Wracając do koleżanki która mi nie przywiozła spirytusu.... zapomniałam wam napisać, że za to jej nowy piesek się o mnie zatroszczył odpowiednio, bo wskoczył na kolana i obsikał! Chyba chciał zrekompensować mi brak piersiówy!


Pumpkin dziękuję za informacje przekażę mojemu przemądrzałemu m a niech wie że ja w ciemię nie bita,



podaj adres to mu za karę każę wysłać całego litra tego spirytrusu
słuchajcie co do cc to musze czekać na odejście wód albo skurcze - ale na pierwsze skurcze czy mam czekać do oporu aż będą co 5 minut - wiadomo rozwarcie itp ale po co mi rozwarcie przy cc

i nie wiem teraz
Nie ma sprawy

A co do
cc to chyba pierwsze skurcze, bo jak poczekasz za długo, to dzieciak może już sam do kanału przejść albo coś - nigdy nie wiadomo- i wtedy już cc nie zrobią.. Poza tym muszą Ci dać znieczulenie etc więc lepiej jak będziesz wcześniej, bo jak w ostatniej chwili to dadzą pełną narkozę.
Twój m to prawdziwy
artysta 
Śmiesznie gdybyś nagle dostała skurczy i tak przyozdobiona pojechała na porodówkę...
Morka - Nie drap brzucha!!! Od drapania są większe
rozstępy - podobno! A mustela dobra - super nawilża, może chociaż zmniejszy te, które już masz... Ja używam całą ciążę (zrobiłam zapasy z PL) i jak na razie (TFU TFU) brzusio cały.
Kaja - Podziel się bigosikiem z głodomorkiem wielkim i małym (czytaj ze mną i Polcią!) Tęsknię za polskim jedzeniem...
Dormark - trzymaj dwupak!
Zmora ciążowa, ja wczoraj spaliłam frytki. Dwa razy!
E_milcia - Twój tata to ma zapłon... Szkoda tylko, że mama musiała przejść przez tak bolesne doświadczenie bo zapewne się pogodzą...
My dzisiaj zaliczyliśmy ostatnie badanko przed cc.... 4oo zł poszło i już go nie widać...

Co gorsze dowiedziałam się, że moja cesarka mimo, że w papierach mam wpisane emergency, nie będzie pokryte przez ubezp. czyli 10 tysi pójdzie sobie w siną dal...

Mąż bynajmniej nie jest szczęśliwy... ale to i tak najmniejsze ze zmartwień... Była żona dalej świruje i aż nie wytrzymałam i sama jej maila napisałam. Czekam teraz na odpowiedź.... ehm....
Ta, po zakupy jedynie. Mnie nic nie bierze, bez obawy. Jak to mówią, złego diabli nie biorą.

Poza tym mało mnie, bo mi się synek rozchorował. Nie wiadomo skąd gorączka ponad 38. Załamka. Mam za chwilę rodzić, a tu dziecko chore.:-

-

-(
Wiedziała Agatka co robi, że się nie pchała. Czeka aż brat wyzdrowieje. Mądra dziewczynka i już. A swoją drogą to pewnie za dzień lub dwa wejdzie w fazę przeziębienia w której się nie prądkuje, więc dzidzia powinna być bezpieczna.
Roxeen - GRATULUJĘ!!!!!!!!