Agacia82
Mami :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2008
- Postów
- 5 782
Wyglądasz pięknieJa rozmiaru M nigdy nie będę miała:--
-(, na razie marze o rozmiarze L
, sprawdziłam
. I nigdy nie mów nigdy
!Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Wyglądasz pięknieJa rozmiaru M nigdy nie będę miała:--
-(, na razie marze o rozmiarze L
, sprawdziłam
. I nigdy nie mów nigdy
!dzięki, tylko ze te zdjęcie maja 100lat:-)Wyglądasz pięknie, sprawdziłam
. I nigdy nie mów nigdy
!
No nie takie sto lat bo 3 miesiącedzięki, tylko ze te zdjęcie maja 100lat:-)

:-):-):-)widzę ze wszystko sprawdziłaśNo nie takie sto lat bo 3 miesiące![]()
no właśnie, te cycuchy ciężko w coś zmieścić:-)Ja też marzę o rozmiarze L ale póki karmie to nawet ze względu na rozmiar biustu jest to niemożliwe![]()
ja również nosiłam, ale na mój brzuchoflak pas jest za słaby:-(A nosicie te pasy poporodowe. Bo ja nosiłam i teraz też czasami zakładam i powiem wam , że jestem bardzo zadowolona.
A nosicie te pasy poporodowe. Bo ja nosiłam i teraz też czasami zakładam i powiem wam , że jestem bardzo zadowolona.
) Smaruję się co dzień kremami na rozstępy i cellu. I zauważyłam różnicę!! Niewielką, ale jestem z siebie dumna!!! Ja myślę że się "coś rusza" ta moja waga. Postaram się być nadal konsekwentna w ćwiczeniach, jedzeniu (ograniczać), piciu dużo wody mineralnej i smarowaniu. Na pewno nie schudnę do wesela kuzynki (9maj) - ale może uda się tak wizualnie może na początek lipca?? (bo inaczej to nie wystawię "dupiny" na słońce 

) Cieszę się, że mogę tu o tym napisać bo to mnie motywuje do działania!! A ciągłe uwagi mojej mamy tylko mnie demotywują (była przedwczoraj - i też o tym wspomniała mimochodem.... "że teraz jak mój m. ma obiady w pracy to ja na pewno schudnę") - i jak o tym myślę - to nie chcę nic robić - cała się gotuję w środku

