reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

a co do pracy dziewczynki to ja włąsnie w niej siedzę a chetnie bym poleniuchowała

planuję teraz chodzić do pracy tak do końca listopada, może ostatni miesiąc to już z domu pracować ale jak będe się czuyła ok to tak zrobię tym bardzie ze u mnie w firmie wrzesień/październik to mamy najwięcej pracy i nie chcę koleżanki samej z tym zostawiać bo z doświadczenia wiem że jest wtedy b. ciężko, a w listopadzie prawdopodobnie moja szefowa wróci z macierzyńskiego to przekażę jej moje obowiązki i na L4, po macierzyńskim planuję zostac na wychowawczym trochę dłużej a to z kilku powodów: po pierwsze cała rodzinka mieszka dalek od nas i nie mam babć które by się maleństwem zajeły, po drugie w obecnej pracy osiągnęłam i nauczyłam się już chyba wszystkiego co mogłam i nie bardzo widzę dla siebie talej tam miejsce,a jak bym chiała coś nowego to wiąże się to z pewnością z ciężką pracą po godzinach.... , po trzecie: zawsze planowaliśmy miec dużą rodzinkę więc pewnie będziemy się starać o rodzeństwo dla malenstwa.
 
reklama
No tak, czasy są takie jakie są i kobiety w ciąży mają dylematy związane z pracą... W moim przypadku jest tak, że decyzja będzie należała do mnie, mąż dobrze zarabia więc nie muszę się martwić. Przez pierwsze lata na pewno zostanę z dzidziusiem bo niani nie chcę zatrudniać... lubię swoją pracę i ciężko bedzie zrezygnować, ale wtedy zmienią się priorytety....
 
a co do pracy dziewczynki to ja włąsnie w niej siedzę a chetnie bym poleniuchowała

planuję teraz chodzić do pracy tak do końca listopada, może ostatni miesiąc to już z domu pracować ale jak będe się czuyła ok to tak zrobię tym bardzie ze u mnie w firmie wrzesień/październik to mamy najwięcej pracy i nie chcę koleżanki samej z tym zostawiać bo z doświadczenia wiem że jest wtedy b. ciężko, a w listopadzie prawdopodobnie moja szefowa wróci z macierzyńskiego to przekażę jej moje obowiązki i na L4, po macierzyńskim planuję zostac na wychowawczym trochę dłużej a to z kilku powodów: po pierwsze cała rodzinka mieszka dalek od nas i nie mam babć które by się maleństwem zajeły, po drugie w obecnej pracy osiągnęłam i nauczyłam się już chyba wszystkiego co mogłam i nie bardzo widzę dla siebie talej tam miejsce,a jak bym chiała coś nowego to wiąże się to z pewnością z ciężką pracą po godzinach.... , po trzecie: zawsze planowaliśmy miec dużą rodzinkę więc pewnie będziemy się starać o rodzeństwo dla malenstwa.


To długo Julisiu zamierzasz pracować...Jeśli masz dość lekką pracę to pewnie nie ma przeciwskazań...:-)
 
Dziewczyny.... bo widzę, że niektóre z Was mają już dzidziusie... Moja ciąża jest pierwsza (wiele pytań i niepokojów) , ale powiedzcie mi, w jakim byłyście wielku kiedy po raz pierwszy byłyście w ciąży? (lub ile obecnie macie lat-jeśli to ciąża pierwsza) Takie urojenia, że w dzisiejszych czasach kobiety później decydują się na macierzyństwo...
Ja mam 22 lata.
 
Moja teściowa twierdzi, że jestem za młoda i sobie nie poradzę... Czy to może być prawda? :wściekła/y:
Poradzisz sobie spokojnie nie ma co się stresować. Ja miałam 26 lat kiedy zaszłam w ciążę ale my staralismy się o pierwsze dziecko praiwe 2 lata ale najważniejsze że sie udało . a tym razem to poszło jak z płątka niespodzianka na całego.
 
reklama
Moja teściowa twierdzi, że jestem za młoda i sobie nie poradzę... Czy to może być prawda? :wściekła/y:

Najeli ja też mam 22 lata i to moja pierwsza ciąża. I mam wrażenie że ludzie dookoła myślą że to za wcześnie - nie wiem może mi się wydaje. Ale ja się bardzo cieszę i mimo że pojawiło się pełno obaw i lęków to mam nadzieję że dam sobie radę. Ja na dodatek studiuje i to dziennie i muszę ciąże i studia jakoś pogodzić. Pamiętam jak kilka miesięcy temu 1 z moich wykładowców opowiadał że pewnie jak będziemy miały 30tke to dopiero zdecydujemy się na dziecko, że na 1 miejscu nauka, kariera.... a potem wychowywanie dziecka, i pamiętam jak mówił że teraz 3 dzieci to rzadkość nie tak jak kiedyś.
 
Do góry