Hej kobitki!
Ja dziś się tak źle czuję, że nawet sie nie biorę za odpisywanie każdej;-)
Głowa mi pęka, brzuch boli jak na okres, nie chce mi się ruszać, a muszę zwlec moje 4 litery i iśc wydrukowac list przewozowy, bo żem sobie kuriera taniego zamówiła, a w drukarce nie ma tuszu i nie mam jak wydrukować - normalnie mój M to zawsze mnie urządzi i jeszcze jak na złość nie ma go i nie będzie:-(
Co do magnezu to ja przestałam brać, ale ostatnio jak mnie skurcz w łydce chwycił to połknęłam 2 tabletki, bo masakrycznie bolała noga
Paula: zbierz się na odwagę i niech mama kombinuje torbę dla ciebie - szacunek szacunkiem, ale nie pożycza się bez informowania cudzych rzeczy, a tym bardziej, że 150 zł, to teraz dla ciebie spory wydatek! Nie daj się mamie tak traktować, bo to niezdrowe choćbyś ja kochała najbardziej na świecie - nie ma prawa tak cię traktować, w końcu też jesteś jej dzieckiem i daj jej do myślenia!
Golanda: nic się nie martw - lekarze lubią sobie wymyślac na siłę co by tu nie tak - córcia waży ok. i nie ma co cudować, że mały brzuch - ważne, że jej jest wygodnie i rośnie!
Beti: hmm a poco masz na tych kolanach chodzić 10 minut dziennie?
Kazimiera: no to nas zaskoczyłaś - fajnie, że juz kolejna z dzidzią! GRATULACJE!
Labamba: tak u listopadówek było, ze pełnia i poleciało masę dziewczyn rodzić... ja tam 31 mogę, byle dziecko przed północą nie wyszło;-)bo inaczej będę na kolanach błagac o wpisanie daty urodzenia 01.01.2010
Pasibrzuch: wszystkiego najlepszego kochana i daj nam znać, jak żyjesz!
Karoli: pięknie synek rośnie - gratuluję dobrych wieści - i ciesz się, że szpital nastawiony na naturalne metody, bo przynajmniej cię niczym nie naszpikują, a na pewno sobie poradzisz - teraz się boimy, a potem to już nie będzie czasu na strach:-)
Agbar ale się uśmiałam z twojego męża z tego obłędu w oczach i pytania "już"

Ja sobie w poniedziałe naciągnęłam coś w pachwinie jaks ię poślizgnęłam i żeby w nocy się obrócić to się łapię łóżka, ściany i z jękiem sie przekręcam i w zasadzie dobrze, że mojego M nie ma chwilowo w domu, bo by było tosamo co u ciebie - panika i czy nie rodze;-)
Mam nadzieję, zę z
Klarą wszystko OK. będzie - pewnie jej przyspieszą CC
