reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Czy Wasze maluchy tez tak hurtowo wypluwaja sline?
Chodzi mi o to, ze Pola zazwyczaj po jakims maratonie na pleckach - np na macie, gdy podekscytowana produkuje litry sliny i ja polyka- po chwili gdy ja podniose zdarza jej sie wypluwac sline tak jakby chlustajac z siebie. To cos podobnego do tego jakby jej sie ulewalo, ale wlasnie tylko slinka.
U Was tez tak jest, czy to jakis niepokojacy objaw?

u nas tak samo jest... Q potrafi czasami ulać śliną...
 
reklama
Ja już wysiadam. Każda próba położenia na plecach kończy się natychmiastowym przewrotem na plecy. Na przewijaku muszę ją mocno trzymac bo też fika.
Wczoraj zaczelo sie raczkowanie :-) Patrze co ona robi a ta tyłek w górę, nogi wyprostowane i pcha się do przodu. Niestety ni potrafi skoordynować z tym pracy rak, wiec jest ryk.


Przez te ciągłe wygibasy zaczelo jej sie strasznie ulewac - jak tylko ja poloze po jedzeniu od razu myka na brzuch a potem ulewa. Juz nie wiem co mam z nią robić, bo przecież nie przywiążę :-(
 
Ja już wysiadam. Każda próba położenia na plecach kończy się natychmiastowym przewrotem na plecy. Na przewijaku muszę ją mocno trzymac bo też fika.
Wczoraj zaczelo sie raczkowanie :-) Patrze co ona robi a ta tyłek w górę, nogi wyprostowane i pcha się do przodu. Niestety ni potrafi skoordynować z tym pracy rak, wiec jest ryk.


Przez te ciągłe wygibasy zaczelo jej sie strasznie ulewac - jak tylko ja poloze po jedzeniu od razu myka na brzuch a potem ulewa. Juz nie wiem co mam z nią robić, bo przecież nie przywiążę :-(

u mnie to samo, wczoraj nakarmiłam Borysa,odbiłam, odłożyłam go na mate i poszłam do WC. Wracam , a ten lezy na brzuchu, a ,że zdążyl sobie haftnąc to buzią wylądował we własnych wymiocinach. podnisłam go a on całe policzki i wlosy w zygowinkach...heheh
 
Ja już wysiadam. Każda próba położenia na plecach kończy się natychmiastowym przewrotem na plecy. Na przewijaku muszę ją mocno trzymac bo też fika.
Wczoraj zaczelo sie raczkowanie :-) Patrze co ona robi a ta tyłek w górę, nogi wyprostowane i pcha się do przodu. Niestety ni potrafi skoordynować z tym pracy rak, wiec jest ryk.


Przez te ciągłe wygibasy zaczelo jej sie strasznie ulewac - jak tylko ja poloze po jedzeniu od razu myka na brzuch a potem ulewa. Juz nie wiem co mam z nią robić, bo przecież nie przywiążę :-(

u mnie to samo, wczoraj nakarmiłam Borysa,odbiłam, odłożyłam go na mate i poszłam do WC. Wracam , a ten lezy na brzuchu, a ,że zdążyl sobie haftnąc to buzią wylądował we własnych wymiocinach. podnisłam go a on całe policzki i wlosy w zygowinkach...heheh

U nas dokładnie to samo... łącznie z przewracanie na brzuch, ulewaniem, papraniem buźką w ulewałkach, próbach raczkowania i ryku jak sie go tylko na plecy położy...
 
Olka też wieczny slinotok albo mlekiem ulewa co chwila mate musze prać bo cała w mleku . dobrze ze to szybko schnie i teraz chyba najbardziej to lubi na brzuchu być
 
U nas też ślina leje się strumieniami -jakiś skup by się przydał...

dziewczyny których maluchy mają ząbki -czy taki mały pęcherzyk na dziąśle to znak ze coś może z tego wyjść??? bo Ala ma taką kuleczkę i dumam co to
 
My zaliczyliśmy wczoraj drugie szczepienia. Masakra!!! Adaś buczał jak nigdy i takie bycze łzy przy tym :-( Ciężko się tego słuchało... Ale za to pięknie spał
A waga u nas w 14 tyg (3,5 miecha)... 7,75 kg. Zawsze lepiej brzmi jak 8 :-):-D Nie znam wzrosu, a i jeszcze nigdy nie sprawdzałam tego jak to wygląda na siatce cent.
Poprosiłam pediatrę, by mi pokazała jak skórkę ściągać na pisionku do mycia, bo mama słabo doświadczona w tym temacie :-D:-D
 
Przez pierwsze dobre 2 miesiące wcale nie robiłam, bo utkwiło mi w pamięci z jakiejś książki,że nie zaleca się. Tu dowiedziałam się, że jednak trzeba. Więc delikatnie po swojemu wykonywałam tę czynność. Dla pewności poprosiłam pediatrę o instruktarz.I dobrze, bo jak się okazało robiłam to źle. Za słabo :baffled:
 
reklama
Do góry