reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

Mialyscie juz pierwsze KTG? Aaa, jestem ciekawa ile ważą Wasze malenstwa, bo ja mialam usg miesiac temu i wazylo 1400 g, a teraz to nie mam pojecia, ale raczej sporo, bo gniecie jak leze na plecach.
Co do nog, wow!, takich stop w zyciu nie mialam, wygladaja mniej wiecej (raczej wiecej) jak stopy shreka. ale co tam, jak taki maly, kochany sliczny potworek jest w brzuchu. Pamietam jak na poczatku ciazy balam sie jak to bedzie, jak cos obcego w moim brzuchu bedzie sie ruszalo, a dzis jak sie rusza przez dluzszy czas to zaczynam sie martwic i pragne, zeby mnie pokopalo tak mocno jak tylko potrafi.
I jeszcze takie pytanko, czy sa tu jakies studiujace mamy? jestem ciekawa jak zalatwilyscie sprawe z uczelnia, dziekanka czy raczej liczycie na laske wykladowcow, bo ja to drugie, no i siedze teraz nad projektami :)))
Milego wieczoru Mamuski

Mnovak ja jeszcze nie mialam nigdy KTG i nie wiem czy bede miec, chyba dopiero przy prodzie:) Moja dzidzia w 32tyg wazyla niecale 1900 wiec mysle ze teraz wazy ze 2500.:sorry:

Witam grudniowo!!
Właśnie podczytywałam relacje z porodówek na grudniówkach i się popłakałam ze wzruszenia. Chwilę tęmu nic jeszcze po mnie nie było widać i co by pokazać ze w ciąży jestem bluzki ciążowe nosiłam a teraz już za chwile na porodówkę jadę. ehhhh....
Dziewczyny z Warszawy - czy macie jakieś opinie o porodówce w szpitalu MSWiA ?

Lilka przyznam szczerze ze nic nie slyszalam o tym szpitalu, nawet nie znam nikogo kto tam rodził.

Anetrix idz na l4 kobitko bo sie zameczysz

Witam porannie , ja jak zwykle nie wyspana.Chociaz dzisiaj juz poprawa, jesli nchodzi o budzenie sie na siusiu.
U mnie za oknem bialo coraz czesciej ysle o swietach i o godz 0.Ok ide zrobic kawe , odezwe sie pozniej.

dormark daj troche sniezku:) a co do siku, to ja dzis w nocy 6razy wstawalam.

Witam grudniowo i porannie!!! My wczoraj podlgadalismy chlopakow i waza 2123 i 2169 wiec kawal z nich chlopkow :)) tylko u mnie nie najlepiej przedwczoraj przez godzine mialam skurcze rowniutko co 10 minut i to bolace strasznie i sie strachu njaledlismy ale na szczescie przeszlo. pozatym brzuszek caly czas boli anie wspomne o zebrach i posladkach alllllaa.
ciekawe kiedy pierwsza z nas sie rozpakuje, mam nadfzieje ze nie bede to ja.

monia super waza dzieci:) i na swieta mozesz miec prezent :-)

Wiecie co? Ja chyba opadlam juz z sil i tez juz zaczynam czuc takie znuzenie ciaza. Brzuch mi sie ciagle rusza, bo maly urzadza sobie gimnastyke. Nie powiem, zeby bylo to jakies mile uczucie Czasem nawet boli. A najgorsze sa centralne uderzenia glowa w pecherz, ze momentami mam wrazenie, ze nie dam rady utrzymac moczu:szok: Czy Wy tez tak macie?

Karoli tez tak mam:-(

Witajcie,melduje ze zyje.
Moj maz mial wczoraj wypadek. Zyje,nic nikomu sie nie stalo.Trzymam sie bo musze...dla Okruszka.

Pozdrawiam cieplo.

Agbar wspolczuje, trzymaj sie!Najwazniejsze ze wszyscy cali!!!

Dziewczyny czy u Was tez ostatnio nasiliła się zgaga ?? Dzis w nocy męczyłam sie półtorej godziny :szok::szok: Ani mleko, ani mietowe tic taki niepomogły dopiero jak 4 poduszki pod głowe wsadziłam było ok ale za to kark boli. Do tego strasznie zebra bola i plecy a brzuch jak kamien taki twardy. Czy teraz bedzie juz tylko gorzej ???:eek::eek:

Aga mnie dzis w nocy obudzila zgaga ale to tak silna ze normalnie zoladek mnie strasznie bolał od nadmiaru kwasów!Byly wiec 2 wyjscia zwrócic czesc kwasów, ale wtedy by sie rozniosły wyzej i tez byłoby kiepsko, wiec wybrałam rozwiazanie nr 2 czyli zjadłam sucha byłke i popiłam szklanke wody i mi przeszło. Ale generalnie na zgage w ciagu wieczora nic juz nie skutkuje:(
Chyba w koncu sie wkurze i sobie manti kupie albo inny specyfik.

Jej, dziewczyny, tak piszecie juz o porodach. Niektore z nas na bank jeszcze w grudniu beda rodzic. A dla mnie to chyba nadal jakas abstrakcja. Mimo, ze mam brzuch i swiadomosc, ze w nim jest moj synek, to totalnie nie dociera do mnie, ze teoretycznie za 1,5 miesiaca moj brzuch bedzie pusty, a maly bedzie obok mnie.
Jakas jestem taka spowolniona w tym uswiadamianiu sobie, nie mam jeszcze nic do szpitala, wyprawka jest w roznych czesciach swiata. I ja caly czas radosna i wyluzowana. Zeby mnie tylko nie zaskoczylo:szok:

Karoli nie martw sie, mi sie zaczał 36 tydz a i tak mi sie wydaje ze poród to tak daleko:)hehe

Kobitki ale macie produkcje, dzis i tak nie nadrobilam wszystkiego jeszcze, wiec 5stron zostawiam sobie na jutro:)
Milej nocki zycze Wam!
 
reklama
Cześć dziewczyny
a razie doczytałam tylko do str 1727 i od razu odpisuję na posta Tysiolkowi
a potem poczytam resztę ;-)

to jest moje zdanie ! wydaje mi ise że nie chodzi tu o nasz sameopoczucie i siły tylko o to aby dziecko miało dobre warunki do rozwoju a praca i stres, wysiłek chyba w 9 miesiącu ciąży nie są wskazane bo dziecko już wszystko czuje ! a pozatym należałoby się pozbierac troszkę sił na opieke po porodzie a teraz sobie troszkę odpocząć i nic nierobić jeślimamy taki przywilej :) ja napracuje się jeszcze conajmniej z 30 lat więc 3 miesiące na L4 krzywdy mi ani mojemu pracodawcy krzywdy nie zrobią !

Ale oczywiście możesz sie nie zgadzać, bo każdy ma swoje zdanie. ja mam takie a Ty takie że widocznie masz ochote urodzić w zakładzie pracy hihih i też masz takie prawo ;-);-);-)

Tysiolku,tu na Islandii jest trochę inaczej niż u nas...to kraj Wikingów,zdrowych i zahartowanych ludzi...ciąża nie jest chorobą,więc nie ma powodu do tak wczesnego zwolnienia jeżeli przebiega bez powikłań.Owszem,zwracają tu na ciężarne większą uwagę i dają nam wolną rękę ale zwolnienie obligatoryjnie przysługuje nam 2 tyg przed terminem porodu...wcześniej trzeba przedstawić naprawdę poważne powody aby uzyskać zwolnienie całkowite (bo na 50% etatu można dostać zwolnienie 2 mies.przed terminem-wówczas płacą Ci za cały etat a Ty pracujesz tylko 4 godz. zamiast 8 dziennie).O zwolnienie całkowite można ubiegać się już 1 miesiąc przed terminem ale wówczas trzeba podać powód...2 tyg. przed terminem lekarz wypisuje zwolnienie nie pytając Cię o zdanie.
Pisałam Wam kiedyś o dziewczynie-Islandce,która pracowała na 50% etatu do ostatniego dnia...pewnego dnia nie przyszła do pracy a po 3 dniach przyjechała z nosidełkiem,żeby pochwalić się maluchem...
Tu naprawdę jest inaczej...ja po cięciu cesarskim trzeciego dnia rano wracałam już do domu (a była to niedziela)...o2 w nocy miałam cięcie a na obiad następnego dnia dostałam udko pieczonego kurczaka z ryżem i sałatką z kapusty pekińskiej a na kolację leczo...W domu,po powrocie zjadłam duszoną cebulę z jajkiem(bo chodziło to za mną od kilku dni) i fasolkę po bretońsku...NIGDY nie miałam problemu z kolką czy bólami brzuszka u synka podczas karmienia...jedynie po 6 jajkach w majonezie miał śmierdzącą kupę ale i tak był zadowolony.
W szpitalu położne powiedziały mi,że najważniejsza jest pierwsza doba po porodzie...jeśli będziemy jadły wszystko w małych ilościach od samego początku,to nigdy nie będziemy musiały z niczego rezygnować podczas karmienia.
 
ZGAGA,dziewczyny,to moja największa zmora w tej ciąży...ja żuję gumę...nawet w nocy :) ale kupiłam już Rennie bo się nie wysypiam...od 3 nocek łażę po domu i żuję...zanim złagodnieje,to trochę schodzi.
No a kopniaki w biodro...koszmar!!!
głowa na pęcherzu...tragedia!!!
a został jeszcze cały miesiąc do 4 stycznia...jak mała jeszcze urośnie,to przekopie się przez skórę a pęcherz pęknie jak balonik...
 
Ostatnia edycja:
Karola - GRATULACJE !!!!!

Kacha_wawa - Teraz spotka Cię wielkie szczęście albo w totka wygrasz, bo limit pecha wykorzystany a wiadomo, że natura nie lubi próżni...

Macy - ....najsłodszy naleśnik na świecie to musiał być...

Dormark - dobrze, że chłop się zmobilizował i pojawił się z kwiatem na parkingu...Widać, że jednak mu zależy. Pewnie rano jeszcze nie kontaktował...

Agagsm - Ja do skorpionów nic nie mam (sama jestem strzelec i też różne opinie słyszałam...) ale strasznie się cieszę, że Polcia będzie koziorożec bo zawsze lubiłam wszystkich spod tego znaku.

Rozstępy - Ja robię oględziny codziennie i jak na razie nic (tfu tfu) oprócz tych, które już miałam. Dwa lata temu zauważyłam, zupełnie jakby z dnia na dzień z 50 rozstępów na pośladkach i od tamtej pory mam obsesję. Dwa razy w tyg bardzo głęboki peeling całego ciała a do tego codziennie smaruję się oliwką po prysznicu/kąpieli a jak wsiąknie, to na to mustela idzie (nawet kilka razy dziennie) Powiem szczerze, że jestem zadowolona bo nic nowego nie wyskoczyło a te stare jakby się zmniejszyły i są w zaniku. Planuję kontynuować po porodzie cały proceder o ile będę miała czas....

Agbar - Przykro mi z powodu wypadku. Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że zawsze po nawet najgorszej burzy wychodzi słońce.

CHOINKA - Nie odpuszczać choinek!!! Ja nawet na tej zadupiastej pustyni będę miała! A co!!! Poza tym święta jako święta mogłyby dla mnie nie istnieć. Lubię okres przygotowań: zapachu cynamonu i madarynek, migające światła na choince wieczorową porą, rześkie zimowe powietrze i długie wieczory przy kominku z grzanym winem... Samo napychanie się karpiem, naloty rodzinne, łamanie opłatka to jak dla mnie nic specjalnego. Tutaj kupiłam sobie lampkę zapachową "świąteczną", ubiorę choinkę, zgasze światło, zrobię herbatkę korzenna i zmrużę oczy....

Labamba - Dobrze, że Ci jeszcze podłogi Szym nie rozkuwa w celu zainstalowania mini metra :-p:-p

Serduszkowanie - Mój mąż przede mną uciekał przez jakiś miesiąc czy półtora - twierdził, że boi się zrobić krzywdę dzidzi... a teraz mu się rzuciło non stop. Dzisiaj nie dał mi jeść kolacji w spokoju....Zrozum tu chlopów... Żeby było ciekawiej to mi się odechciało kompletnie i kończy się na tym, że on jest taki napalony, że mnie języczkiem tam teges, ja dochodzę, a on idzie spać niezaspokojony... Ostatnio siebie tam obejrzałam w lusterku i :szok:, aż mu się dziwię bo w sumie jakoś apetycznie to dla mnie nie wygląda wcale... takie zapuchnięte i sine. Zawsze wcześniej chodziłam na wosk na styl brazylijski a od ponad miesiąca sobie odpuściłam zupełnie i teraz taki busz do tego. Nie chce mi się :zawstydzona/y: Dopiero przed cesarką skoczę zrobić. Może też dlatego mi się odechciało serduszkowania? Mam nadzieję, że po porodzie moja gabryska wróci do stanu pierwotnego...
 
Ostatnia edycja:
ZGAGA,dziewczyny,to moja największa zmora w tej ciąży...ja żuję gumę...nawet w nocy :) ale kupiłam już Rennie bo się nie wysypiam...od 3 nocek łażę po domu i żuję...zanim złagodnieje,to trochę schodzi.
No a kopniaki w biodro...koszmar!!!
głowa na pęcherzu...tragedia!!!
a został jeszcze cały miesiąc do 4 stycznia...jak mała jeszcze urośnie,to przekopie się przez skórę a pęcherz pęknie jak balonik...

oj wspolczuje zgaga:wściekła/y: ja juz nie wytrzymuje z nia tez mnie meczy, jutro kupie rennie bo na mleko patrzec juz nie moge.

Faceci to takie bezmyslne istoty czasem ze brak słów, och ....lepiej nie bede sie rozpisywac bo wulgaryzmy poleca ( wiadomo o co chodzi moj m tak mnie wk....:wściekła/y::no:) i jeszcze stwierdzi ze markotna jestem jakby nie wiedzial dlaczego uffff
Karola wszystkiego naj!!!
milych snow
 
Ostatnia edycja:
Wszyscy śpią???:szok:
Dzień dobry :-)
wstawać, wstawać śpiochy;-)
kurcze nie mam spania za grosz, do pracy trzeba się zbierać, ale jeszcze chwila, więc zaglądam, zupka się gotuje na obiadek bo mi się nie chciało wczoraj....
Miłego dnia śpiochy życzę:-D
Teraz dzielnie podążę edukować pogrążoną w ciemnocie młodzież:cool2:

i macie zakaz rodzenia na dziś!!!!!!!!
 
Witajcie z rana!!
Wczoraj byłam po prostu padnięta, nawet nie miałam siły do Was zajrzeć... Wróciliśmy ok 19 do domku, poszłam do wody na 1,5 godziny, później do łóżka i mnie nie było :sorry: W nocy takie skurcze mnie budziły, że z bólu zwijałam się i chciałam na porodówkę jechać :shocked2: Muszę dziś kupić wszystko do szpitala, spakować się, bo kto wie kiedy nastąpi TEN dzień :tak:

Pranie już wstawiłam, śniadanko zrobione, herbatka też, zaraz zjem, posprzątam - podejście 3 :zawstydzona/y:- i na uczelnie jadę na 9... A wiele bym dała za możliwość bycia w domku :tak:

Miłego dnia Wam wszystkim życzę!! :*:*
 
Kurde strasznie bolał mnie wczoraj ząb, myślałam ze zwariuję. Wziełam dwa apapy ale niewiele pomogły. A w nocy wkreciłam się że bolący ząb może mieć negatywny wpływ na Staśka i spać nie mogłam. Dziś umówię się na wizytę, ale ząb jest w tak fatalnym stanie, że bez RTG się nie obędzie a nie sądzę, aby któs podjął sie zrobienia mi zdjęcia.
Może przemęczyć się jeszcze półtora miesiąca - jak myślicie ?
 
Witam, moje kochane dziewuszki, cała przeszczęśliwa po wczorajszej wizycie u ginki. Okazało się że tamten gin mnie nastraszył, szyjka ma 1,5 cm, ale na tym etapie ciąży to norma, mam odpoczywać, nie muszę leżeć plackiem. Wstałam o 5, o 6 zjadłam sniadanie, nastawiłam pranko, sprzątam i podczytuję.
Miałam USG i Mikołaj waży już 2900, przeżyłam lekki szok, bo pewnie dobije do 4 kg.

Dziewczynki, tym ktorym jeszcze nie dziekowalam za zyczenia, dziekuje teraz:-)

Wiecie co? Ja chyba opadlam juz z sil i tez juz zaczynam czuc takie znuzenie ciaza. Brzuch mi sie ciagle rusza, bo maly urzadza sobie gimnastyke. Nie powiem, zeby bylo to jakies mile uczucie Czasem nawet boli. A najgorsze sa centralne uderzenia glowa w pecherz, ze momentami mam wrazenie, ze nie dam rady utrzymac moczu:szok: Czy Wy tez tak macie?

Tez tak mam, rano aż wyłam z bólu, a jeszcze mam uczucie jakby boksował mnie po jajnikach, to dopiero jest ból.


Witajcie,melduje ze zyje.
Moj maz mial wczoraj wypadek. Zyje,nic nikomu sie nie stalo.Trzymam sie bo musze...dla Okruszka.

Pozdrawiam cieplo.

Abgar, o ile kojarzę to twój M miał już kiedyś wypadek, współczuję i trzymaj się kochana.

Tez tak uważam - jeśli dobrze się czuję, jeśli mam dobrą atmosferę w pracy i do tego jeszcze mogę nie przyjść i pracować z domu jeśli taką mam ochotę to nie widzę powodu aby mowić ze mam podejscie egoistyczne. To nie jest kwestia innego zdania tylko oceny.
A przy okazji to w polowie grudnia podpisuje aneks z wyższym stanowiskiem i tego samego dnia będę juz na zwolnieniu :-)

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką z innej firmy i ona też to zauważyła, że młode dziewczyny jak tylko się dowiedzą o ciąży to idą na zwolnienie, natomiast starsze pracuję dokąd mogą, wydaje mi się że to dlatego że młode jeszcze nie zdążyły się przyzwyczaić, uważają że bez problemu znajdą nową pracę. Ja jestem na zwolnieniu, ale pracuję troszkę w domu, zawsze przydadzą się dodatkowe pieniądze. Bardzo lubię moją pracę i mam świetnych współpracowników ( o dziwo większość kobiet, przedział wieku 27 - 40 lat) i jeszcze nigdy nie było między nami spięć, jak któraś ma nawał pracy to inne jej bezinteresownie pomagają.

Kobietki weszłam sobie na gruniówki i tak patrzę...dziś 1 grudzień a tam już 15 dzieci się urodziło :tak:

No i tak myślę o nas...o rany, przecież już w każdej chwili któraś z nas może przysłać sms-a że jest rozpakowana :szok: jejku ale presja...:-p

A jeszcze mam tylko pytanie, czy będzie później nowy wątek rozpakowane mamusie, czy tak jak u grudniówek jest lista mam i jak któraś urodzi to wtedy zmienia się? Może już ktoś takie pytanie zadał, jeśli tak to przepraszam, ale może mi gdzieś umknęło...

Jeszcze w weekend mam szkołę, na nieszczęscie bardzo długo...martwię się, żeby się nie rozchorować...mieszkam w woj. Warmińsko-Mazurskim, a ostatnio w radiu słyszałam, że tu najwięcej rozchorowanych...tfu tfu tfu, mam nadzieję, ze nic mnie nie złapie...:no:

Aniu, mi lekarz zabroniła chodzić do kościoła, przychodni i sklepów, tam gdzie są duże skupiska ludzi, może lepiej daruj sobie szkołę, chyba to zrozumieją przy tak zaawansowanej ciąży, moim zdaniem lepiej nie kusić losu.

ja poproszę ładnie :tak:
wysłałam @ na priv




Własnie oglądałam ta liste - jest bardzo ładna i urzekło mnie zdjęcie Martynki urodzonej 6 listopada - no tak uśmiechniętego bobasa to ja dawno nie widziałam :rofl2::rofl2::laugh2::laugh2:



Mój Gin powiedział mi ostatnio że do 15 grudnia mam życ normalnie - święta do nowego roku przeleżeć bo i tu cytat "Ja z karpiem w zębach do Pani nie będe biegł na oddział" ( póki co jest opcja cesarki której on chce się podiąć :cool2:) a po 2 stycznia mam się dużo serduszkować i chodzic po schodach :laugh2::laugh2::rofl2::rofl2:
Co by nie musieli mi sztucznie skurczy wywoływać

To wcale nie musi pomóc, ja w pierwszej ciąży serduszkowałam, chodziłam po schodach, dzień przed porodem myłam okna, a i tak musieli wywoływać , od rozwarcia na 2 do rozwarcia na 3 minęło 11 godz.więc nie ma reguły, a ostatnio moja koleżanka urodziła ekspresowo, od odejścia wód, po 50 minutach już tuliła synka

ZGAGA,dziewczyny,to moja największa zmora w tej ciąży...ja żuję gumę...nawet w nocy :) ale kupiłam już Rennie bo się nie wysypiam...od 3 nocek łażę po domu i żuję...zanim złagodnieje,to trochę schodzi.
No a kopniaki w biodro...koszmar!!!
głowa na pęcherzu...tragedia!!!
a został jeszcze cały miesiąc do 4 stycznia...jak mała jeszcze urośnie,to przekopie się przez skórę a pęcherz pęknie jak balonik...

Ja mam już taką zgagę że rennie pomaga tylko na 10 min.
 
reklama
Witam wszystkie poranne ptaszeczki wpadlam sie tylko przywitac bo pede wlasnie do GP moze da mi skierowanie na 3 scan:confused2:... bo moj misiaczek według niej malutki i chce to skontrolowac heh sie okaze
Miłego dzionka, odpoczywajcie duzo:-p
 
Do góry