Chyba mi umknęłono nawet nie w TV -ja tez wczoraj pisałam, że mojej siostrze ropa zamarzła w Megance... Tato miał problemy z odpaleniem swojego autka... Jedynie M jakos bez problemu do pracy dojezdza (ale On to moglby sobie na piechotkę pójść, bo pracuje jakies 400 m od domu)

A mąż to leniuch...no ale cóż mój do sklepu 200 m jedzie autem
