kochana (post z doskoku do mama05
) a nie jest tak, oczywiscie ja sie nie znam bom nie fachowiec w dziedzinie zolnierskiej co prawda syn wstapil mi do woja ale to chyba nie ta sama jednostka
, no wiec nie jest tak ze maz troche zmeczony tymi waszymi intensywnymi przytulaniami stad te wyniki zolnierskie oslabione jesli o ruchlowosc chodzi??? bo wszystko inne jest "si" jak piszesz oprocz wlasnie oslabionej szybkosci linearnej i nieprawidlowej ruchliwosci...
Joas - nie gniewaj sie za moje sadystyczne fotki
pociesze was ze dzis podobno ostatni dzien lata u nas, przyszly tydzien ma byc sloneczny ale juz chlodny bo zaledwie 16-17 stopni
Ella24 dziekuje za komplement...Napisz nam cos o sobie wiecej, jesli masz sile oczywiscie
Joas worki prozniowe mam ja, nie wiem czy piszesz o tych samych ale ja mam takie z ktorych odkurzaczem odsysasz powietrze i na przyklad z duzej grubej rzeczy robi sie plaski poreczny pakuneczek, taki prawie listek ktory zajmuje o wiele mniej miejsca niz konwencjonalny worek czy karton. Ubrania sa swieze po wypakowaniu tylko troche pokurczone, natomiast w kartonach maja tendencje do przesiakania taka wilgotna tektura. Nie lubie kartonow i nie uzywam, jak juz musze to raczej duze plastikowe pudla ktore mozna szczelnie zamnkac i ustawiac jeden na drugim. A z iloscia rzeczy.....no coz, gromadzimy i gromadzimy, dla mnie to przeklenstwo ile mozna tego namagazynowac.
) a nie jest tak, oczywiscie ja sie nie znam bom nie fachowiec w dziedzinie zolnierskiej co prawda syn wstapil mi do woja ale to chyba nie ta sama jednostka
, no wiec nie jest tak ze maz troche zmeczony tymi waszymi intensywnymi przytulaniami stad te wyniki zolnierskie oslabione jesli o ruchlowosc chodzi??? bo wszystko inne jest "si" jak piszesz oprocz wlasnie oslabionej szybkosci linearnej i nieprawidlowej ruchliwosci...Joas - nie gniewaj sie za moje sadystyczne fotki
pociesze was ze dzis podobno ostatni dzien lata u nas, przyszly tydzien ma byc sloneczny ale juz chlodny bo zaledwie 16-17 stopni
Ella24 dziekuje za komplement...Napisz nam cos o sobie wiecej, jesli masz sile oczywiscie

Joas worki prozniowe mam ja, nie wiem czy piszesz o tych samych ale ja mam takie z ktorych odkurzaczem odsysasz powietrze i na przyklad z duzej grubej rzeczy robi sie plaski poreczny pakuneczek, taki prawie listek ktory zajmuje o wiele mniej miejsca niz konwencjonalny worek czy karton. Ubrania sa swieze po wypakowaniu tylko troche pokurczone, natomiast w kartonach maja tendencje do przesiakania taka wilgotna tektura. Nie lubie kartonow i nie uzywam, jak juz musze to raczej duze plastikowe pudla ktore mozna szczelnie zamnkac i ustawiac jeden na drugim. A z iloscia rzeczy.....no coz, gromadzimy i gromadzimy, dla mnie to przeklenstwo ile mozna tego namagazynowac.

u nas pogoda barowa

). Jestem bardzo rodzinnie nastawiona, kiedyś było nam bardzo ciężko, mieszkaliśmy w 6 osób w maciupeńkim 2 pokoikowym mieszkanku w Polsce (nasza rodzina + pewna starsza Pani, ale to dłuższa historia...).
A już byłabym najszczęśliwsza na świecie, mogąc wychować czwórkę maluchów

A jeszcze bardziej boli, kiedy dają mi dobitnie do zrozumienia, że mam nierówno pod czaszką, skoro marzy mi się tyle dzieci i to JUŻ W TYM WIEKU... Mam 22 lata, a czuję się, jakbym w ich oczach była 11 latką z fanaberiami...