Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ja też tą tabliczkę kupiłam, ale nie doprosiłam się o jej zawieszenie... a Katowice niby nie małe, ale kurcze na żadnym wózku nie wiedziałam tu takiej i chciałam sobie założyć... kto to wie - może jeszcze się doproszę jak wróci...Legnica to takie zacofane Miasto, że jak szłam z tą tablicą to wszyscy się patrzyli jak by pierwszy raz na oczy takie widzieli , a my z M mieliśmy polewkę
no wiem jak się czujecie bo ja mam to samo jak wychodze z Młodym w chuście...o matko. Patrzą jakbysmy conajmniej robili razem napad na bank w połączeniu ze stepowaniemLegnica to takie zacofane Miasto, że jak szłam z tą tablicą to wszyscy się patrzyli jak by pierwszy raz na oczy takie widzieli , a my z M mieliśmy polewkę
heheh dzięki,a co mówił? ;-)no Confi - Twoj tocik wymiata!!! extra - az mojemu M pokazałam
No przestań..Jagoda to malina imię :-)o tak!!! U nas to samo
tyle, że u nas jest jeszcze "polewka" z imienia
No zatkało mnie Marzenko w google znalazłam takie pod hasłem halloween cakes ;-)
i kazał podać drugie imię (Jagoda w metryce ma jedno), zdziwił nas tym dość mocno... nie potrafiliśmy z biegu nic wymyśleć, więc zapytał się jak ja mam na imię - no i została Jagodą Agnieszką (ale tylko w kościele)
no wiem jak się czujecie bo ja mam to samo jak wychodze z Młodym w chuście...o matko. Patrzą jakbysmy conajmniej robili razem napad na bank w połączeniu ze stepowaniem
) - w końcu z Synowej śmiać się nie będziesz, hehehehe Bardziej obciachowe jest dla mnie coś takiego ( oczywiście nikomu nie umniejszam ) widziałam ostatnio taką sytuacje...stała sobie mama z trójką dzieci, na oko pewnie tak rok po roku ..no powiedzmy 7, 8, 9 lat...ona sama ubrana bardzo ubogo...dzieci zasmarkane i brudne na buziach, pazury czarne, każde w łapce trzymało jakąs bułę, czekali na autobus, w pewnym momencie matka krzyczy : "Brajan , Kewin , Nikola autobus jedzie.
