reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama u lekarza

antar mamaflavii gdy karmilam Macka tez mialam bezbolesne miesiaczki... ale po odstawieniu malego od piersi pierwszy okres przezylam jak katastrofe :no: jeszcze nigdy wczesiej mnie tak brzuch nie bolal jak wtedy... oczywiscie wam tego nie zycze ;-)

Teraz biore tabletki antykoncepcyjne wiec miesiaczki sa regularne i przebiegaja o niewielki natezeniu bólu, za to mam inne objawy :eek: bole glowy, mdlosci, sennosc, i strasznie zly nastruj podczas krwawien :shocked2:

A tak z innej beczki chciala sie was zapytac...
Jak sie czują wasze kregosłupy i ... ogolnie stawy i kości? :rofl2: Bo mnie kregoslup juz wysiadl totalnie, boli w kazdej pozycji, nawet gdy staram sie odpoczac. Ale to mnie nawet nie dziwi przy takiej ilosci nachylania sie do dziecka :cool: Jednak niepokoi mnie to jeszcze ze od dluzszego czasu boli mnie miednica a dokladnie prawe biodro w tym miejscu gdzie łaczy sie ono z udem. Naj[ierw myslalam ze to kosci bioder wracaja do siebie po ciazy, ale trwa to juz za dlugo i boli coraz bardziej :zawstydzona/y: Wczoraj na spacerze nie dalam rady isc, a w domuu tez juz ledwo sie poruszam. Najwiekszy bol odczuwam gdy wstaje z lozka albo poprostu gdy chodze. Ktoras z was spotkala sie z czym takim?
 
reklama
Antar ja też karmię 7-8 razy i od 4 m-c mam już @ .Nie widzę różnicy w bólu ,jakie miałam przed takie mam i teraz
Nimfi mnie też tak boli tylko po prawej stronie ,ale ja zawsze powtarzam ,że jak boli to się trzeba cieszyć bo człowiek wie że żyje .Jak przestanie to już tylko do piachu:-D:laugh2:
 
Mi raz wypadł dysk, ze trzy tygodnie temu, 2 dni nie mogłam sie prawie ruszyć:-(. Stało się to w centrum z Zosią na rękach, byłam z nia sama, mama musiała po mnie jechać, a Zosię do samochodu doniosła mi pani która byla na zakupach ze swoim synkiem- masakra! Pomagała mi przez te dni Ukrainka ktora sprząta u teściowej- bardzo miła pani- kiedyś pracowała w żłobku. Rehabilitantka Zosi dała mi ćwiczenia na ten dysk no i z okrzykami bólu je wykonywałam i po nocy wszystko było ok. Choć krzyż pobolewa, czasem mocniej czasem slabiej, czasem promienieje od tego dysku jeszcze:no:. Ale moja mala dobiła 12 kilo a ja źle się schylałam bo cały ciężar brałam na kręgosłup. Generalnie jestem dość silna i podejrzewam że gdyby moje dzieco wazyło standardowo 9-10 kilo taka sytuacja by się nie wydarzyła, a tak muszę się zapisać na silownię i wzmocnić według owej rehabilitantki mięsnie brzucha bo to od nich wszystko zależy. A dzieci będą coraz cieższe a nie corz lżejsze więc lepeij nie zostawać inwalidą:eek:
 
antar Zosia to duża dziewczynka, nie dziwię się, że kręgosłup odmówił Ci posłuszeństwa. Napewo jest Ci ciężko, tym bardziej, że jesteś szczuplutka. Wiadomo mamie, która waży 20 czy 40 kilo więcej od Ciebie napewno jest dużo łatwiej, a może nawet taki problem u nich nie występuje.
 
reklama
Do góry