byleby w 10 minut


A dziewczyny mam takie pytanie, bo cos mnie martwi. Mianowicie od kilku dni - boli mnie brzuch, to takie klucia ktorych nie mialam wczesniej, i takie ogolne obciazenie, poza tym maly ustawia mi sie - takie mam wrazenie - zdecydowanie po prawej stronie, wiec lewa strona brzucha jest miekka i bezbolesna, a prawa napieta, twarda jak skala i boli, czasem nawet bardzo. Lezenie nie pomaga, bo tylko mnie dusi. I martwie sie czy to normalne... :-baffled:
.
lepiiej podpytać ginka ale mnie mały też czasem tak sie wygnie że tchu złapać niemoge , a nospe brałaś? i niepanikuj bo to maleństwu niepomoże, spokojnie próbuj jeszcze zadzwonić.