antar - współczuję :-( uważaj babo na siebie!
Jeszcze 1,5 tygodnia temu prosiłam męża, żeby oprócz Apapu kupił mi strzelbę, cobym mogła sobie strzelić w łeb, żeby przestał mnie boleć. Zresztą wtedy przy grypie bolało mnie wszystko! Grypa przeszła więc delikatne pobolewanie kręgosłupa jest balsamem
)))
Jeszcze 1,5 tygodnia temu prosiłam męża, żeby oprócz Apapu kupił mi strzelbę, cobym mogła sobie strzelić w łeb, żeby przestał mnie boleć. Zresztą wtedy przy grypie bolało mnie wszystko! Grypa przeszła więc delikatne pobolewanie kręgosłupa jest balsamem
. Ale moja mala dobiła 12 kilo a ja źle się schylałam bo cały ciężar brałam na kręgosłup. Generalnie jestem dość silna i podejrzewam że gdyby moje dzieco wazyło standardowo 9-10 kilo taka sytuacja by się nie wydarzyła, a tak muszę się zapisać na silownię i wzmocnić według owej rehabilitantki mięsnie brzucha bo to od nich wszystko zależy. A dzieci będą coraz cieższe a nie corz lżejsze więc lepeij nie zostawać inwalidą

;-)uważajcie na siebie!
czy ja bede nastepna... mozliwe 

Na razie zaganiam męża do noszenia maluszka, bo mąż jest duzyyy i silnyyy, ale najgorsze sa nocki gdy wstaje do malego i musze go kolysac na rekach