inkaaa4 ja podobnie, jak Ty, od samego początku ciąży nie mam praktycznie żadnych objawów

...
Poza 1,5 kg na plusie, sennością, jednymi wymiotami w pierwszy dzień Świąt (ale to był raczej skutek Wigilijnego przejdzenia;-) ) i tym, że czasem mnie zmuli (tego nawet nie można nazwać mdłościami), piersi też jakoś specjalnie nie urosły, od czasu do czasu są nabrzmiałe i pobolą...
Jak do tej pory wszystkie wyniki były ok więc nie przejmuję się za bardzo tym brakiem objawów:-)
Raczej się cieszę, że mogę 'normalnie' funkcjonować:-)
W czwartek mam wizytę u ginekologa i badanie USG (12tc).
Nie wiem czy będzie to 'badanie genetyczne' czy nie, bo już się pogubiłam w tej terminologii;-), grunt że napewno lekarz zbada wszystkie parametry dzidziusia i modlę się, aby tak jak do tej pory, wszystko było ok:-) Trzymajcie kciuki!