Nektarynka
Fanka BB :)
ana bardzo mi przykro..
dziewczyny odnosnie L4, dzis lekarka (z NFZ) sama mi zaproponowala czy nie chce isc na L4, zapytala gdzie pracuje i czy to nie ciezko dla mnie.. powiedzialam ze narazie mi sie nie oplaca z racji takiej iz jestem na promocyjnym zusie i dostawalabym marne 200zł i musialabym jeszcze pracownika zatrudnic wiec nie oplaca sie.. a tak spokojnie M za mnie pracuje a ja w domku..
dziewczyny odnosnie L4, dzis lekarka (z NFZ) sama mi zaproponowala czy nie chce isc na L4, zapytala gdzie pracuje i czy to nie ciezko dla mnie.. powiedzialam ze narazie mi sie nie oplaca z racji takiej iz jestem na promocyjnym zusie i dostawalabym marne 200zł i musialabym jeszcze pracownika zatrudnic wiec nie oplaca sie.. a tak spokojnie M za mnie pracuje a ja w domku..

Myślimy pozytywnie (nie wierzę, że to ja mówię-największa panikara w rodzinie, która jeszcze rok temu nerwy miała na krawędzi i łykała propranolol na zmniejszenie tętna
) Jak dowiedziałam się o możliwości toksoplazmozy, też przeszukałam cały internet, co się napłakałam, ale okazało się, że wszystko jest ok
Nerwy mam przed wizytą u ginki (ciśnienie pow 145/89, a w domu niskie